Tracimy przewagę ze względu na niską kwasowość jabłek przemysłowych?

Jak wygląda zagospodarowanie jabłek, z jakimi problemami spotykamy się tym sektorze oraz jaka przyszłość czeka jabłka i inne owoce w zagospodarowaniu przez przemysł przetwórczy – opowiadał podczas Sadowniczego Forum Ekonomicznego na TSW 2017 mgr inż. Juliusz Pawlak, Prezes Krajowej Unii Producentów Soków (KUPS). – Dziękuję organizatorom za możliwość przedstawienia problemów z innej strony, czyli z punktu widzenia przetwórstwa. Padło wiele gorzkich słów na temat upraw. My zagospodarowujemy tą drugą część owoców, a niektórzy nazywają nas czyścicielami sadów – rozpoczął swoje wystąpienie Prelegent.

Zbiory owoców w Polsce. Według danych GUS-u prognoza zbiorów to ok. 4,5 mln ton. – My uważamy, że są to dane zaniżone – podkreślił Pan Pawlak. Nasz kraj jest pierwszym producentem pod względem ilości produkcji jabłek w Europie, a trzecim na świecie. Jabłka w strukturze naszych zbiorów zajmują 73 %, wiśnie 12 %, pozostałe owoce są w mniejszej ilości. Jeśli chodzi o owoce jagodowe dominują tutaj truskawki, na drugim miejscu porzeczka czarna.

Jak wyglądają dostawy do przetwórstwa? W procentach określone jest to na 57 %. – Mniej więcej możemy się z tym zgadzać, ale dane GUS-u jak już wspomniałem są zaniżone. Warzyw do przetwórstwa idzie mniej. Jeśli chodzi o jabłka, zgadzam się z Profesorem Makoszem, że jest to około 4,1 mln ton. GUS podaje 3,6 mln. Do przetwórstwa przeznaczonych jest 2,22 mln ton mówi Prezes KUPS-u. – Większość, czyli 58 % zebranych jabłek zagospodarowuje przetwórstwo. Eksport 25 %, spożycie 17 %. Jeśli chodzi o przetwórstwo, w ciągu ostatnich trzech sezonów liczba ta nie zmienia się.

Na co przeznaczane są te owoce? Najwyższą pozycję zajmuje zagęszczony sok jabłkowy – 87, 7%, soki nie z koncentratu (NFC) dynamicznie idą w górę 8,4 %. W zasadzie przetwórstwo opiera się na sokach (96%). Na cydr przeznaczane jest 1,1 %, jego pozycja dynamicznie rośnie, ale z tak niskich poziomów, że pokazywanie, iż produkcja wzrosła o 200 % niewiele w tym przypadku daje.  – Niektórzy twierdzą, że spożycie cydru będzie dynamicznie rosło, ja natomiast sądzę, że zatrzyma się ono na pewnym poziomie, co zresztą widać już teraz. Trudno więc przewidywać tutaj jakiś wzrost zużycia jabłek. Potrzebny jest impuls w postaci reklamy – zauważa. Rośnie produkcja zagęszczonego soku jabłkowego. Sięga już ona ponad 300 tys. ton. Na jego produkcję przeznaczamy ok. 50 % dostaw jabłek przemysłowych. Ceny skupu jabłek szaleją na przestrzeni lat. Wahają się również cechy zagęszczonego soku.

Jeśli chodzi o owoce jagodowe do przetwórstwa: wiśnie, porzeczki, truskawki, maliny i aronie osiągają one poziom 700 tys. ton. Na soki zagęszczone przeznaczamy tych owoców ok 35 – 38 %. Przede wszystkim produkujemy je z wiśni i porzeczek czarnych. Przy czym dużo lepiej sprzedaje się ten pierwszy.

Owoce mrożone – również rośnie ich produkcja. W ciągu ostatnich 6, 7 lat wzrosła o ponad 100 tys. ton. Do mrożenia są przede wszystkim maliny, truskawki i wiśnie. Również te ceny szaleją.

Konsumpcja owoców przetworzonych to bardzo ważny temat. Polska jest jednym z krajów europejskich o najmniejszym wskaźniku konsumpcji owoców świeżych oraz przetworzonych. Jest to poziom ok. 50 kg na osobę. Nawet w krajach kilkukrotnie mniejszych od naszego, np. Luksemburg, Austria, Holandia te poziomy są od 150 do 200 kg. Wystarczyłoby nam aby podwoić to spożycie, wtedy moglibyśmy zagospodarować kolejne 2 mln owoców. Powiedzmy, że z krajowych owoców byłoby to 1 mln, więc warto przekonywać konsumenta do większego spożycia.

Światowe spożycie napojów na bazie jabłka jest stabilne – 8 mld litrów. Także tutaj maleje spożycie soków z koncentratu na bazie jabłka, rośnie spożycie soków NFC. W samej Unii Europejskiej, na przestrzeni 6 lat spożycie soków i nektarów spadło o 13, 4 %, samych soków o 15 %, soków z koncentratu o 25 %, wrosło natomiast spożycie soków NFC. – Z moich wyliczeń wynika, że od 2010 roku w Europie zapotrzebowanie na zagęszczony sok na bazie jabłka wyniósł ok 40 tys. ton (300 tys. ton jabłek) – podaje Prelegent.

Ile musimy wyeksportować, aby sprzedać to co wyprodukowaliśmy? Zakładając, że nasze zbiory to 4 mln ton, na eksport musimy wysłać pod różnymi postaciami 3 mln ton: ok. 1 mln przypada na jabłko deserowe, 2 mln soki, NFC, przeciery. Zderzamy się z dużym problemem. Produkujemy w ogromnych ilościach i musimy to wyeksportować.

Ceny powoli i systematycznie maleją. Obecnie w przypadku zagęszczonego soku z jabłek jest to maksymalnie 85 eurocentów. Stąd też spadek cen skupu. Mimo że rośnie eksport soku z wiśni, ale ceny także spadają.

W czym problem? Skąd takie zaniżone ceny? Główną rolę gra kwasowość koncentratu. Dawniej był on pożądany ze względu na swoją kwasowość. Przewagę tą ciągle tracimy, bo właśnie taki towar jest poszukiwany. Trzeba jednak zauważyć, że przetwórcy także działają na swoją niekorzyść. W ubiegłym sezonie początek zbiorów i skupu to ceny były bardzo niskie. Pan Pawlak zauważa, że w obecnym roku dobrze obrodziły sady przydomowe, które charakteryzują się dużą kwasowością. Jabłka te w wielu przypadkach zmarnowały się, bo ze względu na niską cenę nie opłacało się ich zbierać. Kwaśne i dobre jabłko zostało pod drzewami. Później cena za jabłko owszem poszła w górę, ale był to odsort od jabłka deserowego o dużo mniejszej kwasowości.

Wnioski:

  1. Ciągle wzrasta produkcja owoców, zwłaszcza jabłek
  2. Przemysł zagospodarowuje większość owoców i KUPS zauważa, że taka struktura utrzyma się również w następnych latach
  3. Spożycie krajowe to zaledwie 25 % zbiorów. Resztę trzeba wyeksportować, to nasze być lub nie być
  4. Potrzebna jest promocja cydru oraz zmiana przepisów prawnych pozwalających na jego reklamę
  5. Konieczny jest wzrost spożycia owoców i soków. Niezbędne jest do tego wsparcie edukacyjne i nakłady na promocję.

Powiązane artykuły

X