Sadownicy polują: Czy godzi się zabijać zwierzęta dla trofeów?

 

Stosunek większości Polaków do zabijania dzikich zwierząt przez myśliwych jest taki, że działanie to uzasadnione jest pewnymi istotnymi okolicznościami – np. pozyskiwaniem żywności, ochroną upraw rolniczych bądź ograniczaniem rozprzestrzeniania się chorób groźnych dla pogłowia zwierząt gospodarskich (odstrzał dzików jako element walki z afrykańskim pomorem świń). Ludzie całkowicie wykluczający zabijanie zwierząt i zjadanie mięsa wciąż stanowią grono nieliczne, aczkolwiek coraz silniejsze w miarę rozpowszechniania się lewicowych ideologii.

Zdecydowanie negatywnie oceniane jest zabijanie zwierząt dla samej rozrywki. Trudno się temu dziwić – odebranie życia zwierzęciu samo w sobie nie stanowi przecież frajdy i nie powinno nikogo cieszyć. Sztuka myśliwska to coś więcej - bogata, wielowiekowa tradycja szlachecka, kunszt, rytuał, poczucie wspólnoty, wyraźnie w związku łowieckim podkreślane ideały katolickie, a także radość płynąca ze spędzania czasu w otoczeniu przyrody. Łowiectwo pozostaje rozrywką elitarną, przy czym pomijamy wszelkie kwestie finansowe; chodzi raczej o to, że ludzie przynależący do braci łowieckiej stanowią swojego rodzaju zamnknięty, ekskluzywny klub i aby do niego pasować, powinni cechować się określonymi wartościami. Nie jest to rozrywka dla każdego.

Ponadto odstrzały zwierząt organizowane są przez myśliwych w sposób planowany. Nie mają na celu wyniszczenia poszczególnych gatunków zwierząt, a raczej ich ochronę. W końcu to myśliwi czy organizacje ekologiczne dokarmiają zwierzynę zimą i na przednówku?    

Co zaskakujące, nieprzychylny stosunek ludzie mają również do pozyskiwania ze zwierząt łownych lub hodowlanych surowców do produkcji odzieży (skór, futer). Wielu nie przekonuje jakość ani trwałość takich materiałów, lecz uważają, że w dobie poliestru pozyskanie ubrań to nie jest dostateczny powód, aby odebrać zwierzęciu życie.

[Swoją drogą na innym naszym portalu, www.eko-uprawy.pl, ukazał się półtora roku temu interesujący, bardzo rzeczowy tekst stający w obronie branży zwierząt futerkowych w czasie, kiedy ta jedna z najważniejszych gałęzi polskiego rolnictwa była w poważnych tarapatach z uwagi na bezmyślne zabiegi rządu. Odsyłamy do artykułu, być może któryś z Czytelników będzie zainteresowany: http://www.eko-uprawy.pl/hodowla/922-hodowla-zwierzat-futerkowych-koniec-problemow)].

Wielu Polaków bardzo negatywnie wypowiada się także o pozyskiwaniu trofeów myśliwskich (np. poroży, pazurów, czaszek, szabli dzików). W opinii przeciwników trofeów myśliwskich pojawiają się argumenty, że wykonywanie ozdób z dzikich zwierząt jest głęboko nieetyczne, a zaspokajanie potrzeb estetycznych nie powinno się wiązać z cierpieniem i śmiercią zwierząt. Mówi się o tym, że pozyskiwanie trofeów, które są przedmiotami o znacznej wartości, pożądanymi w obrocie handlowym, może być złą motywacją dla myśliwych.

Tutaj rodzi się konflikt, gdyż trofea stanowią ważny element tradycji myśliwskiej. Myśliwy jest z trofeum bardzo związany, ponieważ przypomina to moment spotkania zwierzyny i trudy polowań. W środowiskach łowieckich organizuje się również konkursy na najlepsze trofea. Ich walory (np. wielkość, jakość) podlegają ocenie specjalnych komisji, które je wyceniają i decydują o przyznaniu medalu. Stała liczba pozyskiwanych trofeów świadczy o tym, że praca myśliwych wykonywana jest prawidłowo; jej spadek jest dla organizacji łowieckich alarmem, że należy poprawić skuteczność polowań. Myśliwi akcentują ponadto, że trofea są pewnym „elementem ubocznym” gospodarki łowieckiej; pojawiają się, gdy zwierzyna zostanie już odstrzelona, a tego właśnie wymaga realizacja ustanowionego przez państwo planu łowieckiego.

Sprawa jest bardzo dyskusyjna. Ciekawe, co sądzą na ten temat polujący sadownicy oraz ci, którzy nie mają z myślistwem nic wspólnego?

Nie przegap najnowszych wiadomości

icon googleObserwuj nas w Google News

Komentarze  

+2 #27 olek 2020-06-16 15:21
Cytuję Roman:
Cytuję myśliwy:
Do Romana
.
.Kolego Romanie widzę że nikt na forum nie da rady cię przegadać .
.
. Ja z ,, braku argumentów'' też nie dam rady i się wycofuję .
.
Darz Bór



Podałem tylko kilka przykładów z życia wziętych...ty napisałeś elaborat i kupę farmazonów czym wy tam się zajmujecie i jak świetnie działacie....

Przejedź po gospodarstwach obok lasów i spytaj co sądzą o waszej dzialalnos i i gospodarce łowieckiej....gwarantuje uszy ci zwiedna;)

Tu trzeba działać ale nie w internecie tylko w terenie...proste?????
Darz bor

jakie dzialac?trzeba sie ubezpieczyc od dzików a nie łapy do panstwa wyciagac o jakąkolwiek pomoc.moze sie okazac ze dziki pomoga nam w nadprodukcji kosząc kolejne ha.
Cytować
0 #26 Roman 2020-06-16 14:41
Cytuję Stanisław:
Cytuję Roman:
Cytuję Stanisław:
Cytuję Stefan:
Cytuję Stanisław:
Cytuję Roman:
Cytuję Stanisław:
Cytuję Roman:
[quote name="myśliwy"][quote name="Roman"


To je zabijajcie zanim namnoza się do nadmiernej liczby osobników i narobią szkód...

Te opowieści o selekcjonowaniu,dokarmianiu i dbaniu to mieszczuchów wciskaj.... ''
.
.
Masz prostą receptę ale widzisz nie każda prosta rada jest skuteczna. Tak jak radzisz
może się sprawdzić w kurniku nad którym hodowca ma pełną kontrolę ale z dziką zwierzyną jest inaczej. Myślistwo kojarzy się większości z zabijaniem dla frajdy a nie z tzw gospodarką łowiecką. Gospodarowanie polega na mądrych kalkulacjach, czego i ile można pozyskać żeby w najmniejszy sposób nie zaszkodzić danej populacji . Mimo wielowiekowego istnienia myślistwa populacja dzikiej zwierzyny ma się bardzo dobrze ( np sadownicy to potwierdzą że zajęcy jest jak nigdy dotąd )
.
.Plany łowieckie uzgadniane są z Izbami Rolniczymi , Gminami , Nadleśnictwem oraz PZŁ . Dodam jeszcze że istnieją dodatkowe plany odstrzałów sanitarnych wyznaczanych przez Krajowego Weterynarza.
Każdy z tych podmiotów ma określone oczekiwania wobec myśliwych : Rolnicy spodziewają się odszkodowań za szkodę jak od towarzystwa ubezpieczeniowego i całodobowego dozoru ich upraw , Nadleśnictwo ograniczenia zwierzyny płowej ponieważ nie mogą odtworzyć młodników które są zgryzane ,Weterynaria ograniczenia ze względu na ASF. W tym miejscu kończy się
,, frajda " dla myśliwego a zaczyna ciężka robota do której przystosowani są nawet nieliczni myśliwi ( w większości kół ) , bo mają odpowiednie wyposażenie ( specjalistyczna broń , dostosowany środek transportu ) dużo wolnego czasu , dobrą kondycję zdrowotną itp.
.
Nic z pozyskanej przez myśliwego zwierzyny nie jest zmarnowane . Nawet owo trofeum to część tuszy nie nadająca się do innego zagospodarowania .



