Peter van Arkel: Sadownicy w Holandii stawiają na ‘Konferencję’ i ‘Elstara’

22 stycznia 2017 roku firma Soska Konsulting Niezależne Doradztwo Sadownicze zorganizowała pokaz cięcia jabłoni i gruszy. Szkolenie zostało przeprowadzone w sadzie Elżbiety i Wojciecha Kotów w Uleńcu niedaleko Grójca. Sadowników uczył znany holenderski doradca Peter van Arkel, który opowiedział zgromadzonym o aktualnej sytuacji w sadownictwie na zachodzie Europy, a w szczególności w Holandii.

Doradca zauważył, że tegoroczne holenderskie zapasy jabłek i gruszek są mniejsze niż w ubiegłym roku, zwłaszcza odmian ‘Elstar’ i ‘Konferencja’, niezadowalają również wyjątkowo niskie ceny za Golden Delicious i dwukolorowe Jonagoldy. Wpływa na to fakt, że Holandia nie eksportuje na Wschód. Wyższe są jedynie ceny za ‘Red Jonaprinca’. Elstar kosztuje podobnie, co Gala w Polsce. A wszystko to przy wysokich kosztach siły roboczej. – Polacy pracujący w Holandii przy cięciu zarabiają 15 – 16 euro za godzinę pracy – mówi. Cena za ‘Konferencję’  idzie natomiast w górę, szczególnie w ciągu ostatnich 10 dni. W tej chwili za dobrej jakości kilogram tych owoców trzeba zapłacić od 57 do 60 eurocentów (niesortowane owoce w skrzyniopaletach, transport niewliczony w cenę).

– Sadownicy w Belgii i Holandii wyrywają sady z dwukolorowych Jonagoldów i ‘Golden Delicious’ na rzecz ‘Konferencji’ i ‘Elstara’. Tej zimy łącznie w obu tych państwach będzie posadzone 1,5 tys. hektarów gruszy (ostatniej zimy także 1,5 tys., wcześniej 2 tys., a 5 lat wstecz nawet 3 tys.). W Belgii jest obecnie 10 tys. hektarów ‘Konferencji’, a jabłoni 5 tys. W Holandii udział jabłek w nasadzeniach jest większy (niemniej, obecnie grusza uprawiana jest na większej powierzchni). Z tego co słyszę, wielu polskich sadowników także chce sadzić ‘Konferencję’, ale pamiętajcie, że klimat w Polsce nie jest tak dobry do tego. Jest taka możliwość, ale będzie to trudniejsze – mówi Pan van Arkel.

Gość z Holandii zauważył, że wielu polskich sadowników jest zainteresowanych sadzeniem tej gruszy na podkładce pigwa Eline, ponieważ słyszeli, że jest ona odporna na mróz. – To nie jest prawdą – podkreślił. Dla przykładu, pigwa C ulega uszkodzeniom przy -18 stopniach, a Eline przy -24 – -25 stopniach. Więc nie ma odporności. Natomiast dużą zaletą grusz uszlachetnianych na tej podkładce jest mniejsza skłonność do ordzawień owoców, a to istotne dla polskich sadowników, ponieważ grusze uprawiane w polskim klimacie szybciej się ordzawiają. Jeśli będziemy okrywać podkładkę pigwę Eline każdej jesieni, nie powinno być problemu. Ale jeśli tego nie zrobimy, a temperatura spadnie do -40 to może dojść do przemarznięcia. Wiosną należy odkryć podkładkę, aby nie doszło do ukorzenienia odmiany szlachetnej. Niektórzy słyszeli, że pigwa Adams jest odporniejsza na mróz niż pigwa C. – To też nie jest prawda – mówi doradca. Mają zbliżone progi.

Porady dotyczące cięcia zaprezentujemy w następnym artykule.

 

Powiązane artykuły

X