Jak idzie eksport naszych jabłek do Chin?

 

 

W czerwcu 2016 r. Polska uzyskała dopuszczenie na import jabłek do Chin. Zgodnie z danymi GUS od pierwszej dostawy polskich jabłek w listopadzie 2016 do maja 2017 do Chin trafiło łącznie 1057 ton o łącznej wartości 798 tys. euro.  Od zeszłego roku importujemy jabłka z Polski, zrobiliśmy wstępne rozeznanie tego rynku. Osiągamy pozytywne rezultaty, ale nie możemy jeszcze mówić o sukcesie. Przed polskimi jabłkami stoją wyzwania wynikające ze specyfiki chińskiego rynku, odmiennego od rynku europejskiego także pod względem upodobań względem smaku i wyglądu jabłek – mówi Rong Nie, z firmy Jinguoyuan Trading importującej polskie jabłka.   

Firma Jinguoyuan z siedzibą w Chongqingu - importer i dystrybutor owoców w Chinach - w listopadzie 2016 podpisała kontrakt z polską firmą Appolonia na import jabłek z Polski.

Chongqing Jinguoyuan Trading to firma z 35-letnią tradycją, specjalizująca się importem owoców. Importują owoce ze wszystkich głównych rynków na świecie, na przykład longan z Tajlandii (mają 30% udział w rynku w Chinach), wiśnie z Chile i pitaję z Wietnamu. Jednocześnie zajmują się dystrybucją kiwi z Nowej Zelandii.

Zgodnie ze słowami pana Rong Nie, Jinguoyuan dokonała wstępnego rozeznania rynku i popytu na jabłka z Polski. Przytaczając słowa pana Rong: „osiągamy pozytywne rezultaty, ale nie możemy jeszcze mówić o sukcesie”. Przed polskimi jabłkami stoją wyzwania wynikające ze specyfiki chińskiego rynku, odmiennego od rynku europejskiego także pod względem upodobań względem smaku i wyglądu jabłek. Pan Rong wytłumaczył, że jabłka z Polski mają zazwyczaj kwaśny smak, podczas gdy chińscy konsumenci preferują jabłka, które są słodsze. Ponadto, nasze jabłka mają ładny, naturalny kolor i połysk, lecz w trakcie długiego transportu, trwającego od 30 do 40 dni, tracą one swój atrakcyjny wygląd. Chińczycy przywiązują dużą wagę do wyglądu produktu, więc jabłka, które są obite lub mają mniejsze lub większe skazy, rzadko lądują w sklepowych koszykach.

Wymienione przez pana Ronga problemy można rozwiązać przez wspólny wysiłek obu stron – chińskiej i polskiej. Z jednej strony, importerzy powinni poświęcić więcej czasu i środków na promocję polskich jabłek, ich zalet, takich jak naturalne sposoby upraw czy wysoką jakość, aby z czasem więcej osób zaczęło akceptować jabłka, które są kwaśniejsze. Z drugiej strony, jeśli polscy producenci chcą zwiększyć eksport i zdobyć ogromny, miliardowy rynek chiński, muszą spełnić podstawowe oczekiwania chińskich konsumentów wobec jabłek.

Dobrym rozwiązaniem byłoby wybranie gatunku jabłek, które byłyby mniej kwaśne i bardziej słodkie. W kwestii wyglądu produktu, należy dążyć do skrócenia czasu transportu. Można to osiągnąć za pomocą połączenia kolejowego z Europy do Chongqing, który dostarcza produkty do Chin o połowę szybciej, niż transport morski. Udoskonalić można także sam proces sortowania, aby na eksport do Chin trafiały jabłka o nieskazitelnym wyglądzie, który zadowoli chińskich klientów. Kluczową kwestią jest też to, że nie wszystkie chińskie jabłka są słodkie i dobrze się prezentują. Jabłka z północno-zachodnich Chin są słodsze od tych z południowego wschodu, lecz te z obszarów południowo-wschodnich są bardziej czerwone, a przez to bardziej atrakcyjne dla chińskiego konsumenta. Mając na uwadze powyższe zróżnicowanie gatunków jabłek na rynku chińskim, pan Rong uważa, że polskie jabłka mają w Chinach duże szanse na powodzenie.

Dostarczenie importowanych jabłek w ręce chińskich klientów to długi i skomplikowany proces, co wpływa na ich świeżość. Po długim transporcie z Europy jabłka są sprzedawane hurtowo dystrybutorom na poziomie prowincjonalnym, następnie dystrybutorzy dostarczają owoce do hurtowni lokalnych. Ostatecznie, owoc trafia do sklepów i supermarketów.

Na przestrzeni kilku ostatnich lat bardzo prężnie rozwijają się chińskie sklepy internetowe, dzięki którym można zmniejszyć ilość pośredników, co pomaga zachować świeżość jabłek. Jak poinformował nas pan Rong, największe chińskie sklepy internetowe zajmujące się sprzedażą owoców, takie jak YiGuo.com czy FruitDay.com, sprzedają importowane przez Jinguoyuan polskie jabłka.

 

Źródło: PortalPromocjiEksportu

 

 

Powiązane artykuły

X