Zmiany w umowach z pracownikami sezonowymi

Próby jednakowego traktowania pracowników sezonowych i pracujących w przedsiębiorstwach mogą skończyć się nieporozumieniem. Każdy bowiem, kto zna specyfikę pracy w rolnictwie zdaje sobie sprawę, że zapotrzebowanie na siłę roboczą w gospodarstwach jest okresowe i uzależnione od pogody.
Od kilku lat Zakład Ubezpieczeń Społecznych podejmuje próby uszczelnienia systemu świadczeń i załatania deficytu budżetowego, czego efektem są kontrole nawet do 10 lat wstecz, mające na celu poszukiwanie nieprawidłowości, zwłaszcza w obrębie tzw. umów śmieciowych.

W ostatnich latach w rolnictwie sprawdzały się umowy o dzieło, zwolnione ze świadczeń na rzecz ZUS.

Umowa zlecenia

Mniej chętnie wybieraną formą zatrudnienia pracownika są ozusowane umowy zlecenia. Ich charakter, według ZUS, lepiej opisuje stosunek pracy w rolnictwie, dotyczy bowiem wykonywania powtarzalnych czynności, a nie osiągnięcia rezultatu. Zleceniobiorca wykonuje pracę osobiście, ale niekiedy za zgodą zleceniodawcy może powierzać jej wykonanie komuś innemu. Umowa taka może być zawarta: ustnie, pisemnie lub w sposób dorozumiany, czyli przez dopuszczenie do pracy.

pracownicysezonowiUmowa o dzieło – co to takiego?

Słownikowo rozumiane pojęcie „dzieła” ma wielorakie znaczenie. Może być to np. utwór muzyczny, artykuł, unikatowy kod html, ale także realizacja, wykonanie, praca, produkt, rezultat, czynność, działanie (podane za: synonim.net) . Problem w tym, że ZUS zawęził rozumienie tego słowa do utworu objętego prawami autorskimi, a pomija inne znaczenia, takie jak wykonanie określonej pracy, której celem jest konkretny rezultat, np. zebranie truskawek, pocięcie jabłoni itp... W orzecznictwie Sądu Najwyższego wykonywanie prac w polu, sadzie i na plantacji może być objęte umową o dzieło, o ile celem jest osiągnięcie pewnego efektu, a Kodeks cywilny niejako potwierdza to, przypominając o swobodzie zawierania umów.
ZUS argumentuje jednak, że dzieło nie powstaje w wyniku prostych rutynowych działań, powinno być ono trwałe, a jego wykonawca posiadać unikalne umiejętności i wykonać je osobiście. Praca nad określonym dziełem nie podlega nadzorowi, a zamawiającemu przedstawiany jest jedynie efekt, za który wykonujący otrzymuje zapłatę.
Pamiętajmy, że zatrudniony na podstawie umowy o dzieło jest tylko współpracownikiem, a nie pracownikiem. Umowa taka nie wymaga zawarcia w formie pisemnej.

Jak sformułować?

Umowa o dzieło powinna zatem zawierać:
1./ zapis o uzyskaniu rezultatu, czyli nie „zbieranie truskawek”, ale „zebranie plonu truskawek”, co wyraźnie precyzuje zakończenie pewnego etapu działań;
2./ należy podać początek i koniec prac – ale nie wyrażać ich w stawce dziennej, godzinowej, bo wtedy będzie to bardziej zbliżone do umowy zlecenia;
3./ zapis, że postanowienia umowy mogą być zmieniane, także ustnie, w dowolny sposób za obopólną zgodą stron;
4./ określenie, ile zapłacimy za wykonanie dzieła – kosztorysowo lub kwotowo, w zależności np. od ilości zebranych łubianek truskawek. Cząstkowe wypłaty traktowane są jako zaliczki na poczet wykonania dzieła.

pracownicywsadzieDlaczego kontrolują?
Straż Graniczna kontroluje prawidłowość stosunków pracy, jeśli:
1./ ktoś doniósł,
2./ komputer wylosował,
3./ w wyniku innej kontroli.
Od 22 lutego 2016 roku pracodawca rejestruje pracownika w Urzędzie Pracy, jeśli nie przez nas było wystawione oświadczenie o chęci jego zatrudnienia. Jeśli nie dopełnimy tego obowiązku grozi nam kara do 30 tys. zł. Istnieje możliwość sądowego rozstrzygnięcia sporu, ale to długotrwałe i kosztowne procedury.

