Ogólnopolska Konferencja Truskawkowa 2011

Instytut Ogrodnictwa przy współudziale Komitetu Nauk Ogrodniczych PAN zorganizował 23 marca w Skierniewicach Ogólnopolską Konferencję Truskawkową.

Dr Bożena Nosecka z IERiGŻ-PIB w Warszawie podsumowała problem opłacalności produkcji truskawek w minionym dziesięcioleciu i zarysowała scenariusz rozwoju sytuacji w nadchodzącym sezonie. Truskawki świeże, ale głównie przetworzone i mrożone, są sprzedawane do UE, Rosji, Ameryki Północnej. Prawie 70% wszystkich truskawek wyprodukowanych w Polsce trafia do przetwórstwa (wcześniej było to 60%), z czego 40% do mrożenia. Są one często półproduktem do dalszego przerobu, zwłaszcza w krajach UE.

W latach 2001–2010 udział Polski w europejskiej produkcji truskawki wynosił około 20%. Ustępujemy jedynie Hiszpanii.

Niestety, obniża się eksport polskiej truskawki do mrożonej. Wysyłka owoców świeżych wynosi tylko 3–5%, (nieco mniej niż malin). Brak wyrównanych partii towaru, trudności logistyczne to główne przyczyny tak niskiego udziału owoców deserowych w sprzedaży zagranicznej.

Wahające się ceny na mrożonki to też czynnik, który nie sprzyja bezpieczeństwu produkcji. O cenie truskawki decyduje nie tylko sytuacja w Polsce, ale także u innych producentów, co potwierdza jak silnie włączeni jesteśmy w globalny rynek. W ostatnich latach sytuacja była w miarę stabilna w przypadku eksportu, choć niewątpliwie dało się odczuć wpływ kryzysu gospodarczego. Spożycie truskawek nie zmieniało się znacząco. Polska staje jednak w obliczu konkurencji, zwłaszcza pozaeuropejskiej. We wszystkich krajach UE liczących się w uprawie truskawki, jak Hiszpania, Włochy, Francja, obniża się jej produkcja. Coraz częściej owoce tego gatunku pochodzą z Afryki Północnej. Niektórzy w Europie zaczynają w to miejsce uprawiać maliny.Nasz udział w eksporcie truskawki mrożonej systematycznie spada, mimo że zapotrzebowanie naszych odbiorców wcale nie maleje. Owoce z Chin są dostępne w konkurencyjnej cenie i to one są wybierane, mimo że produkcja truskawek bywa w Polsce dwa lata z rzędu nieopłacalna (miniony rok do takich nie należał). Ceny rynkowe kształtowane są przez ceny eksportowe. Podkreślić należy, że nieopłacalna jest produkcja truskawki do przetwórstwa, z deserową jest lepiej.Polscy plantatorzy w dalszym ciągu mogą być wypierani z europejskiego rynku, jeśli nie podjęte zostaną środki zaradcze w postaci porozumień z zakładami przetwórczymi, nie nastąpi wzrost wydajności produkcji. Nie jesteśmy liczącym się dostawcą truskawek na unijny rynek i niewiele wskazuje, aby miało się to zmienić. Atutem naszych owoców jest termin dojrzewania – znacznie późniejszy niż u innych liczących się producentów z Europy Zachodniej. Wzrost eksportu tych owoców do Rosji to jeden z nielicznych pozytywnych akcentów. Zapotrzebowanie w Federacji Rosyjskiej zwiększa się na owoce, ale w przypadku truskawek świeżych zaspokajane jest głównie przez owoce z Turcji i Egiptu, natomiast truskawki mrożone pochodzą z Chin, które mają korzystniejszą ofertę eksportową.

Zwiększenie eksportu truskawek deserowych wymaga koncentracji produkcji. Jakość i odmiana mają także znaczenie i to one wpływają na cenę. Wciąż mamy przewagę – proporcję cen i kosztów. Zapotrzebowanie najprawdopodobniej nie zmieni się znacząco, ceny też nie. Na pewno najbliższy sezon zapowiada się optymistycznie, gdyż nie ma zasobów mrożonej truskawki po niskich zbiorach w wielu rejonach świata. Wiele jednak będzie zależeć od przebiegu pogody w sezonie.

 

Powiązane artykuły

X