Maliszewski: Trzeba dostosować naszą ofertę do nowych realiów

Po ubiegłorocznej przerwie spowodowanej pandemią producenci owoców i warzyw, dystrybutorzy, producenci opakowań, operatorzy logistyczni i inni członkowie łańcucha dostaw mogli znów zaprezentować swoją ofertę na wiodących w branży owocowo warzywnej targach Fruit Logistica.

W 29 edycji targów, która odbyła się w centrum targowo wystawienniczym Messedamm w Berlinie w dniach 5-7 kwietnia uczestniczyło około 2000 wystawców z 87 krajów. Już 13 rok z rzędu Związek Sadowników RP był organizatorem Polskiego Narodowego Stoiska.

Pierwszego dnia odbyło się uroczyste otwarcie z przecięciem wstęgi przez: Mirosława Maliszewskiego, prezesa Związku Sadowników RP, Janinę Ewę Orzełowską, członka Zarządu Województwa Mazowieckiego, Leszka Przybytniaka, radnego Sejmiku Województwa Mazowieckiego, Radosława Rybickiego, dyrektora Departamentu Rolnictwa i Rozwoju Obszarów Wiejskich, Michała Michaluka, wicestarostę powiatu łosickiego, Kingi Sosińskiej, wójt gminy Stanisławów oraz Janusza Kawęczyńskiego, pełnomocnika ds. organizacji stoiska.

Stoisko od 13 lat jest polską wizytówką sektora sadowniczego. Prezentuje całemu światu nasz potencjał eksportowy. W tym roku wystawiały się na nim: Appolonia Sp.z o.o., Agro Queens Sp. zo.o., Bialski Owoc Sp. z o.o., Ewa Bis Sp. z o.o., Fruit –Group Sp. z o.o., Mazovia, MKFRUIT Mariusz Kopeć, Rajpol Trade Sp. z o.o., Sady Grójeckie, Sunberry Sp. z o.o.

Prezes Związku Sadowników przywitał wszystkich uczestników w szczególny sposób dziękując tym, bez których udział Polski nie byłby możliwy.

- Dziękujemy tym wszystkim, którzy przyczynili się do tego, że po raz kolejny mamy możliwość zaprezentować całemu światu naszą produkcję. Od początku wydarzenie wspiera Urząd Marszałkowski Województwa Mazowieckiego oraz Fundusz Promocji Owoców i Warzyw. Stoisko nie powstałoby, gdyby nie udział firm, które z własnych budżetów inwestują pieniądze, żeby dotrzeć do konsumentów i sprzedawać polskie produkty.”

Prezes w swoim wystąpieniu podkreślił, że jest to najważniejsza impreza w branży sadowniczej, w której po prostu trzeba uczestniczyć, zwłaszcza w obecnej trudnej sytuacji w jakiej znajduje się polskie sadownictwo.

- Widzimy spadki sprzedaży jabłek, problemy cenowe. Jest to związane głównie z dwoma wydarzeniami: po pierwsze pandemia, która zerwała łańcuch dystrybucji, utrudnia eksport w wiele miejsc na świecie. W związku z czym mamy problem z nadwyżką produkcji. Drugie wydarzenie to wojna na Ukrainie, która spowodowała zaburzenia w handlu w postaci nakładanych na siebie wzajemnie sankcji, a jak wiemy rynek wschodni był dla nas rynkiem tradycyjnym, gdzie sprzedawaliśmy najwięcej. To jest ten moment, aby w okresie kryzysu podjąć dyskusję w jakim kierunku powinniśmy zmieniać polskie sadownictwo, w jakim kierunku powinniśmy pójść…

Przez wiele lat przystosowaliśmy nasze zaplecze do wymogów światowego rynku, dziś pod wieloma względami do tej rywalizacji jesteśmy dobrze przygotowani. Jednak świat w tym czasie też nie stał, trzeba dostosować naszą ofertę do nowych realiów, dopasować do tego logistykę, popracować nad handlem i otwieraniem alternatywnych rynków zbytu. – powiedział Maliszewski.

Podczas targów prezentowano najnowsze rozwiązania agrotechniczne, zainteresowaniem cieszyło się Forum Świeżej Produkcji czy Dzień Start-upów Odwiedzając poszczególne stoiska nie można było nie zauważyć jak dużą rolę w rynku i popularność osiągają różne odmiany klubowe. Stoiska markowych owoców były ogromne i cieszyły się dużą popularnością.

Mimo wpływu pandemii i tego, że oferta wystawców była sporo mniejsza (np.  wyraźny spadek oferty chińskiej) odwiedzający dopisali. Polscy wystawcy byli zadowoleni z rozmów z potencjalnymi kontrahentami.  Warto dodać, że w targach brało udział aż 14 ministrów rolnictwa z całego świata co okazuje, jak ważny jest światowy przemysł świeżych produktów.

źródło: Związek Sadowników RP

Komentarze  

+4 #2 skleroza nie boli 2022-04-11 06:38
Prezesie

Pierwsze komu powinieneś dziękować to sadownicy bo dzięki nim egzystujesz

Po drugie mamy dostosować produkcję do oczekiwań rynku a nie nasza ofertę do rynku bo nasze oferta w zdecydowanej większości przypadków rozmija się z oczekiwaniami rynku

Żadnego słowa o marce,klubie, hodowli, marketingu nic

Cały czas ten sam beton
Bo to chcą usłyszeć ludzie

Nie wróżę sukcesów naszej branży z takimi działaczami i fachowcami
Cytować
+8 #1 cierpliwy 2022-04-08 14:57
Ale jaka nadwyżka?

Nic nie trzeba dostosowywać


Tylko banki nas uratują

Śpij dalej prezesie
Cytować

Powiązane artykuły

X