Problem z sąsiadem

Witam!
Mam problem z sąsiadem. Posiada on sad wiśniowy zaraz obok mojego, problem jest w tym, że w ogóle o niego nie dba, przez co jego drzewa zaraziły się brunatną zgnilizną. Jako, że w ogóle nic z tym nie robi choroba zainfekowała całe jego drzewa, można nieprofesjonalnie powiedzieć, że od stóp do głów. Problemem jest, że nieustannie przenosi się ona na mój sad. Ciągłe usuwanie zainfekowanych gałązek nic nie daje, bo choroba ciągle powraca. W takim tempie nic nie zostanie z moich drzew.
Zwracałem mu już uwagę, żeby coś z tym zrobił, ale on ma to gdzieś. Czy mógłby mi ktoś doradzić co mogę z tym zrobić? W jaki sposób go załatwić, żeby nie miał wyjścia i musiał zająć się swoim sadem.
Proszę o pomoc, bo jeżeli nic się nie zmieni to on zrujnuje mi moje drzewka.