Jabłka na wagę złota - złodzieje plądrują sady

 

Złodzieje plądrują sady w nocy, a skradzione jabłka sprzedają do skupu. Zachętą jest wysoka cena jabłka przemysłowego, która nie była tak korzystna od blisko dziewięciu lat.

Coraz większa liczba sadowników skarży się na znikające z ich sadów nocą jabłka. Wszystko za sprawą złodziei, którzy dla szybkiego zarobku ogałacają drzewa. 
– Rozcięli siatkę ogrodzeniową i zerwali Idareda – mówi Jacek Pruszkowski. – Złodzieje grasują w okolicach Zaborowia, Wilczego Targu, Kuss oraz Bartodziej. 

Do kradzieży doszło z piątku na sobotę, tuż przed długim sierpniowym weekendem. Złodzieje wystraszeni przez psa sąsiada odjechali z łupem prawdopodobnie w poszukiwaniu kolejnych korzystnych miejsc do kradzieży. 
– O podejrzanym busie w moim sadzie poinformował mnie sąsiad – opowiada Pruszkowski. – Zanim dojechałem na miejsce, złodziei już nie było. Tutaj sprawdziła się sąsiedzka czujność. 

Sadownik nie zamierza zgłaszać kradzieży na policję z uwagi na niską szkodliwość czynu. O zdarzeniu poinformował na portalu społecznościowym, ostrzegając swoich kolegów po fachu, aby bacznie obserwowali swoje i sąsiadów sady. 

Grójecka policja nie odnotowała w tym roku żadnego zgłoszenia w sprawie kradzieży płodów rolnych. Apeluje jednak do sadowników, aby informowali oni o zdarzeniach, nawet podczas rozmów z dzielnicowymi. 
– Jeśli otrzymamy informację, że okradane są sady, wtedy poinformujemy patrole, aby wracały uwagę na podejrzane busy – mówi Agnieszka Wójcik z KPP Grójec. – Policjanci podejmą również działania na punktach skupu, gdzie mogą trafić skradzione jabłka. 

Z wnioskiem o zwiększenie liczby patroli ma wystąpić do policji Związek Sadowników Rzeczpospolitej Polskiej. 
– Będziemy także apelować do punktów skupu o czujność – mówi Mirosław Maliszewski, prezes Związku Sadowników RP. – Złodzieje zazwyczaj przywożą owoce w workach, ponieważ nie posiadają specjalnego opakowania. To powinno wzbudzić podejrzenia. 


Jabłka są łakomym kąskiem z powodu wysokiej ceny za tak zwany „przemysł”, która obecnie kształtuje się na poziomie 0,85 zł za kg owoców. Tak korzystna płaca za zbiory nie występowała od blisko dziewięciu lat. 
– Wysoka cena wynika z zapotrzebowania na koncentrat i sok jabłkowy – tłumaczy Maliszewski. – W Polsce oraz w innych krajach świata będzie dużo mniejszy zbiór owoców niżeli w latach poprzednich, w związku z tym cena za „przemysł” może jeszcze rosnąć. 

Dla amatorów szybkiego zarobku 100 kg jabłek to obecnie 85 zł przychodu. Sadownicy poza sąsiedzkimi patrolami planują instalację w swoich sadach kamerek leśnych, które sterowane są za pomocą smartfona. Po zamontowaniu, urządzenie znajduje się w stanie uśpienia, aż do momentu wykrycia ruchu. Kamera w chwili rejestracji złodzieja zrobi mu zdjęcie i wyśle MMS-em do sadownika. 
Kradzież owoców w zależności od jej wartości kwalifikuje się jako wykroczenie lub przestępstwo. 
KO

Źródło: www.jablonka.info

Powiązane artykuły

Czy Twoja gleba ma już paszport?

Czy czeka nas parchowy rok?

Po co przechowywać jabłka po gradzie?

X