Primum non nocere - Prawo wodne

Na pytanie: jak państwo może pomóc rolnikom, najczęściej pada odpowiedź: najlepiej, żeby nie przeszkadzało. I tego zdania byli dyskutanci na Agro Security Forum AGROSEC, konferencji zorganizowanej przez Europejskie Centrum Biznesu (Warszawa, 9 czerwca 2016 r.).
– Mamy na tapecie kilka niedobrych aktów prawnych dla sektora spożywczego – alarmował Andrzej Gantner, dyrektor generalny Polskiej Federacji Producentów Żywności. – Jeśli wejdą w życie, spowodują podwyższenie kosztów produkcji. Mam tu na myśli Prawo wodne i rozporządzenie dotyczące rekultywacji gruntów. Wzrost kosztów będzie od 50 razy do 2 tys. razy. Te akty legislacyjne nie są poddawane konsultacjom społecznym. Nikt też nie przeprowadza analizy skutków finansowych. Rząd twierdzi, że musimy wdrażać przepisy prawa unijnego. Lecz my implementując prawo europejskie, bardzo często robimy to 2–3 razy ostrzej niż cała reszta. Albo mamy kompleksy, albo nie rozumiemy, że każde prawo działające w biznesie przekłada się na cenę, rentowność i na przychody Skarbu Państwa, bo wyniki finansowe pójdą bardzo ostro w dół.
nawodnienie woda– Opłaty proponowane przez Prawo wodne mają charakter zabójczy – dodał dr Tomasz Zieliński, prezes Polskiej Izby Przemysłu Chemicznego. – Komisja Europejska od jakiegoś czasu coraz częściej sugeruje niż nakazuje, a my mamy taką specyfikę, że sami sobie nakazujemy wiele rzeczy.

Chcąc uzyskać oficjalne stanowisko rządowe, zwróciliśmy się do Ministerstw odpowiedzialnych za tworzone prawo, a także do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, z prośbą o komentarz. Jako pierwsze ustosunkowało się MRiRW.

Dyrektor Biura Prasowego, Małgorzata Książyk, odpowiedziała: „Obecnie trwają prace Rządu nad propozycjami Ministra Środowiska odnośnie do nowej ustawy Prawo wodne. Projekt ustawy tej obejmuje system opłat wynikający z Ramowej Dyrektywy Wodnej 2000/60/WE. Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, mając między innymi na względzie sytuację sektora rolnego w Polsce i rozwiązania w tym obszarze funkcjonujące w innych krajach członkowskich, nie wyraża aprobaty na wprowadzenie systemu opłat za pobór wód w kształcie proponowanym w projekcie ustawy, udostępnionym na stronach Rządowego Centrum Legislacji. Chcę jednak podkreślić, iż resortem wiodącym w sprawach prac nad projektem ustawy Prawo wodne jest resort środowiska, który prowadzi i nadzoruje wszystkie prace w tym zakresie”.

Z Ministerstwa Środowiska otrzymaliśmy wyjaśnienie od Joanny Józefiak, radcy ministra kierującej Zespołem do Spraw Komunikacji i Promocji z Departamentu Edukacji i Komunikacji:

Projekt nowej ustawy Prawo wodne wynika, przede wszystkim, z konieczności wdrożenia unijnych przepisów, tj. Ramowej Dyrektywy Wodnej. Nakłada ona obowiązek ponoszenia opłat za wodę wykorzystywaną m.in. na potrzeby nawadniania użytków rolnych oraz chowu i hodowli ryb.

Ministerstwo Środowisko – w trakcie prac nad ustawą - wzięło pod uwagę analizę ekonomiczną gospodarowania wodami w Polsce oraz rentowność poszczególnych branż, w tym rolnictwa. Ponadto, od kwietnia 2016 r. projekt ustawy jest dostępny na stronie internetowej Rządowego Centrum Legislacji (RCL). Zainteresowane podmioty mogły zgłaszać swoje uwagi zarówno do Ministerstwa Środowiska, jak i do Kancelarii Premiera. Wnioski z tych postulatów zostały wzięte pod uwagę w trakcie prac nad projektem ustawy na Stałym Komitecie Rady Ministrów. To między innymi w oparciu o nie zmieniono w projekcie ustawy rozdział dotyczący opłat.

Wiadomo jednak, że niepokój branży rolnej wpłynął na złagodzenie stanowiska. Portal polsatnews.pl podał, cytując wiceministra środowiska Mariusza Gajdę, że "większość opłat za pobór wód powierzchniowych i podziemnych będzie pomniejszona trzykrotnie w stosunku do pierwotnie zaproponowanych w projekcie nowego Prawa wodnego. (...) Projekt nowego prawa wodnego zostanie przyjęty przez Komitet Stały Rady Ministrów najprawdopodobniej w najbliższym czasie, a potem zajmie się nim rząd."

"Zaproponowany przez resort środowiska projekt przepisów wzbudził duży sprzeciw zarówno części producentów rolnych jak i firm. Nowe Prawo wodne będzie bowiem wdrażało do polskiego prawa art. 9 unijnej Ramowej Dyrektywy Wodnej (RDW), który stanowi, że wszyscy korzystający z wody, mają za to płacić. Chodzi o tzw. zwrot kosztów usług wodnych. Opłaty będą dotyczyły zarówno energetyki, hodowców ryb, rolników czy przedsiębiorców, którzy wykorzystują duże ilości wody do swojej produkcji" - napisał polsatnews.pl.

Powiązane artykuły

X