Bobry zniszczyły sad

Państwo Cichoccy od lat prowadzą gospodarstwo sadownicze w Skarbkowej, jednak po raz pierwszy mają problem z bobrami, które upodobały sobie ich sad, położony w pobliżu niewielkiej rzeczki. Zniszczeń przybywa, a ze szkodnikami nie można nic zrobić, ponieważ zwierzęta te są pod ochroną.

– Naliczyliśmy 70 zniszczonych drzewek. Strat przybywa, bo bobry dalej są i przychodzą do sadu. Nic jednak zrobić nie możemy. Wysłałam do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Łodzi dokumentacje z opisem strat, czekam na odpowiedź – mówi właścicielka sadu.

Zaskakuje, że gryzonie upatrzyły sobie ich okolice. Mokradła w pobliżu sadu to nie jest rezerwat, tylko niewielka rzeczka, czasem ledwie płynąca. Na sąsiedztwo bobrów narzeka również Grzegorz Sęk, który mieszka obok Kurcińskich: „Przekopały tamę i woda spłynęła z mojego stawu. Szkoda było ryb. Teraz bobry mają więcej praw, niż my” – mówi.

Podobne skargi docierały do Urzędu Gminy w Sadkowicach.

Bóbr – szkodnik, ale pod ochroną

Bobry wracają w rejony, w których nie było ich od dziesiątek lat. Systematycznie rośnie ich liczba. W 2000 roku w Polsce żyło 24 464 tych gryzoni, a w 2018 już 127 173, a w 2020 r. populacja bobra europejskiego liczyła 142 489 osobników. Rolnicy narzekają na szkody powodowane przez bobry. Ekolodzy zaś przypominali, że te zwierzęta pomagają walczyć z suszą. Nic dziwnego, że nie podobał się im pomysł odstrzału bobrów, na który wpadł minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski. Regionalne Dyrekcje Ochrony Środowiska rozpatrują wnioski o zezwolenie na odstrzał bobrów. Wnioskodawcy, często koła myśliwskie, narzekają na długotrwałą procedurę i nierzadko odmowną decyzję.

– Przed laty w Sadkowicach też były bobry. Powodowały straty. Niestety, nie możemy nic zrobić, bo te zwierzęta są pod ochroną. W tym przypadku problem rozwiązał się sam. Bobry przeniosły się w inne miejsce – mówi Karolina Kowalska, wójt gminy Sadkowice.

Co zrobić, gdy sad zniszczą bobry?

– Zgodnie z art. 126 ustawy ochronie przyrody, Skarb Państwa odpowiada za szkody wyrządzone przez bobry w gospodarstwach rolnych, leśnych i rybackich oraz w mieniu. Odpowiedzialność ta nie obejmuje utraconych korzyści. Na wniosek osób poszkodowanych, regionalny dyrektor ochrony środowiska dokonuje oględzin i szacowania szkód, ustala wysokość odszkodowania i wypłaca je – informuje Tomasz Radziewicz, zastępca Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Łodzi - Regionalny Konserwator Przyrody.

Formularz wniosku oraz wzory oświadczeń dostępne są w siedzibie Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Łodzi lub na stronie internetowej (http://bip.rdos.gov.pl) w bloku tematycznym nr II , dotyczącym spraw ochrony przyrody pod pozycją 6. Prawidłowo wypełniony wniosek wraz z wymaganymi załącznikami oraz oświadczeniami należy dostarczyć osobiście lub wysłać pocztą na adres: Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Łodzi, ul. Traugutta 25, 90-113 Łódź.

Źródło: Głos Rawy Mazowieckiej i Okolicy

Komentarze  

+1 #3 Guest 2022-07-31 06:37
Zaradny......dla ciebie jedna kulka w jedna nogę.....druga w druga i tak vie zostawić ze 100km od cywilizacji:)
Ta ziemia tak samo jest jego jak i twoja.....baranie
Moja propozycja........lecz się.......Państwo za te szkody placi 34zl do drzewka.....pólmozgu
Cytować
-1 #2 Zaradny 2022-07-31 05:46
Wiatrówka kaliber 5,5 mm. Od razu nie zdechne ale po jakimś 10 dniach, przypuszczam. W brzuch. Bobry nie płaciły za drzewka
Cytować
+1 #1 ANDRZEJ 2022-07-30 21:58
To jest NUTRIA.
Cytować

Powiązane artykuły

X