Rolnicy czują się pokrzywdzeni i odrzuceni – jako ludzie drugiej kategorii

Polska jest krajem rolniczym. Mamy zapewnioną nie tylko samowystarczalność żywnościową, ale jesteśmy dużym eksporterem produktów rolnych. W produkcji owoców jesteśmy potęgą na skalę światową.

Przy tej skali produkcji i eksportu owoców oraz ich przetworów pomnażamy wpływy do budżetu państwa. W ostatnich wyborach to mieszkańcy wsi przesądzili o tym, że Zjednoczona Prawica rządzi naszym krajem. Identyczna sytuacja powtórzyła się w wyborach prezydenckich. Jaka spotyka nas wdzięczność rządzących? Gdy analizujemy sytuacje w naszym rolnictwie, to mimo całego ciągu przemian trudno zauważyć pozytywy, tak jak w innych gałęziach życia gospodarczego i społecznego. Na przestrzeni ostatnich lat niestety niewiele było momentów, kiedy rządzący postrzegali rolnictwo, jako ważną gałąź gospodarki, jako naszą autentyczną szansę na markę polskiej dobrej, zdrowej żywności. Nie dopracowaliśmy się kompleksowej polityki rolnej, która byłaby konsekwentnie realizowana i dawałaby stabilność gospodarowania, szanse na rozwój i gwarancję, że nasza ciężka praca będzie właściwie i sprawiedliwie wynagradzana w podziale dochodu narodowego, a nie tylko zauważana w czasie kampanii wyborczych. Działania poprzednich rządów i niestety obecnego są okazjonalne, bez określonej jasnej perspektywy, bez dążenia do czytelnych postawionych celów, bez oczekiwanych perspektyw. Nie ma, zatem działań systemowych np. cen minimalnych, zapewnienia dostępu do niskoprocentowych kredytów, ułatwień przy zatrudnianiu cudzoziemców. Brakuje wsparcia w czytelny, sprawiedliwy sposób, nie ma też skoordynowanego działania wszystkich instytucji, które działają wokół rolnictwa. Żaden rząd nie wyciąga wniosków, nie wyprzedza zagrożeń.

ROLNICY CZUJĄ SIĘ POKRZYWDZENI I ODRZUCENI-JAKO LUDZIE DRUGIEJ KATEGORII

Brak jest programów, które byłyby dopełnieniem zapewnień o dbanie o gospodarstwa rodzinne. Młodzi rolnicy nie widząc perspektyw rozwoju, nie przejmują wymagających dużego nakładu pracy gospodarstw, które z braku właścicieli i siły roboczej upadają. Przyczyn pojawiającej się luki pokoleniowej na wsi upatrywać należy w obserwowanym w Polsce od wielu lat niedocenianiu i braku szacunku dla zawodu rolnika i rolnictwa. Przesadnie interpretowane przez niektórych urzędników są regulacje administracyjne. W innych krajach urzędnicy państwowi robią wszystko, by pomóc producentom żywności. W naszym kraju nakłady na rolnictwo z budżetu państwa od 2005 roku systematycznie maleją. Wiele grup producenckich funkcjonuje na gangsterskich zasadach. Sadownik oddając towar na sortowanie i sprzedaż musi sie liczyć z tym, że więcej by zyskał wysypując go na przemysł. Jest jeszcze problem, kiedy otrzyma zapłatę i czy w ogóle ją otrzyma. Jest tyle zaniedbań i zaniechać, że na wsi polaryzują się postawy skrajne. Nie wolno tych nabrzmiałych spraw pozostawić samych sobie. Rolnicy i mieszkańcy wsi zasługują na inne traktowanie, na kompetentnych ludzi, na działania jasne i czytelne, a nie na gładkie słowa i oddalane obietnice.

Na podstawie ustawy z dnia 7 lipca 2005 roku o ubezpieczeniach upraw rolnych i zwierząt gospodarskich stosowane są z budżetu państwa dopłaty do składek producentów rolnych z tytułu zawarcia umów ubezpieczenia od wystąpienia następujących zdarzeń losowych dla produkcji roślinnej (m.in. warzyw gruntowych, drzew i krzewów owocowych, truskawek, ziemniaków) od huraganu, powodzi, deszczu nawalnego, gradu, pioruna, obsunięcia sie ziemi, lawiny, suszy, ujemnych skutków przezimowania lub przymrozków wiosennych. Zgodnie z ww. ustawą dopłaty z budżetu państwa do składek ubezpieczenia przysługują producentom rolnym w wysokości do 65% składki w przypadku zawarcia przez producenta rolnego umowy ubezpieczenia zawierającej pakiet rodzajów ryzyk i określenia przez zakład ubezpieczeń stawki taryfowej nieprzekraczającej 9% sumy ubezpieczenia.

