Rynek rosyjski już nie powróci – Prezes Maliszewski

maliszewski18 listopada odbyła się w Kielcach Konferencja Warzywniczo-Sadownicza, która towarzyszyła 1. edycji Targów Technologii Sadowniczych i Warzywniczych Horti-Tech zorganizowanych przez Targi Kielce oraz firmę Leaf Media. Jednym z prelegentów był Przewodniczący Związku Sadowników RP – Mirosław Maliszewski. W swoim wystąpieniu rozważał on między innymi kwestię rosyjskiego embarga.

Prezes Maliszewski rozpoczął swoje przemówienie spostrzeżeniem, iż nałożenie na nasz kraj rosyjskiego embarga było wydarzeniem przełomowym, gdyż podzieliło dzieje polskiego sadownictwa na dwa etapy. – Przed sankcjami koncentrowaliśmy się na zwiększeniu produkcji, byliśmy światową potęgą eksportową. W eksporcie jabłek zajmowaliśmy pierwsze miejsce na świecie, w samej produkcji tych owoców byliśmy krajem trzecim – zauważył. Obecnie natomiast nie zajmujemy czołowego miejsca w sprzedaży jabłek, jednak nadal nasz potencjał produkcyjny ciągle rośnie.

– Padają oskarżenia, że uzależniliśmy się od tego rynku i nie potrafiliśmy szukać alternatywnych miejsc sprzedaży. To nieprawda. Mając obok siebie takiego dużego partnera wykorzystaliśmy sytuację najlepiej – wyparliśmy konkurencję. Gdyby nie embargo, ciągle byśmy ją podnosili – zauważa Prezes Związku.

Przewodniczący Związku podkreśla, ze rynek rosyjski nie będzie już dla nas dostępny. Zaważą na tym uwarunkowania polityczne. Istnieje również obawa, że nawet, jeśli embargo zostanie zniesione wobec niektórych krajów unii, nie stanie się tak wobec Polski.

Prelegent zwraca również uwagę dynamikę, z jaką rozwija się rynek rosyjski. W ciągu ostatnich piętnastu lat zwiększył się tam import jabłek o 700 tys. ton. Obecnie Rosja jest największym importerem na świecie. – Nie ma miejsca na świecie, który moglibyśmy zastąpić ten rynek – konkludował Pan Maliszewski. Chociaż szansę upatruje się w eksporcie do Chin, należy wziąć pod uwagę, że kraj ten produkuje połowę światowej produkcji i trudno będzie nam tam wejść (chociażby ze względu na wysokie wymagania administracyjne). – Niemniej nie jest to niemożliwe – zaznacza Pan Maliszewski.

Komentarze  

0 #2 Guest 2016-11-22 11:02
panie posle,prezesie drogi

jeszcze nie tak dawno wypinal pan piers po ordery i trabil we wszystkich mediach ze sobie poradzilismy bez rynku rosyjskiego????

co sie stalo ze sie zesralo?skad ta nagla zmiana???
Cytować
0 #1 Guest 2016-11-21 12:11
chciałoby się powiedzieć - ludzie sadźmy galę, same pełno czerwone odmiany i wyrywajmy idareda. Ale po tym wszystkim, potym czego chcą odbiorcy to tak naprawdę niewiadomo jak dalej postępować i jakie odmiany wymieniać na nowe.
Cytować

Powiązane artykuły

X