Zapowiada się drogi sezon

Mamy początek marca i chyba już na dobre pożegnaliśmy zimę. Długoterminowe prognozy pogody wskazują na stały wzrost temperatur w nadchodzących 4-6 tygodniach. Prawdopodobnie oznacza to dla nas, że ochrona chemiczna jabłoni zacznie się wcześniej niż zwykle.

Ściśle z tym skorelowany jest też rozwój parcha na opadłych liściach, który również wykazuje szybsze niż zwykle tempo dojrzewania i grzyb ten wcześniej niż w innych latach osiągnie dojrzałość do wysiewu. Często spotykamy się z opiniami dezawuującymi długoterminowe prognozy pogody, lecz o ile przewidywanie dokładnych temperatur czy opadów na kilkadziesiąt dni do przodu ma rzeczywiście niską sprawdzalność, to jednak przewidywanie trendów temperaturowych sprawdza się już o niebo lepiej. Dla nas nie ma znaczenia dokładne przewidzenie temperatury 10 kwietnia, bo czy to będzie 15 czy 10 stopni to i tak będą to warunki do wysiewu parcha. Dla planowania ochrony liczą się trendy pogodowe, a nie dokładne przewidywanie temperatur. Trendy wskazują, że wiosna przyjdzie dość szybko i parch również dostosuje się do szybkiej wiosny. Biorąc pod uwagę potencjał grzyba Venturia ineaqualis z poprzedniego sezonu, który jest ogromny oraz szybkie nadejście wiosny, może to oznaczać dość trudną ochronę przed tą chorobą. Potencjał jest wręcz gigantyczny. Parch wystąpił w ubiegłym roku na sposób wręcz epidemiczny. Złożyły się na to zarówno uproszczenia i oszczędności w ochronie jak i superinfekcje, których skali dawno nie notowaliśmy. Już latem i jesienią mieliśmy masowe pojawienie się parcha wtórnego, którego konsekwencje widzimy też teraz w chłodniach. Odsetek owoców porażonych przez parcha osiąga rozmiary, których zazwyczaj nie mieliśmy. Oznacza to, że na liściach leżących pod drzewami mamy ogromny potencjał tej choroby, który zostanie uwolniony wiosną. Wczesna wiosna oznacza wczesną ochronę, czyli potencjalnie dużą ilość zabiegów, czyli drogi sezon. Oczywiście możemy mieć też wczesną ale suchą wiosnę (choć prognozy mówią co innego) i wówczas będziemy mieli do czynienia z 2-3 ogromnymi wysiewami, porównywalnymi z tym co miało miejsce w maju 2022. Tamte majowe infekcje spowodowały epidemię parcha, teraz też może być podobnie, tym bardziej, że wydaje się, iż sadownicy wcale a wcale nie mają zamiaru zwiększać intensywności ochrony w tym roku. Jest wręcz przeciwnie i powszechnie słychać głosy, że raczej będą szukali kolejnych uproszczeń i oszczędności. Konsekwencją takiego podejścia może być kolejny sezon z dużymi stratami spowodowanymi przez parcha jabłoni i dalsze powiększanie się udziału jabłek przemysłowych w ogólnym bilansie produkcyjnym w kraju. Czy to dobrze? Czy też źle? Każdy ma swoje spojrzenie na ten temat i wyciągnie swoje wnioski.

Komentarze  

+2 #7 Xxxx.... 2023-03-04 04:13
Gwiazda yt p Paweł już nakupił środków miedziowych i tylko czeka na okienko w dokach startowych. Będzie-jak mówi kropił po taniości by wujowi nos utrzeć po złości
Cytować
+2 #6 Xxxx.... 2023-03-04 04:13
Gwiazda yt p Paweł już nakupił środków miedziowych i tylko czeka na okienko w dokach startowych. Będzie-jak mówi kropił po taniości by wujowi nos utrzeć po złości
Cytować
0 #5 Ekonom 2023-03-03 18:38
Cytuję Ekonom:
Cytuję Ekonom:
Dobry temat.
Mi łatwiej walczyć z parchem jak jest powiedzmy 6 tygodni zagrożenie, niż jak się to wlecze i nie ma wysiewów a potem wszystko się wywali w jedną dobę. I presja nie spotykana od lat. Tylko szkoda że KE zakazuje pryskać tym co jest dobre na wiele chorób jednocześnie. Euparen wycofali a to był moim zdaniem najlepszy oprysk na wiele chorób. A teraz trzeba płacić za kilka oprysków. Oni tam nie mają pojęcia o niczym. Albo chcą żeby Polska produkowała przemysł. Nie długo chyba bedziemy " węczeć", i topić kase. :sad:


Przecieżamy tanie państwo i dobra zmianę

Wstaliśmy z kolan

Niedługo będzie nieustające pasmo sukcesów

Parcha nie interesuje polityka, tylko warunki pogodowe i potencjał do wysiewów. Nie ma kraju wolnego od parcha. Choć często zastanawiam się skąd się wziął pierwszy parch w krajach w których nigdy nie było jabłoni.
Cytować
-1 #4 Ekonom 2023-03-03 10:45
Cytuję Ekonom:
Dobry temat.
Mi łatwiej walczyć z parchem jak jest powiedzmy 6 tygodni zagrożenie, niż jak się to wlecze i nie ma wysiewów a potem wszystko się wywali w jedną dobę. I presja nie spotykana od lat. Tylko szkoda że KE zakazuje pryskać tym co jest dobre na wiele chorób jednocześnie. Euparen wycofali a to był moim zdaniem najlepszy oprysk na wiele chorób. A teraz trzeba płacić za kilka oprysków. Oni tam nie mają pojęcia o niczym. Albo chcą żeby Polska produkowała przemysł. Nie długo chyba bedziemy " węczeć", i topić kase. :sad:


Przecieżamy tanie państwo i dobra zmianę

Wstaliśmy z kolan

Niedługo będzie nieustające pasmo sukcesów
Cytować
+2 #3 Ekonom 2023-03-03 10:40
Nieważne ile kosztuje ochrona bo w jej trakcie nie ma miejsca na oszczędności

Ważne ile kosztują jabłka a polscy geniusze lubią pracować za darmo
Cytować
+4 #2 Ekonom 2023-03-02 19:31
Dobry temat.
Mi łatwiej walczyć z parchem jak jest powiedzmy 6 tygodni zagrożenie, niż jak się to wlecze i nie ma wysiewów a potem wszystko się wywali w jedną dobę. I presja nie spotykana od lat. Tylko szkoda że KE zakazuje pryskać tym co jest dobre na wiele chorób jednocześnie. Euparen wycofali a to był moim zdaniem najlepszy oprysk na wiele chorób. A teraz trzeba płacić za kilka oprysków. Oni tam nie mają pojęcia o niczym. Albo chcą żeby Polska produkowała przemysł. Nie długo chyba bedziemy " węczeć", i topić kase. :sad:
Cytować
-6 #1 Adam 2023-03-02 17:18
To groźny parch leży pod jabłoniami a sadownik dłubię w nosie zamiast go niszczyniszczyć. I narzeka na drogie opryski. A , to jest mądrość ludowa ?
Cytować

Powiązane artykuły

X