Ten makaron na uszy to na Marszałkowskiej nawijaj...

Oki?

Często na tym portalu czytam komentarze pana Romana.


Cytując klasyka ...racja jest jak dupa.kazdy ma swoją...

Pan Roman już cytowal kolegę gdy dzwonił do wicelowczego ,że ma zdechłego lisa na polu i może warto by ktoś z koła zabrał go na badania w kierunku wścieklizny....
Pan wicelowczy odpowiedział: nikt nie chce kłopotów,weź szpadel i go zakop:)))

Dziękuję więc za farmazony o wspaniałych myśliwych i ich cudownych uczynkach,pomysłach i gospodarce zwierzyna...

Praktyka pokazała,że panowie bzdury tu piszecie

Darz bor
Są dobrzy myśliwi, lepsi i gorsi jak to w życiu to samo można by powiedzieć o sadownikach i jeszcze innych zawodach. A jeśli mówimy o wściekliźnie to do czasu kiedy nie rozrzucano na nią szczepionek stanowiła ona naturalną selekcję lisów. Natomiast w obecnej chwili jej po prostu się nie spotyka i gdyby nie myśliwi to nie byłoby zwierzyny drobnej. Ale skąd by mógł pan Roman o tym wiedzieć. Najlepiej nie znając tematu kogoś krytykować. Darzbór.



Oczywista oczywistosc....za to na Huberta są tylko pijani myśliwi:))))

Na szczęście problem z lisem rozwiązała matka natura s postaci dzikówAle widzę,że kolega myśliwy diagnozę postawiłby przez telefon ;))))

Polecam wystartować w najbliższych wyborach bo propaganda i nawijanie makaronu na mistrzowskim poziomie :)))
Darz bor

Dlaczego myśliwi mają nie pić na swoim święcie?
To tak jakbym miał mieć pretensję do ludzi pijących na weselach czy innych imprezach.
Jeśli mówimy o propagandzie, to jest ona kierowana w złym kontekście na myśliwych.
Dlaczego nikt nie czepia się rybaków
Darzbór


Niech piją...tylko niech fuzje,flinty i sztucery zostawia w domu...a nid polują już naprani czego byłem świadkiem w młodości biorąc udział w nagonce.
Alkohol i broń to kiepskie połączenie
Z własnego doświadczenia wiem,że większość znanych mi myśliwych ..może nie zn ich wielu raptem kilkunastu to ludzie nadużywający alkoholu
Dar bor

Panie Romanie,
nie wiem ile ma Pan lat ale z opisu historii, którą Pan przytoczył wynika, że było to bardzo dawno.
W obecnych czasach i przy owej nagonce jaka jest na myśliwych byłoby to po prostu bardzo ryzykowne.
Darzbór.



No fakt...lata temu kule śmigały obok gdy myśliwi walili seriami:))))
Cytować
0 #25 Roman 2020-06-16 14:14
Cytuję myśliwy:
Do Romana
.
.Kolego Romanie widzę że nikt na forum nie da rady cię przegadać .
.
. Ja z ,, braku argumentów'' też nie dam rady i się wycofuję .
.
Darz Bór



Podałem tylko kilka przykładów z życia wziętych...ty napisałeś elaborat i kupę farmazonów czym wy tam się zajmujecie i jak świetnie działacie....

Przejedź po gospodarstwach obok lasów i spytaj co sądzą o waszej dzialalnos i i gospodarce łowieckiej....gwarantuje uszy ci zwiedna;)

Tu trzeba działać ale nie w internecie tylko w terenie...proste?????
Darz bor
Cytować
0 #24 myśliwy 2020-06-16 12:57
Do Romana
.
.Kolego Romanie widzę że nikt na forum nie da rady cię przegadać .
.
. Ja z ,, braku argumentów'' też nie dam rady i się wycofuję .
.
Darz Bór
Cytować
0 #23 Roman 2020-06-16 09:29
Cytuję Olek:
Cytuję Roman:
Cytuję myśliwy:
Roman

''Cytując klasyka ...racja jest jak dupa.kazdy ma swoją...

Pan Roman już cytowal kolegę gdy dzwonił do wicelowczego ,że ma zdechłego lisa na polu i może warto by ktoś z koła zabrał go na badania w kierunku wścieklizny....
Pan wicelowczy odpowiedział: nikt nie chce kłopotów,weź szpadel i go zakop:)))

Dziękuję więc za farmazony o wspaniałych myśliwych i ich cudownych uczynkach,pomysłach i gospodarce zwierzyna...

Praktyka pokazała,że panowie bzdury tu piszecie

Darz bor ''
.
Kolego Romanie
Otóż prawo nie nakłada na myśliwych zbierania jakiejkolwiek padliny (zresztą byłoby to zupełnie bezsensowne bo jest to proces naturalny ) Tam gdzie padlina ,,przeszkadza,, powinien zbierać zarządca terenu czyli w tym przypadku Gmina. Z wypadków komunikacyjnych zarządca drogi.
Jeżeli chodzi o wściekliznę to nawet weterynaria nie wysyła zapotrzebowania na lisy do badania ( a wcześniej tak było) ponieważ wścieklizna jest opanowana .Lis mógł paść z przyczyn naturalnych lub może załatwiły go wszechobecne kleszcze



Kolego myśliwku...
Temu same koledze ,parę lat temu dzik zniszczył całkowicie 300 2 letnich goldenow...pan łowczy,dobry znajomy tego kolegi niestety nieżyjący już nie wierzył,że to dzik...po przyjeździe stwierdził,że to jednak dzik i koło może.....dać hukinol a odszkodowania żadnego nie będzie bo uprawa trwała i ogrodzona:)))))
Wtedy takie był prawo...teraz też tak jest????
Sad obok 300 ha lasu gdzie kiedyś naliczono ponad 100 sztuk...teraz pewnie jest że 300 bo mnożą się szybciej niż króliki a odstrzał leży ;)

Darz bor ...koniec farmazonów:)))))

A ubezpieczyl od dzików czy tylko ot tak chciał odszkodowanie jak suszowe z gminy? Trza się było od dzików ubezpieczyć a nie w kolejce po państwowe.



:))))Powiem mu żeby jeszcze od renifarow i szarańczy ubezpieczyl;)klimat jest zmienny:)))
Cytować
+6 #22 Olek 2020-06-16 09:12
Cytuję Roman:
Cytuję myśliwy:
Roman

''Cytując klasyka ...racja jest jak dupa.kazdy ma swoją...

