Konsumpcja owoców w październiku

Podobnie jak w poprzednich latach w październiku najpopularniejszym owocem były jabłka, które w tygodniu poprzedzającym badanie spożywało dziewięciu na dziesięciu Polaków (90%). Największym wzrostem konsumpcji mogą pochwalić się minikiwi i borówka.

W stosunku do zeszłego miesiąca spożycie jabłek wzrosło o 7 p.p.. 9% Polaków jadło je codziennie, a dalsze 14% 4-5 razy w tygodniu.

Na drugim miejscu wśród polskich owoców znalazły się śliwki, które jadło 63% badanych. To mniej niż przed miesiącem o 4 p.p.

Ponad połowa (55%) Polaków na początku września jadła gruszki. To więcej niż przed miesiącem (o 2 p.p.).

Blisko jedna trzecia osób jadła - w tygodniu poprzedzającym badanie - borówki (31%) oraz maliny (30%). 

W porównaniu do października 2021 najbardziej wzrosło spożycie minikiwi (o 33%), jeżyn (o 20%), borówki (o 3%). Borówka zyskała kolejne 300 tys. konsumentów. Podobny wzrost notowaliśmy we wrześniu.

Minikiwi i borówka odnotowują największe wzrosty konsumpcji

Minikiwi, borówki i truskawki kończą polski sezon, dynia dopiero go zaczyna. To gatunki, które odnotowują największy wzrost konsumpcji. W realizowanych od 2 lat badaniach, w porównaniu do października 2020, minikiwi urosło o 60%, dynia o 40%, borówka 35%, a truskawki o 18%. W każdym przypadku oznacza to co najmniej 1 mln nowych konsumentów. 

Największym wzrostem konsumpcji mogą pochwalić się minikiwi (60%), borówki (35%), truskawki (18%). W okresie ostatnich dwóch lat - "październik do października" - żaden inny gatunek nie osiągną tak spektakularnych wzrostów.

Minikiwi jadło w październiku już 5,2 mln Polaków. Dynia zdobyła już 9,1 mln, a borówki 10 mln konsumentów. Truskawki to poziom 6,2 mln.  

Powiązane artykuły

X