juliet.jablka.e-sadownictwoJak twierdzi Marc Rauffet, przedstawiciel francuskiej firmy Pominter, produkującej i eksportującej jabłka do 42 państw, obecnie największym zagrożeniem dla cen jabłek w Europie jest 700 tys. ton tych owoców z Polski, które zamiast być wyeksportowane do Rosji mogą zachwiać cenami na zachodzie kontynentu. Uważa on, że ceny jabłek klasy premium, wbrew temu, co mówią inni handlowcy z branży, ulegną zachwianiu. Jabłka odmiany Gala i Golden Delicious już są o 20 eurocentów tańsze – mówi M. Rauffet. Jak podaje freshplaza.com, cytująca słowa prezesa Pominter, ci którzy przetrwają kryzys związany z rosyjskim embargiem wyjdą z niego silniejsi. Jego firma zamierza rozwijać się w Azji, stawiając przede wszystkim na Chiny, gdzie siła nabywcza konsumentów rośnie, i coraz więcej z nich chce wydawać pieniądze na towary importowane. Jak ocenia M. Rauffet, długotrwały transport na Daleki Wschód nie stanowi problemu, jeśli wykorzystuje się odpowiednie technologie. Jego firma będzie stawiać na utrzymanie wizerunku stabilnego dostawcy do sieci handlowych.

Powiązane artykuły

X