W bieżącym roku możliwości zawarcia ubezpieczenia od wystąpienia przymrozków wiosennych i gradu z dopłatami z budżetu państwa praktycznie nie było. Ubezpieczenia są obowiązkowe. Z tego powodu, jeśli rolnik w poprzednich latach nie posiadał ubezpieczenia 50% upraw w gospodarstwie to w przypadku szacowania strat (susza, grad, przymrozki) dostawał połowę należnej sumy pomocy publicznej. Kłóci się to ze zdrowym rozsądkiem. Z jednej strony karze się rolnika, że nie ubezpieczył upraw, z drugiej strony uniemożliwia sie ubezpieczenie tych upraw. Są sygnały z innych regionów, że agenci ubezpieczeniowi mają zakaz udzielania jakichkolwiek informacji na ten temat. Dzwoniąc w tej sprawie na infolinię, również nie otrzymałem informacji. Oficjalnym powodem niezawierania umów ubezpieczenia jest wyczerpanie dotacji z budżetu państwa. Nasuwa sie pytanie, jaka była pula środków przeznaczonych na ten cel, skoro została wyczerpana przez kilkadziesiąt sekund. Głównym ubezpieczycielem jest firma PZU, spółka z udziałem Skarbu Państwa, której jednym z celów działalności jest pomoc rolnikom w walce z żywiołami i anomaliami pogodowymi. W uchwale Rady Powiatu apelujemy do Rządu RP o wyjaśnienia i przywrócenie możliwości zawierania umów ubezpieczeniowych w cywilizowany sposób. Oszczędności w wydatkach budżetowych państwa kosztem rolników to skandal, który nigdy nie powinien się zdarzyć.
W imieniu sadowników dziękuję radzie powiatu grójeckiego za jednomyślne głosowanie nad przedstawionym przeze mnie projektem uchwały w sprawie interwencji dotyczącej złej organizacji ubezpieczeń upraw rolnych od gradobicia i innych ryzyk dofinansowanych z budżetu Państwa.

Leszek Kumorek

Przewodniczący NSZZRI
„Solidarność” Powiatu Grójeckiego Radny Rady Powiatu Grójeckiego

Źródło: jablonka.info

Komentarze  

0 #13 Roman 2021-05-10 07:54
Cytuję Sadownik2:
Najbardziej podobają mi się minusy pod dwiema przeciwstawnymi wypowiedziami Romana :) :) :)
Ja akurat jestem przeciw obowiązkowym ubezpieczeniom upraw(od razu odpowiem na hipotetyczny zarzut: nigdy nie lamentowałem na brak pomocy "klęskowej" ).Gdyby system ubezpieczeń upraw działał sprawnie, to nie byłoby obrazków(wciąż na stronie startowej) z Francji z ogrzewaniem plantacji piecykami.Tego prawdopodobnie zrobić się nie da.A co do listu , no cóż panowie z Solidarności spójrzmy prawdzie w oczy wspieracie ten rząd jak tylko możecie,chciało by się tu wrzucić pewien kolokwializm co solidarność robi temu rządowi... Prawda jest taka, że głównie głosy wsi a w tym sadowników z grójecko-wareckiego,lubelskiego,sandomingo czy szkieletczyzny dały tak spektakularny sukces.Był czas państwo solidarni,na refleksję po długim okresie ich rządów i przynajmniej zagłosowanie przeciw genialnemu Adrianowi, ale nie....to mamy co mamy i to pewnie jeszcze będzie co najmniej kolejne cztery lata.A i nie bójcie się wasz głos będzie usłyszany i na pewno dostaniecie masę! obietnic-czyli to co zwolennicy Partii uwielbiają, no i przed wyborami będzie jakaś kaska, jakiś ochłap.Powodzenia we wspieraniu nieomylnych.

Być może te obrazki z Francji wynikają z tego,że ubezpieczenie są powszechne i obowiązkowe dlatego składka jest wysoka i sadownicy się nie ubezpieczają .

