Czy uprawa Jonagolda ma przyszłość?

 

 Spada spożycie Jonagolda i Elstara. Dlaczego odmiany te tracą na znaczeniu? Jaka czeka je przyszłość?

Analizując spożycie najpopularniejs?zej odmiany jabłek w Belgii – Jonagolda, widać wyraźnie tendencję spadkową. W 2010 roku przeciętny Belg zjadł 12,9 kg Jonagoldów. 6 lat później liczba ta zmniejszyła się do 8,9 kg. Podobna sytuacja ma miejsce w Holandii w przypadku Elstara. W 2010 roku spożycie jabłek tej odmiany wynosiło 8,1 kg na osobę, w  2016 – 6,4 kg – podaje portal freshplaza.

Według Michela Schrijnemaekersa, przedstawiciela Fruitveiling Zuid-Limburg, spożycie Jonagolda i Elstara maleje, ale odmiany te nie znikną całkowicie z rynku. Ceny za nie uzyskiwane są przeciętne, ponieważ każdy może je uprawiać, między innymi w krajach o niskich kosztach produkcji. Jedyną możliwością poprawy sytuacji tych odmian jest ograniczenie ich produkcji. Aczkolwiek nie jest to prawdopodobne, ponieważ uprawiane są również w krajach o wysokiej produkcji – w Polsce (Jonagold) oraz Niemczech (Elstar). Jak zauważa Michel Schrijnemaekers – miejsce produkcji jabłek ma coraz mniejsze znaczenie dla konsumenta.

25 lat temu w Holandii i Belgii znane i chętnie kupowane były odmiany takie jak: Koksa, James Greive, Early Tydeman, Lombarts Calville. Obecnie nie są uprawiane. Jednak nie wszystkie stare odmiany spotkał taki los, ponieważ Boskoop i Golden Delicious nadal są popularne. Być może Elstar i Jonagold także nie zostaną zapomniane.

Zupełnie inaczej przedstawia się sytuacja w przypadku odmian klubowych. Produkcja jest kontrolowana, dlatego też uzyskuje się wyższą cenę.

Kiedyś to producent decydował, jakie odmiany będą dostępne na rynku. Obecnie wszystko zależy od konsumenta. Jeśli on chce czerwonych, twardych jabłek, to takie odmiany należy produkować. Według Michela Schrijnemaekersa odmianą przyszłości jest Joly Red, słodkie jabłko o dobrej trwałości. 

 

Źródło: freshplaza

Powiązane artykuły

X