Śliwki na rynki lokalne w innych krajach

No ale własnie top słabo idzie na giełdzie ze wzgledu na smak- wszyscy szukaja wegierki zwykłej.

Bo niestety termin dojrzewania tej odmiany jest podobny do terminu dojrzewania Węgierki Zwykłej, a smak średnio dobry. Poza tym jeśli owoce pozostawi się dłużej na drzewie, to ich smak jeszcze się pogarsza.

Czyli sami widzicie, że w Polsce lepiej uprawiać wegierkę zwykłą lub jej klony.

Tylko, że Węgierka Zwykła dojrzewa w drugiej połowie września, a jest jeszcze długi okres czasu począwszy od lipca, który należałoby zapełnić innymi odmianami.

Była kiedyś Węgierka Łowicka ale chyba już jej nie robią w szkółkach.

No raczej nie nie spotkałem się z tą odmianą, chyba raczej jej już nie produkują, chyba że jakiś szkółkarz hobbysta

Węgierka Łowicka ma atrakcyjne i smaczne owoce, ale jej drzewa są niestety niedostatecznie wytrzymałe na mróz, a ponadto bardzo wrażliwe na szarkę i myślę, że to są dwie główne przyczyny, z powodu których straciła na znaczeniu. Bardziej interesująca okazała się natomiast Węgierka Dąbrowicka, która jest bardziej wytrzymała na mróz i zdecydowanie mniej podatna na szarkę od Węgierki Łowickiej. Jej drzewa są łatwe do formowania, a owoce przydatne do konsumpcji i do przetwórstwa.

Węgierka Dąbrowicka jest mniej przydatna na dżemy od Węgierki Łowickiej.

Może i mniej przydatna na przetwory, ale tak jak napisał kolega kwiatek, Węgierka Łowicka, jest mało odporna na szarkę i niestety również jest mało odporna na mróz i rzeczywiście mogła zostać uprawiana z tego względu ;)

Co do tych terminów o których wspomniał kwiatek to własnie tak jest ze teraz pieniadze mozna wziasc jesli sie znajdzie jakas luke odmianowa- np w jakims okresie brakuje sliwek a puzniej trzeba znalesc sliwe dojrzewajaca w tym okresie i jesli bedzie smaczna to napewno sie przyjmie w sprzedazy