Jeśli wszyscy by płacili składki to ryzyko inaczej się rozkłada .wystąpi tylko na części więc i odszkodowania będą niższe.cos zostanie firmie i składki mogą być niższe nawet bez dopłaty z budżetu.
Tak myślę.nie wiek jak jest ale to dałoby się wyliczyc
Cytować
+1 #12 Roman 2021-05-10 03:49
Cytuję Adam:
Proszę państwa niestety nasza władza w Polsce pozostawia wiele do życzenia. Tak naprawdę to za dużo jest rządzących w tym kraju. Do tego zamiast jedni drugich wspierać i doradzać to kłucą się przed kamerami robiąc niezły kabaret. A na PIS drodzy państwo wiele osób narzeka ale w końcu ktoś na tą partie głosował. Prawda taka że w Polsce tzw. rządzącym po prosu brak empatii i pchają sobie kasę do swoich kieszeni. Niech Kaczyńskiemu zdejmą ochronę to ile już kasy w państwie zostanie.


Dziś nikt się już nie przyznaje,że głosował na szkodników z PiSS.
Cytować
+3 #11 Guest 2021-05-09 17:05
Co sie dziwić ubezpieczycielom skoro sadownicy dymają ich jak moga.
Z Grójca jak gradu nie bylo to koleś napier..lał po drzewach kamieniami bo ubezpieczył a gradu nie bylo. Zmarzły 4 drzewa sadownik załatwił jeszcze zmrożenie 100 aby tylko dostać odszkodowanie.....tacy to sprytni jestesmy.
Wiec dlaczego ubezpieczyciele by chcieli nas ubezpieczać skoro to dla nich nie biznes bo jak juz wspomniałem walimy ich na każdym kroku......
Sadownicy zakładali sady morelowe na zadoleniach i ubezpieczali od mrozu i z tego żyli.......ot geniusze biznesowi...
Cytować
+3 #10 Sadownik2 2021-05-09 11:00
I jeszcze jedno aby zwolennicy może na chwilkę się zastanowili:gmina Baranów,Teresin tereny pod socjalistyczny projekt CPK.Tzw konsultacje jak wyglądają? na 27 pytań zadanych jaśnie wielmożnym przedstawicielom rządu odpowiedziano na ... 1- słownie jedno ! Tak wyglądają konsultacje które wychwala wasza telewizja.
Cytować
+3 #9 Sadownik2 2021-05-09 10:55
Najbardziej podobają mi się minusy pod dwiema przeciwstawnymi wypowiedziami Romana :) :) :)
Ja akurat jestem przeciw obowiązkowym ubezpieczeniom upraw(od razu odpowiem na hipotetyczny zarzut: nigdy nie lamentowałem na brak pomocy "klęskowej" ).Gdyby system ubezpieczeń upraw działał sprawnie, to nie byłoby obrazków(wciąż na stronie startowej) z Francji z ogrzewaniem plantacji piecykami.Tego prawdopodobnie zrobić się nie da.A co do listu , no cóż panowie z Solidarności spójrzmy prawdzie w oczy wspieracie ten rząd jak tylko możecie,chciało by się tu wrzucić pewien kolokwializm co solidarność robi temu rządowi... Prawda jest taka, że głównie głosy wsi a w tym sadowników z grójecko-wareckiego,lubelskieg o,sandomingo czy szkieletczyzny dały tak spektakularny sukces.Był czas państwo solidarni,na refleksję po długim okresie ich rządów i przynajmniej zagłosowanie przeciw genialnemu Adrianowi, ale nie....to mamy co mamy i to pewnie jeszcze będzie co najmniej kolejne cztery lata.A i nie bójcie się wasz głos będzie usłyszany i na pewno dostaniecie masę! obietnic-czyli to co zwolennicy Partii uwielbiają, no i przed wyborami będzie jakaś kaska, jakiś ochłap.Powodzenia we wspieraniu nieomylnych.
Cytować
+2 #8 Adam 2021-05-09 05:04
Proszę państwa niestety nasza władza w Polsce pozostawia wiele do życzenia. Tak naprawdę to za dużo jest rządzących w tym kraju. Do tego zamiast jedni drugich wspierać i doradzać to kłucą się przed kamerami robiąc niezły kabaret. A na PIS drodzy państwo wiele osób narzeka ale w końcu ktoś na tą partie głosował. Prawda taka że w Polsce tzw. rządzącym po prosu brak empatii i pchają sobie kasę do swoich kieszeni. Niech Kaczyńskiemu zdejmą ochronę to ile już kasy w państwie zostanie.
Cytować
-4 #7 Roman 2021-05-08 13:56
Ubezpieczenie nie powinno być obowiązkowe
Cytować
-3 #6 Roman 2021-05-08 09:43
Cytuję koleś:
firmy ubezpieczeniowa to działalność nas
ona na zysk ,dopłaty od państwa zwiększały szanse na zysk od ubezpieczenia upraw ,brak dopłat zwieksza ryzyku dołożenia do interesu, dużo zachodu jest też z oglądaniem plantacji przed zawarciem umowy i po wystąpieniu szkód ,osoby to robiące muszą się znac na sadownictwie tak jak osoby robiące w sadownictwie całe życie,tereny nisko położone większe ryzyko przemarznięcia ,za dużo zachodu by firmy ubezpieczeniowe wzięły sie ubezpieczenia upraw na grubą skalę.


