„Groniastej mam mniej niż 20 %”

 

 

14 lipca ubiegłego roku odwiedziliśmy ogrodnika z powiatu rawskiego (woj. łódzkie), był to półmetek zbiorów wiśni deserowych. Pan Eugeniusz był wówczas bardzo zadowolony z ceny Groniastej rwanej z ogonkami na eksport, za którą otrzymywał około 3,60 zł/kg. Nasz gospodarz opowiadał nam wtedy, jak bardzo wrażliwa na mróz jest ta odmiana i jak sam zauważył, dużo w tej kwestii zależy od szczęścia.

Tego roku także odwiedziliśmy naszego rozmówcę. Niestety, z powodu przymrozków wiśnie praktycznie wymarzły. W ubiegłym sezonie zastaliśmy na polu siedemnastu pracowników, których łączny dzienny zbiór wynosił około 2 ton. Teraz Pan Eugeniusz wiśnie rwie razem z żoną. Dziś udało im się zebrać 80 kilogramów. Nie opłaca się najmować pracowników, bo nasz rozmówca ocenia straty na ponad 80 %.

Praca jest żmudna, bo wiśni trzeba „szukać”. Jednak, jak mówi gospodarz, szkoda jest zostawić je na drzewie, bo cena jest wysoka. Dziś za kilogram wiśni z ogonkami w punkcie skupu otrzymamy około 5,50 zł. Zysk zwróci częściowo poniesione koszty, bo oprócz koniecznych zabiegów (w tym sezonie Pan Eugeniusz ograniczył je do minimum)  trzeba doliczyć jeszcze nakłady na cięcie, które zajęło kilkanaście dni.

 

Powiązane artykuły

A jednak się opłaca

Związek między jakością a ceną

Rynek decyduje

X