Pan Roman już cytowal kolegę gdy dzwonił do wicelowczego ,że ma zdechłego lisa na polu i może warto by ktoś z koła zabrał go na badania w kierunku wścieklizny....
Pan wicelowczy odpowiedział: nikt nie chce kłopotów,weź szpadel i go zakop:)))

Dziękuję więc za farmazony o wspaniałych myśliwych i ich cudownych uczynkach,pomysłach i gospodarce zwierzyna...

Praktyka pokazała,że panowie bzdury tu piszecie

Darz bor ''
.
Kolego Romanie
Otóż prawo nie nakłada na myśliwych zbierania jakiejkolwiek padliny (zresztą byłoby to zupełnie bezsensowne bo jest to proces naturalny ) Tam gdzie padlina ,,przeszkadza,, powinien zbierać zarządca terenu czyli w tym przypadku Gmina. Z wypadków komunikacyjnych zarządca drogi.
Jeżeli chodzi o wściekliznę to nawet weterynaria nie wysyła zapotrzebowania na lisy do badania ( a wcześniej tak było) ponieważ wścieklizna jest opanowana .Lis mógł paść z przyczyn naturalnych lub może załatwiły go wszechobecne kleszcze



Kolego myśliwku...
Temu same koledze ,parę lat temu dzik zniszczył całkowicie 300 2 letnich goldenow...pan łowczy,dobry znajomy tego kolegi niestety nieżyjący już nie wierzył,że to dzik...po przyjeździe stwierdził,że to jednak dzik i koło może.....dać hukinol a odszkodowania żadnego nie będzie bo uprawa trwała i ogrodzona:)))))
Wtedy takie był prawo...teraz też tak jest????
Sad obok 300 ha lasu gdzie kiedyś naliczono ponad 100 sztuk...teraz pewnie jest że 300 bo mnożą się szybciej niż króliki a odstrzał leży ;)

Darz bor ...koniec farmazonów:)))))

A ubezpieczyl od dzików czy tylko ot tak chciał odszkodowanie jak suszowe z gminy? Trza się było od dzików ubezpieczyć a nie w kolejce po państwowe.
Cytować
+1 #21 myśliwy 2020-06-16 09:08
Odpowiedź dla ROMANA
Nie wiem gdzie mieszkasz to trudno mi się odnieść do wykonania planów pozyskania dzików ale osobiście nie znam koła które by takie plany nie wykonało. Moje koło działa w rejonie sadowniczym i w tym sezonie pozyskało z jednego obwodu prawie 200 szt.
Zagadka dla ciebie - ile by było gdyby myśliwi nie pozyskali takiej liczby każdego sezonu.
Drugi temat, oczekiwania twoje wobec myśliwych są wielkie a nie wiem czy wiesz że myśliwi w znacznej mierze to właśnie sadownicy którzy mają takie same obowiązki w sadzie jak ty i tyle samo wolnego czasu . To że znajdą czas na redukcję ilości dzików to twoim zdaniem mało ? Powinni jeszcze ze składek członkowskich posadzić sad pocerować ogrodzenie i co jeszcze ?
Cytować
0 #20 Roman 2020-06-16 09:07
Żeby nie było ...znam też jednego normalnego bo nie farmazoli tylko działa...gdy mu opowiedziałem o sorku u kolegi

Powiedział tak...jeśli spaluje mi 300 drzew mimo okresu ochronnego to go odstrzele i mam to w dupie.. skoro u siebie bym to zrobił to u ciebie też dam radę...dzwon następnym razem


Można??????

Ale po co...skoro niszczy u kogoś innego a nie u mnie to dalej można farmazony wstawiać o gospodarce łowieckiej i nie płacić odszkodowania....

Zwierz ważniejszy niż sadownik...
Cytować
+1 #19 Roman 2020-06-16 08:56
Cytuję Lech:
Mnie się wydaje, że praca myśliwych jest przez ludzi grubo nie doceniana.

Nie mam co prawda z myślistwem nic wspólnego, do lasu chodzę na grzyby, ale takie jednostronnie negatywne wypowiadanie się o myśliwych, że jest to banda krwiożerczych alkoholików chyba mija się z prawdą.

Myślistwo jest rytuałem, sztuką, czymś czysto polskim. "Natenczas Wojski chwycił na taśmie przypięty swój róg bawoli, długi, centkowany, kręty..." - każdy to zna z Pana Tadeusza. W szkołach uczyli nas na pamięć.

Jak byłem młodszy, zawsze fascynowali mnie łowczy w mundurach, gra na rogu. Nawet to picie wódeczki na św. Huberta ma w sobie klasę.

Teraz zniszczyć lekkomyślnie dorobek tylu pokoleń? Ale czym go zastąpić? Gejo-paradą?? Nie, nie, tak nie wolno.



Następny przypadek z życie...od drugiego kolegi..

Sorek agresywnie pałował młody sąd u sąsiada kolegi...niestety myśliwi mieli związane ręce...nie sezon na sorka...

Sprytny sąsiad rozgrodzil siatkę i przegnał sorka do kolegi..zrobił to dwa razy bo sorek powrócił.

Wniosek....

Kolego dowiedziałaś,że ma mendę za płotem z nie sąsiada a myśliwi mogą tylko farmazony opowiadać....

Nid powiedziałem,że wszyscy tylko większość z tych ,których znam...przecież nie znam wszystkich...za to znam przypadek odebrania broni przez sąd pijącyllemu mysliwemu
Cytować
+3 #18 Stanisław 2020-06-16 08:36
Cytuję Roman:
Cytuję Stanisław:
Cytuję Stefan:
Cytuję Stanisław:
Cytuję Roman:
Cytuję Stanisław:
Cytuję Roman:
[quote name="myśliwy"][quote name="Roman"


To je zabijajcie zanim namnoza się do nadmiernej liczby osobników i narobią szkód...

Te opowieści o selekcjonowaniu,dokarmianiu i dbaniu to mieszczuchów wciskaj.... ''
.
.
Masz prostą receptę ale widzisz nie każda prosta rada jest skuteczna. Tak jak radzisz
może się sprawdzić w kurniku nad którym hodowca ma pełną kontrolę ale z dziką zwierzyną jest inaczej. Myślistwo kojarzy się większości z zabijaniem dla frajdy a nie z tzw gospodarką łowiecką. Gospodarowanie polega na mądrych kalkulacjach, czego i ile można pozyskać żeby w najmniejszy sposób nie zaszkodzić danej populacji . Mimo wielowiekowego istnienia myślistwa populacja dzikiej zwierzyny ma się bardzo dobrze ( np sadownicy to potwierdzą że zajęcy jest jak nigdy dotąd )
.
.Plany łowieckie uzgadniane są z Izbami Rolniczymi , Gminami , Nadleśnictwem oraz PZŁ . Dodam jeszcze że istnieją dodatkowe plany odstrzałów sanitarnych wyznaczanych przez Krajowego Weterynarza.
Każdy z tych podmiotów ma określone oczekiwania wobec myśliwych : Rolnicy spodziewają się odszkodowań za szkodę jak od towarzystwa ubezpieczeniowego i całodobowego dozoru ich upraw , Nadleśnictwo ograniczenia zwierzyny płowej ponieważ nie mogą odtworzyć młodników które są zgryzane ,Weterynaria ograniczenia ze względu na ASF. W tym miejscu kończy się
,, frajda " dla myśliwego a zaczyna ciężka robota do której przystosowani są nawet nieliczni myśliwi ( w większości kół ) , bo mają odpowiednie wyposażenie ( specjalistyczna broń , dostosowany środek transportu ) dużo wolnego czasu , dobrą kondycję zdrowotną itp.
.
Nic z pozyskanej przez myśliwego zwierzyny nie jest zmarnowane . Nawet owo trofeum to część tuszy nie nadająca się do innego zagospodarowania .



