Maliszewski o CETA: zagrażają nam wielkoobszarowe farmy i wielkie konsorcja

 

Parlament Europejski poparł umowę CETA. Jak wpłynie ona na polskie rolnictwo? Przewodniczący Związku Sadowników RP zauważa, że postawi to nasze gospodarstwa w trudnej sytuacji. Europejski rynek może bowiem zalać amerykańska żywność produkowana na wielkich farmach. Zagrożenie pojawia się także ze strony międzynarodowych konsorcjów.

– Uważamy, że jest to szkodliwa dla Polski umowa, a tę szkodliwość widzę w co najmniej dwóch aspektach. Po pierwsze, stawia polskich rolników w bardzo niekorzystnej sytuacji, bo rolnictwo kanadyjskie, północnoamerykańskie jest zupełnie inne, niż europejskie. Jest to rolnictwo farmerskie, wielkoobszarowe. Spodziewamy się raczej transferu żywności z tamtego regionu do UE, co zabierze miejsce polskiej żywności – mówił w TVP info Przewodniczący Związku Sadowników RP, Mirosław Maliszewski.

Według Pana Maliszewskiego niekorzystnym aspektem jest również prawo wielkich, międzynarodowych konsorcjów, które będą miały możliwość zaskarżenia danego państwa członkowskiego, jeżeli stworzy ono niekorzystne dla tego konsorcjum prawo. – Prawo międzynarodowe będzie ponad prawem krajowym – zauważa Prezes i zaznacza, że nie ma tu bynajmniej na myśli przepisów unijnych.

Dochodzi także możliwość narażenia się na tani import żywości genetycznie modyfikowanej.

 

Źródło: TVP info „Gość poranka”

Powiązane artykuły

X