Sadownicy polują: Jak przebiega zgłaszanie i szacowanie szkód łowieckich w sadach?

 

Braki pożywienia w okresie wiosennym skłaniają dzikie zwierzęta do opuszczania lasów i przenoszenia się na tereny upraw rolniczych, gdzie są przyczyną poważnych strat. Szczególnie narażone są uprawy polowe (np. ziemniaków, kukurydzy), jednak zniszczenia nie omijają również plantacji owoców. W obecnym czasie bardzo często łupem dzików padają truskawki…

Dwa tygodnie temu pisaliśmy o sposobach ochrony sadów przed dziką zwierzyną, jednak każdy z nich obarczony jest ryzykiem i nie gwarantuje stuprocentowej skuteczności. Sadownicy mają z owymi  metodami różne doświadczenia, o czym dawali znać w komentarzach. Dziś chcielibyśmy przyjrzeć się sytuacji, w której nie udało się ochronić sadu i zwierzyna dokonała w nim zniszczeń, a więc procesowi zgłaszania i szacowania szkód.

Według aktualnych przepisów (20 maja 2020), sadownik powiadamia o wystąpieniu szkody dzierżawcę albo zarządcę obwodu łowieckiego.

Zgłoszenia dokonuje się w formie papierowej (istnieją gotowe formularze) bądź elektronicznej. W obu przypadkach warto zadbać o potwierdzenie złożenia wniosku (przy osobistym załatwianiu sprawy, należy dostarczyć pismo w dwu egzemplarzach i poprosić o pieczątkę z adnotacją o przyjęciu dokumentu na kserokopii; w przypadku przesyłania pisma pocztą, warto wysłać je listem poleconym i dołączyć żółtą „zwrotkę” z potwierdzeniem odbioru; korespondencja mailowa zapisuje się w historii programu).

Należy w takim dokumencie zawrzeć dane wnioskodawcy (najlepiej z numerem telefonu), lokalizację uprawy, jej rodzaj (np. sad jabłoniowy) oraz szacowany rozmiar szkód (liczba uszkodzonych drzew). Czas, w którym należy zgłosić szkodę łowiecką w sadzie to 14 dni od dnia jej powstania. W przypadku upraw polowych okres ten jest krótszy i wynosi 3 dni. Przestrzeganie tych terminów umożliwia rzetelne oszacowanie szkody, m. in. wskazanie jej sprawcy, na co pozwala analiza nietrwałych śladów zostawianych przez zwierzęta, np. tropów bądź odchodów.

Od daty złożenia wniosku, zarządca obwodu łowieckiego ma 3 dni na powiadomienie poszkodowanego rolnika o terminie oględzin. Prawo określa, że muszą się one odbyć w przeciągu 7 dni od złożenia wniosku.

Zazwyczaj procedura szacowania szkód obejmuje dwa etapy: oględziny oraz szacowanie ostateczne. Ustala się wówczas gatunek zwierzyny, która wyrządziła szkodę, rodzaj, stan i jakość uprawy, szacunkową masę zgromadzonego płodu rolnego, całkowity obszar uprawy, szacunkowy obszar uprawy, który został objęty uszkodzeniami oraz szacunkowy procent zniszczenia uprawy na uszkodzonym obszarze, plon z hektara, wysokość odszkodowania.

Szacowania szkód, a także ustalania wysokości odszkodowania dokonuje zespół składający się z przedstawiciela wojewódzkiego ośrodka doradztwa rolniczego, przedstawiciela dzierżawcy albo zarządcy obwodu łowieckiego oraz właściciela albo posiadacza gruntów rolnych, na terenie których wystąpiła szkoda.

Niezwłocznie po zakończeniu oględzin dzierżawca albo zarządca obwodu łowieckiego sporządza protokół, który zawiera w szczególności następujące dane i informacje:  imiona i nazwiska osób biorących udział w oględzinach;  datę sporządzenia protokołu oraz datę dokonania oględzin; dane podlegające ustaleniu podczas oględzin; szkic sytuacyjny uszkodzonej uprawy; czytelne podpisy osób biorących udział w oględzinach.

Każdy z członków zespołu ma prawo wnieść do protokołu zastrzeżenia wraz z uzasadnieniem. W protokole umieszcza się informację o braku zastrzeżeń albo o wniesionych zastrzeżeniach.

Kto ponosi odpowiedzialność finansową za szkody w uprawach? Podmiot zobowiązany do wypłaty odszkodowania ustala się na podstawie gatunku zwierzyny, która dokonała szkód oraz tego, czy obszar szkód znajduje się na terenie obszarów łowieckich czy poza nimi.

Dzierżawcy lub zarządcy obwodów łowieckich odpowiadają za szkody wyrządzone w uprawach i płodach rolnych przez dziki, jelenie, daniele i sarny. W odniesieniu do zwierząt łownych objętych całoroczną ochroną (łosie) w obwodach łowieckich leśnych odszkodowania za szkody w uprawach i płodach rolnych wypłacają ze środków budżetu państwa jednostki Państwowego Gospodarstwa Leśnego Lasy Państwowe oraz w obwodach łowieckich polnych zarządy województw. Natomiast za szkody wyrządzane przez dziki, łosie, jelenie, daniele i sarny w uprawach i płodach rolnych poza obszarami obwodów łowieckich odszkodowania wypłaca właściwy terytorialnie zarząd województwa.

