Jednym opryskiem wytruł 7,5 miliona pszczół

Młody rolnik jednym opryskiem wytruł 7,5 miliona pszczół. Mężczyzna zastosował środek, który nie powinien być używany na rośliny kwitnące. Miliony pszczół ginęło w męczarniach. Prokurator skierował przeciwko niemu akt oskarżenia do sądu.

30-letni rolnik wyjechał na swoje pole w Modliszowie w nocy z 19 na 20 maja i opryskał rzepak ozimy środkiem zawierającym dimetoat, który działa kontaktowo i wewnętrznie. Gdy pszczoły nad ranem siadały na kwiatach rzepaku, substancja przyklejała się i powodowała natychmiast efekty neurologiczne. Część dimetoatu wraz z pyłkiem dostawała się do przewodu pokarmowego. Niektóre pszczoły ginęły jeszcze na polu, a te które zdołały dolecieć do ula, były zabijane przez inne pszczoły, chroniące dostępu chorym osobnikom do całej rodziny. Ostatecznie i tak dochodziło do kontaktu i zginęły wszystkie. W sumie po tym oprysku życie staraciło 7,5 miliona pszczół. – poinformował prokurator rejonowy Marek Rusin w rozmowie z portalem swidnica24.pl

– Ten człowiek wyjechał na pole z bronią chemiczną i za to, co zrobił powinien stracić prawo do wykonywania zawodu – mówi w rozmowie z portalem swidnica24.pl Robert Samek, pszczelarz z Pogorzały, który stracił aż 135 pszczelich rodzin. Prokuratura rejonowa przeciwko rolnikowi skierowała akt oskarżenia do Sądu Okręgowego w Świdnicy. Grozi mu do ośmiu lat więzienia.

Straty właścicieli zniszczonych pasiek zostały oszacowane na 560 tysięcy złotych. 

Źródło: swidnica24.pl

Komentarze  

0 #1 Ekonom 2021-05-19 19:36
To powinna być kara pieniężna 560 tys a nie więzienie.
Cytować

Powiązane artykuły

X