Głęboszowanie w sadzie

Drzewa w sadzie rosną w niezmiennych rzędach przez wiele lat, a ciągniki przemieszczają się ciągle tymi samymi ścieżkami roboczymi. Średni czas życia sadu to 15 lat i przez ten czas gospodarz niezliczone razy przejeżdza ciągnikiem zawsze tą samą drogą.  Zgnieciona gleba to gleba słabo napowietrzona. Ugniatanie powoduje również kłopoty z wodą, która nie wsiąka głębiej – albo szybko spływa po wzniesieniach albo długo stoi na powierzchni nie mogąc przesiąknąć głębiej przez zbitą strukturę. Ugniatanie ogranicza również życie biologiczne gleby, co łączy się z wyżej opisanymi skutkami, oraz powoduje powstanie bariery przenikania dla składników mineralnych. Sposobem na przeciwdziałanie jest głęboszowanie.

Głęboszowanie przed posadzeniem drzewek stosuje coraz większa liczba sadowników. Jednak warto to robić też w istniejącym sadzie. Głęboszuje się w międzyrzędziach, nie pod koronami. To z kolei ogranicza efektywność głęboszowania dla drzew, bowiem bruzdy są oddalone od drzewka o kilkadziesiąt centymetrów. Aczkolwiek wibracje powstające podczas głęboszowania powodują rozluźnianie gleby na znacznie szerszym obszarze niż sama bruzda, tym większym im bardziej jest sucho. Mokra ziemia ma tendencję do szybkiego zakleszczania się za zębami głębosza, amortyzuje drgania i ogranicza efektywność głęboszowania. Toteż powinniśmy je wykonywać przy suchej glebie. Jeśli zależy nam na zachowaniu jakości murawy po głęboszowaniu, to należy użyć głębosza z krojami przed każdym zębem, tak aby rozcinały one murawę. Efekty takiego zabiegu będą najlepsze, jeśli zrobimy to na wiosnę. Wówczas korzystne następstwa głęboszowania będą oddziaływały na drzewka przez cały sezon. Oczywiście głęboszowanie można wykonać także latem.

Im głębiej zapuścimy głębosz, tym lepsze przyniesie efekty zabieg. Aby mały sadowniczy traktor mógł pociągnąć głęboko zapuszczone zęby musi być wyposażony w przedni napęd, dobrze, aby miał też balast z przodu. Trzeba także przemyśleć ilość zębów roboczych. Sadownicze ciągniki nie mają zbyt dużej mocy, więc ich ilość trzeba dostosować do możliwości maszyny. Nawet jeden czy dwa zęby na 3-3,5 metrowym międzyrzędziu dadzą już efekt, o ile będą faktycznie pracowały na głębokości powyżej 40-50 cm.

Większość polskich sadów rośnie na dość ubogich glebach, o małej pojemności wodnej. Toteż należy rozważać każde działanie hamujące proces ich degradacji. Tym bardziej, jeśli jest ono całkiem tanie. Głęboszowaniem rozluźnilimy glebę, napowietrzymy ją oraz zwiększymy jej pojemność wodną. Tym samym polepszymy drzewkom warunki wzrostu i funkcjonowania, aby nie musiały się one wysilać na przeciskanie korzeni między zbitymi grudami ziemi czy walkę ze stresem wodnym w razie zalania lub suszy.

 

Komentarze  

+2 #1 Guest 2019-02-26 17:49
Ogólniki były, czas na konkrety. Jakie klasy gleby głęboszować? Czy ma znaczenie profil glebowy? Co w przypadku istniejącej melioracji?
Cytować

Powiązane artykuły

Jesienne cięcie korzeni

X