Dość to skomplikowane – w teorii oraz w praktyce. Zasadniczo za tereny znajdujące się poza obszarami obwodów łowieckich uznaje się te obszary, na których nie jest możliwe prowadzenie gospodarki łowieckiej. Dlatego teren ogrodzonego sadu owocowego jest wyłączony z obszaru obwodu łowieckiego, ponieważ w związku z istniejącym ogrodzeniem nie ma w nim możliwości prowadzenia gospodarki łowieckiej. Natomiast w przypadku braku ogrodzenia sadu za wypłatę odszkodowania odpowiada dzierżawca lub zarządca obwodu łowieckiego. 

Ponadto Państwowe Gospodarstwo Leśne Lasy Państwowe organizuje szkolenia w zakresie szacowania szkód łowieckich dla przedstawicieli wojewódzkich ośrodków doradztwa rolniczego, izb rolniczych oraz przedstawicieli dzierżawców i zarządców obwodów łowieckich. Materiały te są powszechnie dostępne, m. in. zbiór wskazań dotyczących szacowania szkód w sadach (czytaj więcej: https://www.lasy.gov.pl/pl/informacje/aktualnosci/ruszaja-szkolenia-z-zakresu-szacowania-szkod-lowieckich/lekcja-nr-13.pdf). Czego możemy się z nich dowiedzieć?

- Szacując szkodę wczesną wiosną, gdy jeszcze nie ruszyła wegetacja, szacowania należy dokonać dwuetapowo. W wymaganym ustawowo terminie przeprowadza się oględziny. Drugi etap szacowania przeprowadza się, gdy będzie już możliwość oceny, że uszkodzone części roślin sadowniczych lub całe rośliny są skutecznie i pewnie uszkodzone, nie będą się dalej rozwijać i ostatecznie nie wydadzą plonu lub zakończyły wegetację na wskutek powstałych uszkodzeń spowodowanych przez zwierzęta łowne.

- Inny charakter mają uszkodzenia wywoływane przez jeleniowate i zającowate. Zające przy pomocy siekaczy zdzierają korę z dolnych części pni drzew. Rany na gałęziach wywoływane przez jeleniowate (zgryzanie gałęzi) mają zawsze na brzegach i przy ścięciu powierzchnię nierówną, postrzępioną.

- Coraz częściej stwierdza się również uszkodzenia powodowane przez łosie, które łamią gałęzie i drzewa oraz ogrodzenia w sadach podczas jesiennych i wiosennych wędrówek.

- W obecnym okresie (czerwiec – sierpień) dotkliwe mogą być szkody spowodowane przez wycieranie poroża. Są to zachowania godowe jeleniowatych, polegające na uderzaniu porożem o drzewa, wskutek czego uszkodzeniu ulega kora oraz wyłamywane są pędy boczne.

- W małych sadach poddaje się oględzinom każde uszkodzone drzewo. W sadach większych konieczne jest wyznaczenie próby reprezentatywnej (np. ocena wybranych rzędów bądź co dziesiątego drzewa) i uogólnienie rozmiaru szkód na tej podstawie.

- Podczas szacunku szczegółowo opisuje się gatunek uszkodzonego drzewka, jego wiek i stopień uszkodzenia, określa się, czy uszkodzony jest przewodnik, czy odgałęzienia boczne w koronie. Ponadto dobrze jest wykonać dokumentację fotograficzną uszkodzeń w sadzie.

- Przyjmuje się pięć stopni uszkodzeń drzew w sadzie przez zwierzęta łowne w zależności od zniszczenia powierzchni kory na pniu drzewa, przewodnika korony drzew, liczby i sposobu uszkodzonych gałęzi bocznych w koronie w przedziałach 0–20%, 20– 40%, 40–60%, 60–80% uszkodzenia. Piąty stopień, czyli powyżej 80% uszkodzenia, kwalifikuje drzewo do wymiany na nowe.

- Przy wyliczeniu wartości utraconych korzyści stosuje się aktualną literaturę.

Komentarze  

0 #3 Wsx 2024-01-09 17:21
Procedura jest następująca: ogrodzenie z siatki leśnej, żeby sarny i innej maści jelenie bałaganu nie narobiły, a na zająca flinta i pasztet. Jeśli są dziki, to tylko porządna pleciona siatka. W przeciwnym razie grodzenie sądu nie ma najmniejszego sensu, ponieważ dzik nawet się nie zatrzyma na siatce leśnej, a po dziku wejdzie sarna i cała reszta.
Cytować
-3 #2 Czesio i muchy 2021-06-03 10:56
Za to że głodne zwierze zjadło coś z pola to winny leśniczy a myśliwy musi zabić to głodne zwierze? Chyba ktoś z ********em na głowy się pozamieniał. Wywalić tą całą katożydokomune z tego pięknego kraju.
Cytować
+4 #1 koziołek 2020-05-31 22:37
Dopiero powyżej 80 procent uszkodzenia kwalifikuje drzewko do wymiany na nowe. Czy to naprawdę znaczy że drzewka uszkodzone w 50 a nawet 70 procentach mają pozostać w sadzie i być leczone przez sadownika ? To ja, za sad z taką historią, dziękuję...
Cytować

Powiązane artykuły

X