Pojawia się wzrost wtórny

 

Obecny sezon jest bardzo mokry,  deszcze padają systematycznie i stale zwilżają glebę w naszych sadach. Taka ilość opadów niesie za sobą ryzyko rozwoju chorób grzybowych na liściach bądź owocach (parch, szara pleśń, zgnilizna przykielichowa). Przed tymi problemami możemy się zabezpieczyć przykładając się do ochrony chemicznej. Z większymi trudnościami spotykamy się w przypadku wzrostu wtórnego pędów. O komentarz poprosiliśmy doradcę, Dominika Poszywałę.

W tym momencie sezonu wegetacyjnego wzrost pędów powinien być już wyhamowany. Jednak w niektórych sadach nastąpił wzrost wtórny. Obserwuje się to szczególnie na kwaterach, gdzie brak jest owoców, a deszcze zapewniają stały dostęp do wody. – Rzeczywiście, sadownicy zgłaszają, że w niektórych sadach pojawił się wzrost wtórny. Spowodowane jest to korzystną pogodą, a także brakiem owoców na drzewach – wyjaśnia. Zjawisko nie jest korzystne z kilku powodów.

Po pierwsze, wtórnie wyrosłe pędy są bardziej podatne na choroby, między innymi mączniaka, który tego lata ma idealne warunki do rozwoju. Może pojawić się również presja ze strony mszyc.

Po drugie, pędy ze wzrostu wtórnego zagęszczają nadmiernie koronę i psują ogólny kształt drzewa. Mogą okazać się zbyt długie i zimą będziemy musieli je wyciąć. – Istnieje również ryzyko, że nie zdążą zdrewnieć i przemarzną zimą – zauważa nasz rozmówca.

W przypadku, jeśli mamy owoce, wzrost wtórny zaskutkuje wzmożoną konkurencją o składniki pokarmowe. Owoce mogą mieć problemy z osiągnięciem zadowalających rozmiarów.

– Oprócz Regalisu, który możemy co prawda stosować kilka razy w sezonie, ale nie możemy przekroczyć dawki 2,5 kg/ha w sezonie, co większość sadowników już wykorzystała, nie ma dobrego sposobu walki ze wzrostem wtórnym – mówi. Zdarza się również, że producenci ograniczają koszenie trawy, co ma zapewnić większa konkurencję o wodę, szybkie jej odparowywanie z gleby, przez co drzewo wyhamowuje wzrost. Nie ma jednak badań, które potwierdzałyby skuteczność tej teorii, bo nie wiadomo jak konkurencja wpłynie na pąki.

– Niektórzy sadownicy decydują się również na cięcie letnie, podczas którego wyrzucają niepotrzebne pędy – zauważa Pan Poszywała. 

 

Powiązane artykuły

Jesienne cięcie korzeni

X