Dlatego ubezpieczenia upraw po
winny byc powszechne i obowiązkowe .
Cytować
+6 #5 koleś 2021-05-08 05:14
firmy ubezpieczeniowa to działalność nastawiona na zysk ,dopłaty od państwa zwiększały szanse na zysk od ubezpieczenia upraw ,brak dopłat zwieksza ryzyku dołożenia do interesu, dużo zachodu jest też z oglądaniem plantacji przed zawarciem umowy i po wystąpieniu szkód ,osoby to robiące muszą się znac na sadownictwie tak jak osoby robiące w sadownictwie całe życie,tereny nisko położone większe ryzyko przemarznięcia ,za dużo zachodu by firmy ubezpieczeniowe wzięły sie ubezpieczenia upraw na grubą skalę.
Cytować
-1 #4 ojtek 2021-05-07 21:54
Cytuję adam:
Cytuję ojtek:
Cytuję Roman:
Tak...od 6 lat kiedy rządzą te szkodniki z PiSS czuję się pokrzywdzony i oszukany:)))

Tanie państwo... wszystko zdrozalo
Wystarczy nie kraść... biorą ile wlezie
Wstajemy z kolan...leżymy na łopatkach

Jak tu żyć????;)
Pamiętam jak Roman zadającym to pytanie doradzał aby sprzedawali z zyskiem, albo zmienili zawód...


To pytanie na końcu było ironiczne.
Natomiast galopująca inflacja i drożyzna w tanim państwie już tak zabawna nie jest.
Ale wyznawcy PiSS inaczej odbierają rzeczywistośc więc nie są w stanie tego zrozumieć
cieszę się że ktoś wyjaśnił mi co w tekście Romana było śmieszne / ironiczne / a z czym nie powinno mi być do śmiechu...
Cytować
+6 #3 adam 2021-05-07 16:36
Cytuję ojtek:
Cytuję Roman:
Tak...od 6 lat kiedy rządzą te szkodniki z PiSS czuję się pokrzywdzony i oszukany:)))

Tanie państwo... wszystko zdrozalo
Wystarczy nie kraść... biorą ile wlezie
Wstajemy z kolan...leżymy na łopatkach

Jak tu żyć????;)
Pamiętam jak Roman zadającym to pytanie doradzał aby sprzedawali z zyskiem, albo zmienili zawód...


To pytanie na końcu było ironiczne.
Natomiast galopująca inflacja i drożyzna w tanim państwie już tak zabawna nie jest.
Ale wyznawcy PiSS inaczej odbierają rzeczywistośc więc nie są w stanie tego zrozumieć
Cytować
+5 #2 ojtek 2021-05-07 16:14
Cytuję Roman:
Tak...od 6 lat kiedy rządzą te szkodniki z PiSS czuję się pokrzywdzony i oszukany:)))

Tanie państwo... wszystko zdrozalo
Wystarczy nie kraść... biorą ile wlezie
Wstajemy z kolan...leżymy na łopatkach

Jak tu żyć????;)
Pamiętam jak Roman zadającym to pytanie doradzał aby sprzedawali z zyskiem, albo zmienili zawód...
Cytować
+18 #1 Roman 2021-05-07 08:53
Tak...od 6 lat kiedy rządzą te szkodniki z PiSS czuję się pokrzywdzony i oszukany:)))

Tanie państwo... wszystko zdrozalo
Wystarczy nie kraść... biorą ile wlezie
Wstajemy z kolan...leżymy na łopatkach

Jak tu żyć????;)
Cytować

Powiązane artykuły

X