Mniej zarejestrowanych ciągników niż w październiku. W listopadzie liderem New Holland

O 124 szt. mniej nowych ciągników niż przed miesiącem i o 62 mniej nowych przyczep – zarejestrowano w listopadzie. Po lekkich „odbiciach w górę” w poprzednich miesiącach dochodzi do powrotu tendencji spadkowej w rejestracji (czyli de facto sprzedaży) tych dwóch podstawowych kategorii nowych maszyn rolniczych w listopadzie 2023 roku. W tym samym czasie wciąż widać jednak wzrost na rynku maszyn „z drugiej ręki”. Polska Izba Gospodarcza Maszyn i Urządzeń Rolniczych (PIGMiUR) notuje tu 11,8 proc. wzrost rejestracji używanych ciągników i prawie 10 proc. wzrost rejestracji używanych przyczep w stosunku do listopada 2022 roku.

Negatywne nastroje dominują wciąż w branży rolnej i wpływają tu na inwestycje w nowy sprzęt? Taki wniosek pojawić się może po pobieżnej nawet analizie danych dotyczących rejestracji, czyli de facto sprzedaży, fabrycznie nowych ciągników rolniczych.

W listopadzie Polska Izba Gospodarcza Maszyn i Urządzeń Rolniczych (PIGMiUR) odnotowała rejestrację 836 szt. nowych ciągników rolniczych. To o 124 szt. Mniej niż przed miesiącem, choć o 20 szt. więcej niż w listopadzie 2022 roku. Od początku roku zarejestrowano 8962 szt. nowych ciągników, a więc o 1650 szt. mniej niż przez ten cały czas rok temu. Oznacza więc to spadek o 15,5 proc.

– Jesteśmy coraz bliżsi stwierdzenia, że wyniki z poprzednich miesięcy mogą okazać się jedynie „jaskółkami” i po chwilowym wzroście rejestracji nowych ciągników i przyczep, nastąpił powrót do trendu w dół. Trzeba jeszcze poczekać do końca roku, aby wydać ostateczną opinię na ten temat – zauważa Wojciech Bury, prezes PIGMiUR.

Potwierdza się to, co sygnalizowane było kilka miesięcy temu, że walka o pozycję lidera na rynku ciągników potrwa do samego końca. Obecnie ponownie doszło do zmiany na podium. Najpopularniejszą marką wśród nowych ciągników okazała się New Holland, która ponownie wraca na pierwszą pozycję – z udziałami 16,9 proc. John Deere spada tymczasem na drugie miejsce, z udziałami 16,4 proc. Kubota plasuje się zaś na trzecim, z udziałami 12 proc. Czwarta pozycja należy do Deutz Fahr., a piąta do Case IH. Pod względem geograficznym podium otwiera Mazowieckie, za którym plasuje się Wielkopolskie.

Inaczej, co można uznać to już za trend, sytuacja ma się na wtórnym rynku maszyn rolniczych. Na koniec listopada PIGMiUR zanotowała tu zarejestrowanych 20 690 szt. ciągników używanych. To – jak zauważa Izba – o 2189 szt. więcej niż w tym samym okresie 2022 roku. Wzrost wynosi tu więc 11,8 proc. Podaje też, że liderem rynku wtórnego po jedenastu miesiącach roku jest marka John Deere. W przypadku zaś przyczep „z drugiej ręki”, w okresie styczeń-listopad 2023 roku zarejestrowano ich 5956, czyli o 539 szt. więcej niż przed rokiem. Oznacza to zatem, że wzrost w tej kategorii na rynku wtórnym wynosi 9,9 proc.

– Te wyniki potwierdzają, że zamiast czekać na lepsze czasy, polski producent rolny dostosowuje modernizację swojego parku maszynowego w oparciu o to, co ma. Cały czas dąży więc do zwiększania swojej konkurencyjności na rynkach wewnętrznym
i zagranicznym, choć z maszynami używanymi może okazać się to nieco trudniejsze
– sądzi Wojciech Bury.

Według niego odnotowane w listopadzie wyniki rejestracji nowych i używanych podstawowych kategorii maszyn rolniczych spowodowane mogą być przez wyraźnie pogarszające się nastroje wśród nabywców ciągników i przyczep.

– Były one dotąd wynikiem m.in. rosnących cen energii, inflacji, niepewności związanej z wojną w Ukrainie czy trudności ze sprzedażą płodów rolnych (np. zboża) – komentował w na przełomie październiku i listopada badanie PIGMiUR na ten temat Wojciech Bury. Przypominał też, że kłody pod nogi rolników rzuciła też przyjęta pośpiesznie na wiosnę ustawa o pożyczkach lombardowych, która wprowadza chaos na rynku sprzedaży nowych maszyn rolniczych, de facto uniemożliwiając w znacznym stopniu ich leasing, a to on stanowi w wielu przypadkach wkład własny konieczny do ich zakupu – uważał prezes PIGMiUR. Zaznaczał przy tym, że przez to w coraz większym stopniu nietknięte pozostają fundusze europejskie dla producentów rolnych. Głównych warunkiem skorzystania z nich jest bowiem posiadanie wkładu własnego, a pochodzi on w znacznej mierze właśnie z leasingu.

W październiku bieżącego roku Polska Izba Gospodarcza Maszyn i Urządzeń Rolniczych przeprowadziła badanie dotyczące obecnej i przewidywanej koniunktury w branży. Jest to cykliczne badanie powtarzane co pół roku i przeprowadzane od czerwca 2014 roku. Jej efektem jest wartość liczbowa – indeks, który obrazuje nastroje panujące w branży rolnej (maszyn i urządzeń rolniczych) wśród przedsiębiorców, bo to oni biorą udział w badaniu.

Negatywne nastroje w branży maszyn i urządzeń rolniczych – w stosunku do badania przeprowadzonego pół roku wcześniej – jeszcze bardziej się pogłębiły. Do października 2023 ogólna wartość indeksu spadała i obecnie wynosi już – 3,73 punktu.

Powiązane artykuły

X