Kiedy po potasie dawać wapń? - Sady i Polemiki odc. 06-21

W dzisiejszym odcinku odpowiemy na ostatnio często zadawane pytania dotyczące wapnia i stosowania go zaraz po zabiegach nawozami zawierającymi potas.

Pobieranie jonów przez komórki angażuje podobne mechanizmy. Najczęściej wiąże się to z dodatkowym wydatkowaniem energii, wymaganym do przeniesienia naładowanych cząsteczek przez błonę komórkową. Dla komórki nie ma większego znaczenia czy transportowane są jony potasowe, wapniowe, azotanowe czy np. reszty kwasu mrówkowego. Każdorazowo do przeniknięcia przez błonę rozpada się ATP dostarczając niezbędnej energii. Często podawanie nadmiernych ilości kilku różnych jonów, powoduje zbyt duży wydatek energetyczny i komórka spowalnia na chwilę procesy wzrostowe czy rozwojowe. Nie należy więc z tym przesadzać, a co więcej dobrze jest podawać jony w kombinacji, w której one sobie sprzyjają, a nie konkurują. Poza ilością ważna jest też oczywiście forma w jakiej występują podawane pierwiastki oraz docelowe miejsce, do którego mają one trafić. Jeśli dominującą formą jest najprostsza postać nieorganiczna, możemy spodziewać się konkurencji np. pomiędzy K i Ca. Jeśli połączone są te dwa pierwiastki w związki z komponenta organiczną zawsze będą one chętniej pobierane przez komórkę. W pierwszym przypadku lepiej jest wydłużyć czas pomiędzy dokarmianiem potasem i wapniem, w drugim można go skrócić. Ciekawe zależności dotyczą także lokalizacji komórkowej i przyswajania pierwiastków. Wiadomo, że na tym etapie wzrostu owoców najważniejsze jest dostarczenie Ca do ścian komórkowych rosnących np. jabłek. Najlepiej podać go skompleksowany z pochodną ligniny. Lignosulfonian równie efektywnie wykorzystany zostanie przez komórkę do budowania ściany komórkowej. Taka forma będzie więc najwydajniejsza. O innych zależnościach i sposobach w dzisiejszym odcinku.

Powiązane artykuły

Walczymy z przymrozkami

PRZYMROZKI – co przed?

Kwitnienie zaskoczyło sadowników

Sadownicy polują

X