Pierwsze osobniki muszki plamoskrzydłej w pułapkach!

Wczoraj dostaliśmy pierwsze próbki pochodzące z pułapki z atraktantem zapachowym, które zidentyfikowaliśmy jako Drosophila suzuki. Pochodziły w południa Polski, z plantacji borówki wysokiej. – poinformował Instytu Ogrodnictwa PIB.

Przy większym nasileniu szkodnika warto pamiętać o ochronie, uwzględniając tylko środki zarejestrowane i z krótką karencją (wciąż trwa zbiór owoców).

Do dyspozycji są preparaty zawierające spinosad, deltametrynę, cyjanotraniliprol, a także benzoesan emamektyny.

Wszyscy pamiętamy - mówi mgr Wojciech Piotrowski - że w ubiegłym roku w Polsce zanotowaliśmy masowe wystąpienie muszki plamoskrzydłej i straty ekonomiczne w plonie owoców.

Plantatorzy troszkę „zaspali”, bo szkodnik nie był bardzo aktywny w poprzednich latach.

W ubiegłym roku, muszki się odławiały, ale głównie po zbiorach, w okresie jesiennym (od września do listopada), kiedy nie zagrażały już plonom. Żyliśmy w przekonaniu, że tak będzie i w kolejnym roku, dlatego też wielu plantatorów zaprzestało nawet wywieszania pułapek i zaniechało monitoringu.

Do Instytut Ogrodnictwa - PIB docierały próbki owoców – wyglądających na zdrowe podczas zbioru – z larwą lub z jajami muszki w środku.

Zapraszamy do obejrzenia filmu, w którym mowa o nowym, naturalnym preparacie do walki z tym groźnym szkodnikiem:

 

Powiązane artykuły

X