Wiśnie po otrząsarce hitem mrożenia?

Sezon sezonowi nie równy – to powiedzenie szczególnie sprawdza się w tegorocznym sezonie wiśniowym. Susza sprawiła, że jak nigdy, owoce są wyjątkowo suche i „nie ciekną”.

Zazwyczaj, wiśnie po zbiorze mechanicznym kierowane były na tłocznie. Tymczasem okazuje się, że tegoroczne wiśnie, czy to po użyciu kombajnu czy otrząsarki, z powodzeniem nadają się na mrożenie. Co więcej,  ciękną mniej niż po zbiorze ręcznym, co zauważyło już wielu skupowych. Sporą rolę odgrywa tu również stosowanie preparatów, które mają za zadanie sprawić, że owoce będą łatwiej opadały z drzewa, a dzięki temu ogonki odrywają się „na sucho”.

Trzeba przyznać także, że nieco zmniejszone wymagania spowodowane są dużym zapotrzebowaniem na surowiec. 

Rzecz jasna, wiśnia przeznaczona na mrożenie musi spełniać także inne wymagania Przede wszystkim nie może być owoców uszkodzonych czy z objawami brunatnej zgnilizny. Musi też trzymać rozmiar, który w tym roku to zazwyczaj około 18 mm. Towar nie może też zawierać liści, ogonków i innych „dodatków” z otrząsania. 

Stawki za zbiór mechaniczny są zróżnicowane i w dużym stopniu zależne są ilości siły roboczej, którą trzeba zaangażować. Tam, gdzie właściciel maszyny angażuje około 3 własnych pracowników do obsługi, kilogram zbioru mechanicznego dochodzi nawet do 70 groszy. Jeśli pracowników zapewnia sadownik, stawki wahają się od 35 do 40 groszy za kilogram.

Komentarze  

0 #1 Marek 2019-07-26 18:54
Nawadniane wiśnie leją się i w tym roku. A południe miało więcej deszczu to pewnie też się leje.
Cytować

Powiązane artykuły

Ceny skupu wiśni 24.07.23

Jesienne cięcie korzeni

X