Od 2017 trudniej zatrudnić obcokrajowca?

Od przyszłego roku szykują się zmiany w prawie pracy w związku z nowelizacją procedur zatrudniania pracowników z zagranicy. Wprowadzone zostaną zezwolenia zamiast funkcjonujących dzisiaj oświadczeń o zamiarze zatrudnienia obcokrajowca rejestrowanych w rejonowych UP.

Cudzoziemców zatrudnimy na podstawie:
1./ zezwolenia na pracę na okres do 3 lat;
2./ zezwolenia na pracę sezonową na czas do 8 miesięcy dla obywateli wszystkich krajów trzecich, a nie - jak w tej chwili - tylko sześciu. Wydanie zezwolenia będzie poprzedzać testowanie rynku pracy. Jeśli przebiegnie ono pozytywnie, wniosek zostanie wpisany do rejestru i obcokrajowiec będzie mógł ubiegać się o wizę, a następnie już w Polsce po stawieniu się u pracodawcy otrzyma ze starostwa z zezwolenie na pracę.
3./ zezwolenia na pracę krótkoterminową wydawane przez starostę na okres do 6 miesięcy dla obywateli państw, którzy obecnie korzystają z systemu oświadczeń (Ukraina, Rosja, Białoruś, Mołdawia, Armenia i Gruzja). Nie wiadomo jeszcze w szczegółach, jakie podmioty będą mogły ubiegać się o zezwolenia, ale zapewne będą to między innymi: gospodarstwa rolne, osoby fizyczne do prac pielęgnacyjno-opiekuńczych.

Każdorazowo za złożenie wniosku o wydanie zezwolenia na pracę sezonową i krótkoterminową trzeba będzie uiścić opłatę w wysokości 30 złotych. Proces decyzyjny przed wydaniem ich umożliwi odmowę w szczególnych wypadkach i procedury odwoławcze. Wprowadzony zostanie obowiązek zawarcia z cudzoziemcem umowy w formie pisemnej w wersji zrozumiałej dla niego, określona zostanie płaca minimalna. Zmiany mają na celu równe traktowanie wszystkich pracowników, niezależnie od kraju, z którego przybywają.
Podobne procedury przyjmowania pracowników-obcokrajowców są uznawane w wielu krajach UE za nadmiernie skomplikowane, ale jednak funkcjonują. Umożliwiają większą kontrolę wnioskowania o pracę, co w sytuacji zwiększonego napływu imigrantów i emigrantów ekonomicznych ma niebagatelne znaczenie dla bezpieczeństwa.

W Polsce także pojawiają się głosy, że system ten nie sprawdzi się w sadownictwie, czy rolnictwie, gdzie rotacja pracowników jest duża, oraz że model ten będzie zbyt trudny do wprowadzenia w życie.

Pozostaje pytanie dlaczego chętniej zatrudniamy obcokrajowców niż Polaków? Aby zatrudnić legalnie, pracownik powinien wyrazić chęć pracy w takiej formule. Niestety, często się zdarza, że polscy pracownicy z różnych przyczyn wolą pracować na czarno, np. ukrywają się z powodu niepłaconych alimentów lub nie mają dokumentów. W przypadku Ukraińców takie sytuacje nie mają miejsca.

Konkurencyjność cenowa naszych owoców jest wynikiem nieuwzględniania kosztów pracy członków rodziny i utrzymywania stawek godzinowych pracowników sezonowych na niezmienionym poziomie od lat. Obserwuje się okresowe spowolnienie wydawanie wiz pracownikom z zagranicy, w związku z czym jesienią czasami występuje niedobór rąk do pracy. Utrudnienia i wzrost kosztów związanych z wydawaniem zezwoleń może odbić się na terminowości prac lub kondycji finansowej gospodarstw.

Nowa ustawa wejdzie w życie prawdopodobnie w IV kw. 2016 r., a przepisy odnoszące się do zezwoleń sezonowych i krótkoterminowych dopiero od początku 2017 roku.

Źródło: Wykład H. Moscardo, Konferencja Borówkowa, www.mpips.gov.pl, www.emn.

Powiązane artykuły

X