Ukraińskie jabłka są lepsze niż polskie?!

 

„Chociaż Polska ma dużą produkcję i atrakcyjne ceny, polscy eksporterzy nie mogą nam zapewnić tego, czego wymagamy pod względem jakości” – wyjaśnia szwedzki importer i podkreśla, że to na Ukrainie udało im się znaleźć Galę o odpowiedniej jakości i smaku.

Obserwując zagraniczne media co rusz można natknąć się na artykuły opisujące sukcesy ukraińskich jabłek. Owszem, nie wątpimy, że konkurencja jest bardzo duża, ale czy rzeczywiście już teraz osiąga taką skalę, o jakiej się mówi? A może jak na razie, to tylko akcja reklamowa, która de facto odnosi zamierzony skutek? Bo przecież o ukraińskich jabłkach mówią wszyscy.

Najpierw pojawiły się wiadomości o tym, że ukraińskie firmy potwierdzają umowy z rynkiem holenderskim i brytyjskim, a także z Republiką Czeską i krajami bałtyckimi, gdzie wysłane były przesyłki próbne. Jak podkreślano, wśród testowanych odmian był Granny Smith, Fuji, Pinova, Braeburn oraz Golden w Holandii i Czechach, a także Gala Royal i Golden Delicious w Wielkiej Brytanii. Zaznaczano również, że ukraińskie jabłka cieszą się dużym zainteresowaniem Indii, ale handel z tym krajem musi poczekać.

Natomiast kilka dni temu pojawił się w sieci wywiad ze szwedzkim importerem jabłek, który (jak wynika z artykułu na freshplaza.com) odniósł sukces importując jabłka właśnie z Ukrainy.  – Ukraińskie jabłka idealnie pasują do szwedzkiego rynku – informuje. Zauważa, że chociaż Polacy produkują dużo jabłek i mają atrakcyjne ceny, nie potrafią zapewnić jakości.

Ażeby było jeszcze ciekawiej, dwa dni temu jeden z ukraińskich ekspertów na łamach portalu fruit.inform porównywał polskie jabłka z ukraińskimi.  Zauważył, że nasze nie nadają się do wysyłki na dalekie rynki z powodu braku jędrności. Jego zdaniem Ukraina ma szansę stać się wiodącym graczem w handlu jabłkami. Cały artykuł tutaj: http://www.fruit-inform.com/en/news/176058#.Woypua7ibIU

Chcielibyśmy jednak zauważyć, że jak na razie, produkcja jabłek na Ukrainie to według oficjalnych statystyk około 1,1 miliona ton, z czego tylko 450 000 ton ma jakość handlową, a na eksport nadaje się 200 000 ton.

Komentarze  

0 #5 Andrzej 2018-02-24 15:28
@Guest... Moim zdaniem to szwedzki importer podaje że na Ukrainie znalazł to czego potrzebował, ale o PiS-ie to ja w tej publikacji nic nie znalazłem... A przy okazji przypomniał mi się kawał o Jasiu w okresie dojrzewania, któremu wszystko kojarzyło się z jednym...
Cytować
-1 #4 Guest 2018-02-23 23:51
Cytuję Andrzej:
Wygląda na to że Radio Erewań znów nadaje... A prawda w tym komunikacie jest zawarta w ostatnim zdaniu... Brzmi ona tak : Tylko jedno ukraińskie jabłko na pięć, nadaje się na eksport...


radio pis nadaje...a ile polskich jablek nadaje sie na eksport???ile polskich jablek nie zawiera chloropiryfosu?
Cytować
+1 #3 Andrzej 2018-02-23 22:53
Wygląda na to że Radio Erewań znów nadaje... A prawda w tym komunikacie jest zawarta w ostatnim zdaniu... Brzmi ona tak : Tylko jedno ukraińskie jabłko na pięć, nadaje się na eksport...
Cytować
-1 #2 Guest 2018-02-21 16:34
i co my teraz na zbiór jabłek do nich, aż mi ciarki przeszły
Cytować
+3 #1 Guest 2018-02-20 23:28
e tam...to jakis blad w druku albo w tlumaczeniu...niemozliwe wrecz...

przeciez tam nie ma gospodarza,oni nie maja wiedzy,doswiadczenia,kapitalu, technologii,bazy przechowalniczej

za to maja mrozne zimy i kradna wszystko...

no jak to mozliwe zeby tam jakies jablka wyprodukowac?i co? jeszcze maja byc konkurencja dla nas? hahahah

p.s.
tak wyglada myslenie janusza sadownika

prawda jest taka ze zwiniemy sie za max 5 lat...dziekuje
Cytować

Powiązane artykuły

X