Cięcie podczas kwitnienia – jakie zalety?

Zapraszamy do obejrzenia relacji filmowej z cięcia jabłoni przeprowadzanego podczas kwitnienia. Cięcie wykonane przez Krzysztofa Urbańskiego odbywało się w sadzie Cezarego Rokickiego w Białej Rawskiej (gospodarstwo zdobyło I miejsce na szczeblu wojewódzkim w Konkursie Bezpieczne Gospodarstwo Rolne w 2016 roku). Materiał filmowy został udostępniony przez blog sadowniczy Kobieta w Sadzie.

Zdecydowana większość sadowników stara się przeprowadzić cięcie jabłoni do momentu rozpoczęcia wegetacji. Wynika to przede wszystkim z obawy o zbytnie nagromadzenie pracy na wiosnę. Cięcie w momencie kwitnienia jest zatem rzadko spotykane na większych areałach. Są jednak jego zwolennicy, ponieważ posiada kilka znaczących zalet.

Dzięki cięciu przeprowadzanemu w trakcie lub po kwitnieniu wpływamy przede wszystkim na ograniczanie wzrostu drzew.  Jabłonie zużywają składniki zmagazynowane jesienią na sam proces kwitnienia – wówczas usuwając znaczną ilość gałęzi z kwiatami pozbawiamy je zgromadzonych zapasów, które mogłyby poświęcić na odbudowanie i przez to reakcja wzrostowa jest dużo niższa niż po cięciu zimowym.

Podczas cięcia zimowego, kiedy drzewa nie są ulistnione, mamy tendencje do zostawiania nadmiernej ilości pędów w koronie. Natomiast, kiedy mamy już na drzewach liście, widzimy dokładnie, które pędy będą zapełniać przestrzeń w koronie, skutecznie zacieniając inne. Poza tym, na tym etapie dużo łatwiej jest odróżnić pąki liściowe od kwiatowych. Bywa, że zimą niewprawione oko może zostawić na drzewie zbyteczne pędy zakończone pąkiem liściowym.

Warto zauważyć również, że w momencie kwitnienia jesteśmy w stanie bez problemu rozpoznać gałązki przemarznięte (wyraźnie wolniejszy rozwój, bywa, że zamierają całkowicie), porażone przez mączniaka czy raka. Zimą nie zawsze możemy zauważyć oznaki chorób, nie mówiąc nawet o przemarznięciach.

Oczywiście, są również minusy. Przede wszystkim, czas około kwitnienia jest bardzo krótki i nie jest możliwym obcięcie większego obszaru. To z tego powodu tak niewielki odsetek sadowników decyduje się na cięcie w tym terminie. Kolejny aspekt, czyli nagromadzenie zabiegów – w sadzie trzeba wykonywać również inne, konieczne prace. Cięciu towarzyszy również „bałagan”. Możliwe, że zabieg, chociażby ochrony przeciwparchowej, będzie trzeba wykonać niezwłocznie, a w międzyrzędziach będą leżały gałęzie po cięciu. Warto wspomnieć, że sam proces ciecia jest trudniejszy, bo ucięte gałązki będą spadać zaczepiając o inne pędy. Istnieje także możliwość uszkodzenia pąków, jednak jak mówią zwolennicy cięcia w kwitnienie, jest to ryzyko minimalne.

Powiązane artykuły

X