Ten makaron na uszy to na Marszałkowskiej nawijaj...

Oki?

Często na tym portalu czytam komentarze pana Romana.


Cytując klasyka ...racja jest jak dupa.kazdy ma swoją...

Pan Roman już cytowal kolegę gdy dzwonił do wicelowczego ,że ma zdechłego lisa na polu i może warto by ktoś z koła zabrał go na badania w kierunku wścieklizny....
Pan wicelowczy odpowiedział: nikt nie chce kłopotów,weź szpadel i go zakop:)))

Dziękuję więc za farmazony o wspaniałych myśliwych i ich cudownych uczynkach,pomysłach i gospodarce zwierzyna...

Praktyka pokazała,że panowie bzdury tu piszecie

Darz bor
Są dobrzy myśliwi, lepsi i gorsi jak to w życiu to samo można by powiedzieć o sadownikach i jeszcze innych zawodach. A jeśli mówimy o wściekliźnie to do czasu kiedy nie rozrzucano na nią szczepionek stanowiła ona naturalną selekcję lisów. Natomiast w obecnej chwili jej po prostu się nie spotyka i gdyby nie myśliwi to nie byłoby zwierzyny drobnej. Ale skąd by mógł pan Roman o tym wiedzieć. Najlepiej nie znając tematu kogoś krytykować. Darzbór.



Oczywista oczywistosc....za to na Huberta są tylko pijani myśliwi:))))

Na szczęście problem z lisem rozwiązała matka natura s postaci dzikówAle widzę,że kolega myśliwy diagnozę postawiłby przez telefon ;))))

Polecam wystartować w najbliższych wyborach bo propaganda i nawijanie makaronu na mistrzowskim poziomie :)))
Darz bor

Dlaczego myśliwi mają nie pić na swoim święcie?
To tak jakbym miał mieć pretensję do ludzi pijących na weselach czy innych imprezach.
Jeśli mówimy o propagandzie, to jest ona kierowana w złym kontekście na myśliwych.
Dlaczego nikt nie czepia się rybaków
Darzbór


Niech piją...tylko niech fuzje,flinty i sztucery zostawia w domu...a nid polują już naprani czego byłem świadkiem w młodości biorąc udział w nagonce.
Alkohol i broń to kiepskie połączenie
Z własnego doświadczenia wiem,że większość znanych mi myśliwych ..może nie zn ich wielu raptem kilkunastu to ludzie nadużywający alkoholu
Dar bor

Panie Romanie,
nie wiem ile ma Pan lat ale z opisu historii, którą Pan przytoczył wynika, że było to bardzo dawno.
W obecnych czasach i przy owej nagonce jaka jest na myśliwych byłoby to po prostu bardzo ryzykowne.
Darzbór.
Cytować
0 #17 Lech 2020-06-16 08:35
Mnie się wydaje, że praca myśliwych jest przez ludzi grubo nie doceniana.

Nie mam co prawda z myślistwem nic wspólnego, do lasu chodzę na grzyby, ale takie jednostronnie negatywne wypowiadanie się o myśliwych, że jest to banda krwiożerczych alkoholików chyba mija się z prawdą.

Myślistwo jest rytuałem, sztuką, czymś czysto polskim. "Natenczas Wojski chwycił na taśmie przypięty swój róg bawoli, długi, centkowany, kręty..." - każdy to zna z Pana Tadeusza. W szkołach uczyli nas na pamięć.

Jak byłem młodszy, zawsze fascynowali mnie łowczy w mundurach, gra na rogu. Nawet to picie wódeczki na św. Huberta ma w sobie klasę.

Teraz zniszczyć lekkomyślnie dorobek tylu pokoleń? Ale czym go zastąpić? Gejo-paradą?? Nie, nie, tak nie wolno.
Cytować
+1 #16 Roman 2020-06-16 08:15
Na koniec tej mało zabawnej dyskusji dodam,że wywieszanie trofeów to gruba patologia.
Cóż to za heroizm siedzieć na ambonie i walić że strzelby z laserowym celownikiem do niczego nieświadomej zwierzyny???
Atawistyczny instynkt i zabawa dla zblazowanych bogaczy bo myślistwo to droga zabawa...

Wywieszanie truchła dla zaspokojenia swego ego i udowadnianie czego???chcesz pokazać jakim jesteś łowca i zdobyć samice???
Udowodnić męstwo???? To nie te czasy...

Chcesz pokazać jaki jesteś twardy ???zrób włócznie z krzemienia ,wystruganj noz...idź do lasu,trop dzika i zabij go własnymi rękami...1 na 1...


Dasz radę??????

Darz bor
Cytować
0 #15 Roman 2020-06-16 08:04
Cytuję Stanisław:
Cytuję Stefan:
Cytuję Stanisław:
Cytuję Roman:
Cytuję Stanisław:
Cytuję Roman:
[quote name="myśliwy"][quote name="Roman"


To je zabijajcie zanim namnoza się do nadmiernej liczby osobników i narobią szkód...

Te opowieści o selekcjonowaniu,dokarmianiu i dbaniu to mieszczuchów wciskaj.... ''
.
.
Masz prostą receptę ale widzisz nie każda prosta rada jest skuteczna. Tak jak radzisz
może się sprawdzić w kurniku nad którym hodowca ma pełną kontrolę ale z dziką zwierzyną jest inaczej. Myślistwo kojarzy się większości z zabijaniem dla frajdy a nie z tzw gospodarką łowiecką. Gospodarowanie polega na mądrych kalkulacjach, czego i ile można pozyskać żeby w najmniejszy sposób nie zaszkodzić danej populacji . Mimo wielowiekowego istnienia myślistwa populacja dzikiej zwierzyny ma się bardzo dobrze ( np sadownicy to potwierdzą że zajęcy jest jak nigdy dotąd )
.
.Plany łowieckie uzgadniane są z Izbami Rolniczymi , Gminami , Nadleśnictwem oraz PZŁ . Dodam jeszcze że istnieją dodatkowe plany odstrzałów sanitarnych wyznaczanych przez Krajowego Weterynarza.
Każdy z tych podmiotów ma określone oczekiwania wobec myśliwych : Rolnicy spodziewają się odszkodowań za szkodę jak od towarzystwa ubezpieczeniowego i całodobowego dozoru ich upraw , Nadleśnictwo ograniczenia zwierzyny płowej ponieważ nie mogą odtworzyć młodników które są zgryzane ,Weterynaria ograniczenia ze względu na ASF. W tym miejscu kończy się
,, frajda " dla myśliwego a zaczyna ciężka robota do której przystosowani są nawet nieliczni myśliwi ( w większości kół ) , bo mają odpowiednie wyposażenie ( specjalistyczna broń , dostosowany środek transportu ) dużo wolnego czasu , dobrą kondycję zdrowotną itp.
.
Nic z pozyskanej przez myśliwego zwierzyny nie jest zmarnowane . Nawet owo trofeum to część tuszy nie nadająca się do innego zagospodarowania .



