Koronawirus znowu uderza w producentów owoców we Włoszech

 

Włoski rząd 10 marca zdecydował o wprowadzeniu kwarantanny na terenie całego kraju, która ma potrwać do 3 kwietnia. Zamknięcie szkół dla producentów jabłek wiąże się z dużymi stratami, ponieważ wszystkie dostawy owoców do stołówek szkolnych zostają anulowane. Część z nich to owoce ekologiczne, których okres przydatności do spożycia jest krótszy.

Niestety z Włoch cały czas spływają niepokojące wieści – potwierdzono już ponad 15 tysięcy przypadków zarażonych wirusem SARS-CoV-2 , 1016 osób umarło z powodu koronawirusa. Ostatnia doba przyniosła ponad 2 tys. nowych zachorowań.

Włosi próbują zachować spokój w obliczu kryzysu, sklepy spożywcze i supermarkety pozostają otwarte, żywności nie brakuje. Największym zainteresowaniem cieszą się jednak uliczni sprzedawcy owoców i warzyw, ponieważ mieszkańcy Włoch wolą teraz robić zakupy na powietrzu, niż w supermarketach. Oczywiście jedni i drudzy muszą zachowywać szczególne środki ostrożności.

Chociaż włoscy sprzedawcy zauważają większy popyt na warzywa i owoce – jabłka obok pomarańczy i klementynek są najchętniej kupowanymi owocami, to producenci mogą mieć duży problem ze sprzedażą zwracanych przez szkoły jabłek…

 

Źródło: http://www.italiafruit.net/

Powiązane artykuły

X