Prezes Maliszewski o szansach Polski na rynkach światowych

– Aby odnaleźć się w dobie zmieniających się struktur handlowych potrzebna jest aktywna, inicjatywna polityka państwowa, szczególnie intensywna w zakresie poszukiwania nowych rynków zbytu – mówił Przewodniczący Związku Sadowników RP – Mirosław Maliszewski podczas 1. edycji Targów Technologii Sadowniczych i Warzywniczych Horti-Tech zorganizowanych przez Targi Kielce oraz firmę Leaf Media.  

W swoim wystąpieniu Pan Maliszewski podkreślał, że nasz kraj nadal jest bardzo konkurencyjny ze względu na stosunkowo niskie koszty wytwarzania owoców. – Wielu z nas ma nadzieję na powrót do rynku Rosji, jednak należy wiedzieć, że jest on już zmieniony, natomiast na rynku Unii Europejskiej jest olbrzymia nadwyżka. Należy więc zwrócić się w kierunku poszukiwania nowych rynków zbyt. – W mojej ocenie nie jest to Ameryka Północna czy Południowa, nie jest to również Afryka, która ma, co prawda, ogromną populację, lecz jej możliwości zakupowe są ograniczone. Świat patrzy na rynki azjatyckie: są to kraje bogate, o dużej liczbie ludności. Firmy z całego świata chcą tam zaistnieć.

Jakie kroki powinniśmy poczynić, aby móc tam zaistnieć?
Zdaniem Pana Maliszewskiego powinniśmy odpowiednio dostosować naszą ofertę, a także zmienić technologię produkcji. Powinny być to konkretne działania, ukierunkowane na produkcję, której oczekują dzisiejsi odbiorcy. Warto również przyjrzeć się sektorowi przetwórstwa. – Oddziaływanie producentów jest tu znikome – zauważa Przewodniczący. – Firmy działające na rynku polskim to podmioty zewnętrzne, idące w kierunku maksymalizacji zysków, co osiąga się poprzez minimalizację kosztów zakupu – wyjaśnia.

Umowy kontraktacyjne lekiem
Według Pana Maliszewskiego istnieje szansa w postaci umów kontraktacyjnych. – Między plantatorami, a przetwórcami muszą istnieć umowy kontraktacyjne. Rolnicy muszą partycypować w łańcuchu dostaw. Ma wzrosnąć pozycja pojedynczego producenta na rynku wobec tych, którzy są zorganizowani – mówi.  Niezbędna jest wiedza i odpowiedni system. – Jeśli to się nie uda, uprawa owoców i warzyw przesunie się na wschód – ostrzega.