Ten makaron na uszy to na Marszałkowskiej nawijaj...

Oki?

Często na tym portalu czytam komentarze pana Romana.


Cytując klasyka ...racja jest jak dupa.kazdy ma swoją...

Pan Roman już cytowal kolegę gdy dzwonił do wicelowczego ,że ma zdechłego lisa na polu i może warto by ktoś z koła zabrał go na badania w kierunku wścieklizny....
Pan wicelowczy odpowiedział: nikt nie chce kłopotów,weź szpadel i go zakop:)))

Dziękuję więc za farmazony o wspaniałych myśliwych i ich cudownych uczynkach,pomysłach i gospodarce zwierzyna...

Praktyka pokazała,że panowie bzdury tu piszecie

Darz bor
Są dobrzy myśliwi, lepsi i gorsi jak to w życiu to samo można by powiedzieć o sadownikach i jeszcze innych zawodach. A jeśli mówimy o wściekliźnie to do czasu kiedy nie rozrzucano na nią szczepionek stanowiła ona naturalną selekcję lisów. Natomiast w obecnej chwili jej po prostu się nie spotyka i gdyby nie myśliwi to nie byłoby zwierzyny drobnej. Ale skąd by mógł pan Roman o tym wiedzieć. Najlepiej nie znając tematu kogoś krytykować. Darzbór.



Oczywista oczywistosc....za to na Huberta są tylko pijani myśliwi:))))

Na szczęście problem z lisem rozwiązała matka natura s postaci dzikówAle widzę,że kolega myśliwy diagnozę postawiłby przez telefon ;))))

Polecam wystartować w najbliższych wyborach bo propaganda i nawijanie makaronu na mistrzowskim poziomie :)))
Darz bor

Dlaczego myśliwi mają nie pić na swoim święcie?
To tak jakbym miał mieć pretensję do ludzi pijących na weselach czy innych imprezach.
Jeśli mówimy o propagandzie, to jest ona kierowana w złym kontekście na myśliwych.
Dlaczego nikt nie czepia się rybaków
Darzbór


Niech piją...tylko niech fuzje,flinty i sztucery zostawia w domu...a nid polują już naprani czego byłem świadkiem w młodości biorąc udział w nagonce.
Alkohol i broń to kiepskie połączenie
Z własnego doświadczenia wiem,że większość znanych mi myśliwych ..może nie zn ich wielu raptem kilkunastu to ludzie nadużywający alkoholu
Dar bor
Cytować
+2 #14 Stanisław 2020-06-16 07:48
Cytuję Stefan:
Cytuję Stanisław:
Cytuję Roman:
Cytuję Stanisław:
Cytuję Roman:
[quote name="myśliwy"][quote name="Roman"


To je zabijajcie zanim namnoza się do nadmiernej liczby osobników i narobią szkód...

Te opowieści o selekcjonowaniu,dokarmianiu i dbaniu to mieszczuchów wciskaj.... ''
.
.
Masz prostą receptę ale widzisz nie każda prosta rada jest skuteczna. Tak jak radzisz
może się sprawdzić w kurniku nad którym hodowca ma pełną kontrolę ale z dziką zwierzyną jest inaczej. Myślistwo kojarzy się większości z zabijaniem dla frajdy a nie z tzw gospodarką łowiecką. Gospodarowanie polega na mądrych kalkulacjach, czego i ile można pozyskać żeby w najmniejszy sposób nie zaszkodzić danej populacji . Mimo wielowiekowego istnienia myślistwa populacja dzikiej zwierzyny ma się bardzo dobrze ( np sadownicy to potwierdzą że zajęcy jest jak nigdy dotąd )
.
.Plany łowieckie uzgadniane są z Izbami Rolniczymi , Gminami , Nadleśnictwem oraz PZŁ . Dodam jeszcze że istnieją dodatkowe plany odstrzałów sanitarnych wyznaczanych przez Krajowego Weterynarza.
Każdy z tych podmiotów ma określone oczekiwania wobec myśliwych : Rolnicy spodziewają się odszkodowań za szkodę jak od towarzystwa ubezpieczeniowego i całodobowego dozoru ich upraw , Nadleśnictwo ograniczenia zwierzyny płowej ponieważ nie mogą odtworzyć młodników które są zgryzane ,Weterynaria ograniczenia ze względu na ASF. W tym miejscu kończy się
,, frajda " dla myśliwego a zaczyna ciężka robota do której przystosowani są nawet nieliczni myśliwi ( w większości kół ) , bo mają odpowiednie wyposażenie ( specjalistyczna broń , dostosowany środek transportu ) dużo wolnego czasu , dobrą kondycję zdrowotną itp.
.
Nic z pozyskanej przez myśliwego zwierzyny nie jest zmarnowane . Nawet owo trofeum to część tuszy nie nadająca się do innego zagospodarowania .



Ten makaron na uszy to na Marszałkowskiej nawijaj...

Oki?

Często na tym portalu czytam komentarze pana Romana.


Cytując klasyka ...racja jest jak dupa.kazdy ma swoją...

Pan Roman już cytowal kolegę gdy dzwonił do wicelowczego ,że ma zdechłego lisa na polu i może warto by ktoś z koła zabrał go na badania w kierunku wścieklizny....
Pan wicelowczy odpowiedział: nikt nie chce kłopotów,weź szpadel i go zakop:)))

Dziękuję więc za farmazony o wspaniałych myśliwych i ich cudownych uczynkach,pomysłach i gospodarce zwierzyna...

Praktyka pokazała,że panowie bzdury tu piszecie

Darz bor
Są dobrzy myśliwi, lepsi i gorsi jak to w życiu to samo można by powiedzieć o sadownikach i jeszcze innych zawodach. A jeśli mówimy o wściekliźnie to do czasu kiedy nie rozrzucano na nią szczepionek stanowiła ona naturalną selekcję lisów. Natomiast w obecnej chwili jej po prostu się nie spotyka i gdyby nie myśliwi to nie byłoby zwierzyny drobnej. Ale skąd by mógł pan Roman o tym wiedzieć. Najlepiej nie znając tematu kogoś krytykować. Darzbór.



Oczywista oczywistosc....za to na Huberta są tylko pijani myśliwi:))))

Na szczęście problem z lisem rozwiązała matka natura s postaci dzikówAle widzę,że kolega myśliwy diagnozę postawiłby przez telefon ;))))

Polecam wystartować w najbliższych wyborach bo propaganda i nawijanie makaronu na mistrzowskim poziomie :)))
Darz bor

Dlaczego myśliwi mają nie pić na swoim święcie?
To tak jakbym miał mieć pretensję do ludzi pijących na weselach czy innych imprezach.
Jeśli mówimy o propagandzie, to jest ona kierowana w złym kontekście na myśliwych.
Dlaczego nikt nie czepia się rybaków?
Darzbór
Cytować
0 #13 Roman 2020-06-16 07:32
Cytuję myśliwy:
Roman

''Cytując klasyka ...racja jest jak dupa.kazdy ma swoją...

