Zastoiska wodne są w wielu sadach

 

 

Druga część minionego sezonu przyniosła kilka fal opadów, intensywnie nawadniając glebę. Nawet początek zimy zaznaczył się raczej deszczem i szybko topniejącym śniegiem niż mrozem i grubą pokrywą śniegu. W efekcie na polach pojawiły się zastoiska wodne.

Pojemność wodna gleby została wypełniona w stu procentach i teraz woda albo spływa, albo – jeśli nie ma gdzie odpłynąć – stoi w sadach, tworząc rozległe rozlewiska. Zjawisko to może mieć szerokie konsekwencje dla gleby oraz rosnących w niej drzew owocowych. Woda wypiera z gleby powietrze, zaburzając naturalne proporcje między fazami gleby: stałą, ciekłą i gazową. Woda wypełnia każdą szczelinę, doprowadzając do redukcji fazy gazowej.

W efekcie może to zaowocować pozbawieniem korzeni tlenu i zamieraniem drzew, szczególnie tych na słabszych podkładkach, a takie ostatnio dominują w naszych sadach. Korzenie potrzebują tlenu do oddychania, a jeśli go zabraknie, następuje ich gnicie i obumieranie, konsekwencją czego jest spadek plonowania, wigoru drzewa, a ostatecznie jego zamieranie. Oczywiście można liczyć, że wiosna będzie bardzo sucha (co w naszym klimacie zdarza się nawet często) i zalegająca woda szybko wyparuje. Niestety, gwarancji na to nie ma, a ryzyko jest duże.

Negatywnym następstwem tak dużych opadów jest również wypłukiwanie składników pokarmowych z gleby. Poza tym, dochodzi do beztlenowego rozkładu resztek roślinnych (z powodu wyparcia fazy gazowej przez ciekłą), którego efektem jest powstawanie substancji szkodliwych dla roślin i życia biologicznego gleby, a nie jej użyźnianie. Tylko przy rozkładzie z udziałem tlenu następuje w glebie powiększanie się zasobów próchnicy. Nieodwracalnie zostaje zmarnowana masa organiczna z obumierających roślin, która w innych warunkach mogłaby wytworzyć substancje korzystne i potrzebne roślinom.

Nasiąknięta gleba to też olbrzymi problem z punktu widzenia operatora ciągnika. W trakcie wiosennego pryskania nie ucieknie się wówczas od zerwanej murawy, błota i kolein. Już tegoroczna jesień pokazała, jak dużym utrudnieniem dla sadownika jest grząska gleba w sadzie.

Aby zminimalizować negatywne skutki zalania gleby przez nadmiar wody, można przeprowadzić głęboszowanie, które zerwie podeszwę płużną i pozwoli wodzie wsiąkać głębiej. Głęboszowanie spowoduje również łatwiejsze spływanie wody w dół pól bruzdami. Oczywiście przeprowadzenie tego zabiegu możliwe będzie tylko wtedy, gdy pojawi się szansa na wjechanie ciągnikiem do sadu. W każdym sadzie będzie to inny moment, ale warto ten zabieg zrobić jeszcze przed ruszeniem wegetacji, tak by gleba u startu sezonu była dla drzewek wsparciem, a nie ciężarem.

 

Komentarze  

0 #6 Andrzej 2018-01-06 20:20
@Guest...Kiedy zorientowałem się że to ironia, było już za póżno i post poszedł... A...
Cytować
0 #5 Guest 2018-01-06 14:24
andrzej wuluzuj...to ironia byla;)

teraz zyje sie z dotacji a nie z produkcji...jestes ze starej generacji i nie kumasz ;)
Cytować
+1 #4 Andrzej 2018-01-06 08:16
@Guest...Dużo wiem o prowadzeniu sadu lub plantacji, bo jestem z czasów kiedy przyszły sadownik lub plantator DOKŁADNIE OGLĄDAŁ glebę i ukształtowanie terenu... PRZED ZAŁOŻENIEM tego rodzaju produkcji... A kredytujący bank wymagał opinii, czy na danym terenie warto sadzić to i owo...
Cytować
0 #3 Guest 2018-01-03 17:37
da spokoj andrzej...co ty tam wiesz o sadzeniu sadu...

lyka sie wszystko co jest na sprzedaz i sadzi...potem jakies kleskowe sie wezmie...dadza na nowe drzewka ,rusztowanie...cos tam sie przytuli a od czasu do czasu moze nawet i zbierze...
Cytować
0 #2 Andrzej 2018-01-02 23:45
Zacząć trzeba od tego że na terenach nisko położonych nie powinno się sadzić sadów czy plantacji. Bo tam gdzie stoi po deszczu woda jest też przeważnie zastoisko mrozowe. Powie ktoś że sadzi w dołku, bo innej ziemi nie ma. I niech sadzi, ale powinien mieć świadomość że ryzykuje i czyni to na własny rachunek. To abc sadownictwa. Melioracja ? Można... Ale koniecznie przed posadzeniem sadu lub plantacji z zaznaczeniem, że melioracja zastoiska mrozowego nie likwiduje.
Cytować
0 #1 Guest 2018-01-02 18:51
sa i beda....lepij kupic nowa fure niz zmeliorowac
Cytować

Powiązane artykuły

Czy Twoja gleba ma już paszport?

Czy czeka nas parchowy rok?

Po co przechowywać jabłka po gradzie?

X