Jak dalej może potoczyć się bieżący sezon?

 

Do końca sezonu, zwiększy się niedobór europejskich jabłek w całej Europie. Zwiększy się import jabłek z krajów południowej półkuli. Prawdopodobnie po wyższych niż dotąd cenach. Mniejsza jest produkcja owoców południowych, konkurencyjnych dla jabłek i jabłkowego soku zagęszczonego. Będzie to miało wpływ na poziom cen skupu, a także detalicznych jabłek w naszym kraju.

Mamy wysokie zapasy jabłek - jedne z najwyższych, jeśli nie najwyższe w Europie. Bardzo różna jest  ich jakość. Z tego powodu zamiast 800 tys. przewidywanego eksportu, który może być mniejszy o 100 do nawet 200 tys. ton. Trzeba dobrze śledzić poziom jakości przechowywanych jabłek, zwłaszcza w przechowalniach i zwykłych chłodniach.

Moim zdaniem, ceny skupu jabłek deserowych będą wzrastały do końca sezonu. Poziom wzrostu cen skupu będzie zależał od jakości jabłek i okresu podaży. Przetrzymywanie zbyt dużej ilości jabłek do póżnej wiosny, wpłynie na obniżenie cen. Nie przewiduję wzrostu cen skupu jabłek przemysłowych. Jeśli na skutek wzrostu cen skupu jabłek deserowych, znacząco wzrosną ceny detaliczne, zbliżone do cen owoców południowych, spadnie zakup jabłek.

Od wielu już lat, ceny naszych jabłek są jedne z najniższych na świecie. Szczególnie duże są różnice z krajami zachodniej Europy.  W obrocie międzynarodowym, średnia cena naszych jabłek wynosi około 0.30 ,włoskich 0.60, a amerykańskich 0.75 euro/kg. Różne są tego przyczyny. Główne to jakość, odmiany i rynki zbytu. Włosi i Amerykanie eksportują tylko jabłka bardzo wysokiej jakości, kilka odmian najlepiej płatnych, do krajów z wysokimi cenami. A my do tej pory, około 30% eksportowanych jabłek, odmiany Idared z niskimi cenami i nie najwyższą jakością.

    Kiedy się to zmieni ???

JAK MOŻE BYĆ W NAJBLIŻSZYCH LATACH?

Na świecie rośnie produkcja jabłek. W wielu krajach, zwłaszcza zachodniej Europy i USA spada ich spożycie. W związku z tym, zmniejszy się import jabłek przez bogate kraje zachodniej Europy, a zwiększy się eksport jabłek w USA. Rośnie powierzchnia sadów jabłoniowych w krajach Wschodniej Europy. Za około 5 lat mniejszy może być import jabłek. Mało prawdopodobnie będzie istotny wzrost spożycia soków jabłkowych.

W naszym kraju rośnie potencjał produkcyjny sadów jabłoniowych. Nadal zwiększa się powierzchnia sadów. Także jesienią tego roku zabrakło drzewek jabłoni w naszych szkółkach. Przy aktualnym potencjale produkcyjnym, zbiory jabłek wynoszą co najmniej  4.0 mln ton, a za kilka lat powyżej 4.5 mln ton. Sądzę, że za kilka lat potrzeby na jabłka deserowe nie przekroczą 2.0 mln ton. Jeszcze większym będziemy producentem tanich jabłek przemysłowych. Wtedy nie wzrosną ceny jabłek deserowych. Sami się do tego przyczyniamy.

Jest nadzieja, że istotnie poprawi się jakość jabłek i zwiększy się udział odmian z wyższymi cenami na rynku światowym. Innym wyjściem z tej trudnej sytuacji, będzie znaczące ograniczenie produkcji jabłek. Można się spodziewać wzrostu kosztów produkcji, zwłaszcza robocizny. Komu wówczas będzie się opłacało produkować jabłka. Warto się nad tym dobrze zastanowić!!

Prof. dr hab. Eberhard Makosz 
Towarzystwo Rozwoju Sadów Karłowych

Powiązane artykuły

A jednak się opłaca

Związek między jakością a ceną

Rynek decyduje

X