Pan Roman już cytowal kolegę gdy dzwonił do wicelowczego ,że ma zdechłego lisa na polu i może warto by ktoś z koła zabrał go na badania w kierunku wścieklizny....
Pan wicelowczy odpowiedział: nikt nie chce kłopotów,weź szpadel i go zakop:)))

Dziękuję więc za farmazony o wspaniałych myśliwych i ich cudownych uczynkach,pomysłach i gospodarce zwierzyna...

Praktyka pokazała,że panowie bzdury tu piszecie

Darz bor ''
.
Kolego Romanie
Otóż prawo nie nakłada na myśliwych zbierania jakiejkolwiek padliny (zresztą byłoby to zupełnie bezsensowne bo jest to proces naturalny ) Tam gdzie padlina ,,przeszkadza,, powinien zbierać zarządca terenu czyli w tym przypadku Gmina. Z wypadków komunikacyjnych zarządca drogi.
Jeżeli chodzi o wściekliznę to nawet weterynaria nie wysyła zapotrzebowania na lisy do badania ( a wcześniej tak było) ponieważ wścieklizna jest opanowana .Lis mógł paść z przyczyn naturalnych lub może załatwiły go wszechobecne kleszcze



Kolego myśliwku...
Temu same koledze ,parę lat temu dzik zniszczył całkowicie 300 2 letnich goldenow...pan łowczy,dobry znajomy tego kolegi niestety nieżyjący już nie wierzył,że to dzik...po przyjeździe stwierdził,że to jednak dzik i koło może.....dać hukinol a odszkodowania żadnego nie będzie bo uprawa trwała i ogrodzona:)))))
Wtedy takie był prawo...teraz też tak jest????
Sad obok 300 ha lasu gdzie kiedyś naliczono ponad 100 sztuk...teraz pewnie jest że 300 bo mnożą się szybciej niż króliki a odstrzał leży ;)

Darz bor ...koniec farmazonów:)))))
Cytować
0 #12 myśliwy 2020-06-16 06:21
Roman

''Cytując klasyka ...racja jest jak dupa.kazdy ma swoją...

Pan Roman już cytowal kolegę gdy dzwonił do wicelowczego ,że ma zdechłego lisa na polu i może warto by ktoś z koła zabrał go na badania w kierunku wścieklizny....
Pan wicelowczy odpowiedział: nikt nie chce kłopotów,weź szpadel i go zakop:)))

Dziękuję więc za farmazony o wspaniałych myśliwych i ich cudownych uczynkach,pomysłach i gospodarce zwierzyna...

Praktyka pokazała,że panowie bzdury tu piszecie

Darz bor ''
.
Kolego Romanie
Otóż prawo nie nakłada na myśliwych zbierania jakiejkolwiek padliny (zresztą byłoby to zupełnie bezsensowne bo jest to proces naturalny ) Tam gdzie padlina ,,przeszkadza,, powinien zbierać zarządca terenu czyli w tym przypadku Gmina. Z wypadków komunikacyjnych zarządca drogi.
Jeżeli chodzi o wściekliznę to nawet weterynaria nie wysyła zapotrzebowania na lisy do badania ( a wcześniej tak było) ponieważ wścieklizna jest opanowana .Lis mógł paść z przyczyn naturalnych lub może załatwiły go wszechobecne kleszcze
Cytować
-1 #11 Stefan 2020-06-16 05:24
Cytuję Stanisław:
Cytuję Roman:
Cytuję Stanisław:
Cytuję Roman:
[quote name="myśliwy"][quote name="Roman"


To je zabijajcie zanim namnoza się do nadmiernej liczby osobników i narobią szkód...

Te opowieści o selekcjonowaniu,dokarmianiu i dbaniu to mieszczuchów wciskaj.... ''
.
.
Masz prostą receptę ale widzisz nie każda prosta rada jest skuteczna. Tak jak radzisz
może się sprawdzić w kurniku nad którym hodowca ma pełną kontrolę ale z dziką zwierzyną jest inaczej. Myślistwo kojarzy się większości z zabijaniem dla frajdy a nie z tzw gospodarką łowiecką. Gospodarowanie polega na mądrych kalkulacjach, czego i ile można pozyskać żeby w najmniejszy sposób nie zaszkodzić danej populacji . Mimo wielowiekowego istnienia myślistwa populacja dzikiej zwierzyny ma się bardzo dobrze ( np sadownicy to potwierdzą że zajęcy jest jak nigdy dotąd )
.
.Plany łowieckie uzgadniane są z Izbami Rolniczymi , Gminami , Nadleśnictwem oraz PZŁ . Dodam jeszcze że istnieją dodatkowe plany odstrzałów sanitarnych wyznaczanych przez Krajowego Weterynarza.
Każdy z tych podmiotów ma określone oczekiwania wobec myśliwych : Rolnicy spodziewają się odszkodowań za szkodę jak od towarzystwa ubezpieczeniowego i całodobowego dozoru ich upraw , Nadleśnictwo ograniczenia zwierzyny płowej ponieważ nie mogą odtworzyć młodników które są zgryzane ,Weterynaria ograniczenia ze względu na ASF. W tym miejscu kończy się
,, frajda " dla myśliwego a zaczyna ciężka robota do której przystosowani są nawet nieliczni myśliwi ( w większości kół ) , bo mają odpowiednie wyposażenie ( specjalistyczna broń , dostosowany środek transportu ) dużo wolnego czasu , dobrą kondycję zdrowotną itp.
.
Nic z pozyskanej przez myśliwego zwierzyny nie jest zmarnowane . Nawet owo trofeum to część tuszy nie nadająca się do innego zagospodarowania .



Ten makaron na uszy to na Marszałkowskiej nawijaj...

Oki?

Często na tym portalu czytam komentarze pana Romana.


Cytując klasyka ...racja jest jak dupa.kazdy ma swoją...

Pan Roman już cytowal kolegę gdy dzwonił do wicelowczego ,że ma zdechłego lisa na polu i może warto by ktoś z koła zabrał go na badania w kierunku wścieklizny....
Pan wicelowczy odpowiedział: nikt nie chce kłopotów,weź szpadel i go zakop:)))

Dziękuję więc za farmazony o wspaniałych myśliwych i ich cudownych uczynkach,pomysłach i gospodarce zwierzyna...

Praktyka pokazała,że panowie bzdury tu piszecie

Darz bor
Są dobrzy myśliwi, lepsi i gorsi jak to w życiu to samo można by powiedzieć o sadownikach i jeszcze innych zawodach. A jeśli mówimy o wściekliźnie to do czasu kiedy nie rozrzucano na nią szczepionek stanowiła ona naturalną selekcję lisów. Natomiast w obecnej chwili jej po prostu się nie spotyka i gdyby nie myśliwi to nie byłoby zwierzyny drobnej. Ale skąd by mógł pan Roman o tym wiedzieć. Najlepiej nie znając tematu kogoś krytykować. Darzbór.



Oczywista oczywistosc....za to na Huberta są tylko pijani myśliwi:))))

Na szczęście problem z lisem rozwiązała matka natura s postaci dzikówAle widzę,że kolega myśliwy diagnozę postawiłby przez telefon ;))))

Polecam wystartować w najbliższych wyborach bo propaganda i nawijanie makaronu na mistrzowskim poziomie :)))
Darz bor
Cytować
-1 #10 Stanisław 2020-06-15 21:34
Cytuję Roman:
Cytuję Stanisław:
Cytuję Roman:
Cytuję myśliwy:
[quote name="Roman"


To je zabijajcie zanim namnoza się do nadmiernej liczby osobników i narobią szkód...

Te opowieści o selekcjonowaniu,dokarmianiu i dbaniu to mieszczuchów wciskaj.... ''
.
.
Masz prostą receptę ale widzisz nie każda prosta rada jest skuteczna. Tak jak radzisz
może się sprawdzić w kurniku nad którym hodowca ma pełną kontrolę ale z dziką zwierzyną jest inaczej. Myślistwo kojarzy się większości z zabijaniem dla frajdy a nie z tzw gospodarką łowiecką. Gospodarowanie polega na mądrych kalkulacjach, czego i ile można pozyskać żeby w najmniejszy sposób nie zaszkodzić danej populacji . Mimo wielowiekowego istnienia myślistwa populacja dzikiej zwierzyny ma się bardzo dobrze ( np sadownicy to potwierdzą że zajęcy jest jak nigdy dotąd )
.
.Plany łowieckie uzgadniane są z Izbami Rolniczymi , Gminami , Nadleśnictwem oraz PZŁ . Dodam jeszcze że istnieją dodatkowe plany odstrzałów sanitarnych wyznaczanych przez Krajowego Weterynarza.
Każdy z tych podmiotów ma określone oczekiwania wobec myśliwych : Rolnicy spodziewają się odszkodowań za szkodę jak od towarzystwa ubezpieczeniowego i całodobowego dozoru ich upraw , Nadleśnictwo ograniczenia zwierzyny płowej ponieważ nie mogą odtworzyć młodników które są zgryzane ,Weterynaria ograniczenia ze względu na ASF. W tym miejscu kończy się
,, frajda " dla myśliwego a zaczyna ciężka robota do której przystosowani są nawet nieliczni myśliwi ( w większości kół ) , bo mają odpowiednie wyposażenie ( specjalistyczna broń , dostosowany środek transportu ) dużo wolnego czasu , dobrą kondycję zdrowotną itp.
.
Nic z pozyskanej przez myśliwego zwierzyny nie jest zmarnowane . Nawet owo trofeum to część tuszy nie nadająca się do innego zagospodarowania .



Ten makaron na uszy to na Marszałkowskiej nawijaj...

Oki?

Często na tym portalu czytam komentarze pana Romana.
Jedne są lepsze inne słabe.
Odnoszę wrażenie, że chciałby się na wszystkim znać ale widzę, że na kwestii myślistwa nie ma zielonego pojęcia.
Myślę, że każdy kto miał większą lub mniejszą przygodę z myślistwem przyzna mi rację.
Darzbór



Cytując klasyka ...racja jest jak dupa.kazdy ma swoją...

Pan Roman już cytowal kolegę gdy dzwonił do wicelowczego ,że ma zdechłego lisa na polu i może warto by ktoś z koła zabrał go na badania w kierunku wścieklizny....
Pan wicelowczy odpowiedział: nikt nie chce kłopotów,weź szpadel i go zakop:)))

Dziękuję więc za farmazony o wspaniałych myśliwych i ich cudownych uczynkach,pomysłach i gospodarce zwierzyna...

Praktyka pokazała,że panowie bzdury tu piszecie

Darz bor
Są dobrzy myśliwi, lepsi i gorsi jak to w życiu to samo można by powiedzieć o sadownikach i jeszcze innych zawodach. A jeśli mówimy o wściekliźnie to do czasu kiedy nie rozrzucano na nią szczepionek stanowiła ona naturalną selekcję lisów. Natomiast w obecnej chwili jej po prostu się nie spotyka i gdyby nie myśliwi to nie byłoby zwierzyny drobnej. Ale skąd by mógł pan Roman o tym wiedzieć. Najlepiej nie znając tematu kogoś krytykować. Darzbór.
Cytować
0 #9 Roman 2020-06-15 20:48
Cytuję Stanisław:
Cytuję Roman:
Cytuję myśliwy:
[quote name="Roman"


To je zabijajcie zanim namnoza się do nadmiernej liczby osobników i narobią szkód...

Te opowieści o selekcjonowaniu,dokarmianiu i dbaniu to mieszczuchów wciskaj.... ''
.
.
Masz prostą receptę ale widzisz nie każda prosta rada jest skuteczna. Tak jak radzisz
może się sprawdzić w kurniku nad którym hodowca ma pełną kontrolę ale z dziką zwierzyną jest inaczej. Myślistwo kojarzy się większości z zabijaniem dla frajdy a nie z tzw gospodarką łowiecką. Gospodarowanie polega na mądrych kalkulacjach, czego i ile można pozyskać żeby w najmniejszy sposób nie zaszkodzić danej populacji . Mimo wielowiekowego istnienia myślistwa populacja dzikiej zwierzyny ma się bardzo dobrze ( np sadownicy to potwierdzą że zajęcy jest jak nigdy dotąd )
.
.Plany łowieckie uzgadniane są z Izbami Rolniczymi , Gminami , Nadleśnictwem oraz PZŁ . Dodam jeszcze że istnieją dodatkowe plany odstrzałów sanitarnych wyznaczanych przez Krajowego Weterynarza.
Każdy z tych podmiotów ma określone oczekiwania wobec myśliwych : Rolnicy spodziewają się odszkodowań za szkodę jak od towarzystwa ubezpieczeniowego i całodobowego dozoru ich upraw , Nadleśnictwo ograniczenia zwierzyny płowej ponieważ nie mogą odtworzyć młodników które są zgryzane ,Weterynaria ograniczenia ze względu na ASF. W tym miejscu kończy się
,, frajda " dla myśliwego a zaczyna ciężka robota do której przystosowani są nawet nieliczni myśliwi ( w większości kół ) , bo mają odpowiednie wyposażenie ( specjalistyczna broń , dostosowany środek transportu ) dużo wolnego czasu , dobrą kondycję zdrowotną itp.
.
Nic z pozyskanej przez myśliwego zwierzyny nie jest zmarnowane . Nawet owo trofeum to część tuszy nie nadająca się do innego zagospodarowania .



Ten makaron na uszy to na Marszałkowskiej nawijaj...

Oki?

Często na tym portalu czytam komentarze pana Romana.
Jedne są lepsze inne słabe.
Odnoszę wrażenie, że chciałby się na wszystkim znać ale widzę, że na kwestii myślistwa nie ma zielonego pojęcia.
Myślę, że każdy kto miał większą lub mniejszą przygodę z myślistwem przyzna mi rację.
Darzbór



Cytując klasyka ...racja jest jak dupa.kazdy ma swoją...

Pan Roman już cytowal kolegę gdy dzwonił do wicelowczego ,że ma zdechłego lisa na polu i może warto by ktoś z koła zabrał go na badania w kierunku wścieklizny....
Pan wicelowczy odpowiedział: nikt nie chce kłopotów,weź szpadel i go zakop:)))

Dziękuję więc za farmazony o wspaniałych myśliwych i ich cudownych uczynkach,pomysłach i gospodarce zwierzyna...

Praktyka pokazała,że panowie bzdury tu piszecie

Darz bor
Cytować
+1 #8 Stanisław 2020-06-15 19:53
Cytuję Roman:
Cytuję myśliwy:
[quote name="Roman"


To je zabijajcie zanim namnoza się do nadmiernej liczby osobników i narobią szkód...

Te opowieści o selekcjonowaniu,dokarmianiu i dbaniu to mieszczuchów wciskaj.... ''
.
.
Masz prostą receptę ale widzisz nie każda prosta rada jest skuteczna. Tak jak radzisz
może się sprawdzić w kurniku nad którym hodowca ma pełną kontrolę ale z dziką zwierzyną jest inaczej. Myślistwo kojarzy się większości z zabijaniem dla frajdy a nie z tzw gospodarką łowiecką. Gospodarowanie polega na mądrych kalkulacjach, czego i ile można pozyskać żeby w najmniejszy sposób nie zaszkodzić danej populacji . Mimo wielowiekowego istnienia myślistwa populacja dzikiej zwierzyny ma się bardzo dobrze ( np sadownicy to potwierdzą że zajęcy jest jak nigdy dotąd )
.
.Plany łowieckie uzgadniane są z Izbami Rolniczymi , Gminami , Nadleśnictwem oraz PZŁ . Dodam jeszcze że istnieją dodatkowe plany odstrzałów sanitarnych wyznaczanych przez Krajowego Weterynarza.
Każdy z tych podmiotów ma określone oczekiwania wobec myśliwych : Rolnicy spodziewają się odszkodowań za szkodę jak od towarzystwa ubezpieczeniowego i całodobowego dozoru ich upraw , Nadleśnictwo ograniczenia zwierzyny płowej ponieważ nie mogą odtworzyć młodników które są zgryzane ,Weterynaria ograniczenia ze względu na ASF. W tym miejscu kończy się
,, frajda " dla myśliwego a zaczyna ciężka robota do której przystosowani są nawet nieliczni myśliwi ( w większości kół ) , bo mają odpowiednie wyposażenie ( specjalistyczna broń , dostosowany środek transportu ) dużo wolnego czasu , dobrą kondycję zdrowotną itp.
.
Nic z pozyskanej przez myśliwego zwierzyny nie jest zmarnowane . Nawet owo trofeum to część tuszy nie nadająca się do innego zagospodarowania .



Ten makaron na uszy to na Marszałkowskiej nawijaj...

Oki?

Często na tym portalu czytam komentarze pana Romana.
Jedne są lepsze inne słabe.
Odnoszę wrażenie, że chciałby się na wszystkim znać ale widzę, że na kwestii myślistwa nie ma zielonego pojęcia.
Myślę, że każdy kto miał większą lub mniejszą przygodę z myślistwem przyzna mi rację.
Darzbór
Cytować
+1 #7 Roman 2020-06-15 16:55
Cytuję myśliwy:
[quote name="Roman"


To je zabijajcie zanim namnoza się do nadmiernej liczby osobników i narobią szkód...

Te opowieści o selekcjonowaniu,dokarmianiu i dbaniu to mieszczuchów wciskaj.... ''
.
.
Masz prostą receptę ale widzisz nie każda prosta rada jest skuteczna. Tak jak radzisz
może się sprawdzić w kurniku nad którym hodowca ma pełną kontrolę ale z dziką zwierzyną jest inaczej. Myślistwo kojarzy się większości z zabijaniem dla frajdy a nie z tzw gospodarką łowiecką. Gospodarowanie polega na mądrych kalkulacjach, czego i ile można pozyskać żeby w najmniejszy sposób nie zaszkodzić danej populacji . Mimo wielowiekowego istnienia myślistwa populacja dzikiej zwierzyny ma się bardzo dobrze ( np sadownicy to potwierdzą że zajęcy jest jak nigdy dotąd )
.
.Plany łowieckie uzgadniane są z Izbami Rolniczymi , Gminami , Nadleśnictwem oraz PZŁ . Dodam jeszcze że istnieją dodatkowe plany odstrzałów sanitarnych wyznaczanych przez Krajowego Weterynarza.
Każdy z tych podmiotów ma określone oczekiwania wobec myśliwych : Rolnicy spodziewają się odszkodowań za szkodę jak od towarzystwa ubezpieczeniowego i całodobowego dozoru ich upraw , Nadleśnictwo ograniczenia zwierzyny płowej ponieważ nie mogą odtworzyć młodników które są zgryzane ,Weterynaria ograniczenia ze względu na ASF. W tym miejscu kończy się
,, frajda " dla myśliwego a zaczyna ciężka robota do której przystosowani są nawet nieliczni myśliwi ( w większości kół ) , bo mają odpowiednie wyposażenie ( specjalistyczna broń , dostosowany środek transportu ) dużo wolnego czasu , dobrą kondycję zdrowotną itp.
.
Nic z pozyskanej przez myśliwego zwierzyny nie jest zmarnowane . Nawet owo trofeum to część tuszy nie nadająca się do innego zagospodarowania .



Ten makaron na uszy to na Marszałkowskiej nawijaj...

Oki?
Cytować
-2 #6 Guest 2020-06-15 15:38
Cytuję myśliwy:
[quote name="Roman"


To je zabijajcie zanim namnoza się do nadmiernej liczby osobników i narobią szkód...

Te opowieści o selekcjonowaniu,dokarmianiu i dbaniu to mieszczuchów wciskaj.... ''
.
.
Masz prostą receptę ale widzisz nie każda prosta rada jest skuteczna. Tak jak radzisz
może się sprawdzić w kurniku nad którym hodowca ma pełną kontrolę ale z dziką zwierzyną jest inaczej. Myślistwo kojarzy się większości z zabijaniem dla frajdy a nie z tzw gospodarką łowiecką. Gospodarowanie polega na mądrych kalkulacjach, czego i ile można pozyskać żeby w najmniejszy sposób nie zaszkodzić danej populacji . Mimo wielowiekowego istnienia myślistwa populacja dzikiej zwierzyny ma się bardzo dobrze ( np sadownicy to potwierdzą że zajęcy jest jak nigdy dotąd )
.
.Plany łowieckie uzgadniane są z Izbami Rolniczymi , Gminami , Nadleśnictwem oraz PZŁ . Dodam jeszcze że istnieją dodatkowe plany odstrzałów sanitarnych wyznaczanych przez Krajowego Weterynarza.
Każdy z tych podmiotów ma określone oczekiwania wobec myśliwych : Rolnicy spodziewają się odszkodowań za szkodę jak od towarzystwa ubezpieczeniowego i całodobowego dozoru ich upraw , Nadleśnictwo ograniczenia zwierzyny płowej ponieważ nie mogą odtworzyć młodników które są zgryzane ,Weterynaria ograniczenia ze względu na ASF. W tym miejscu kończy się
,, frajda " dla myśliwego a zaczyna ciężka robota do której przystosowani są nawet nieliczni myśliwi ( w większości kół ) , bo mają odpowiednie wyposażenie ( specjalistyczna broń , dostosowany środek transportu ) dużo wolnego czasu , dobrą kondycję zdrowotną itp.
.
Nic z pozyskanej przez myśliwego zwierzyny nie jest zmarnowane . Nawet owo trofeum to część tuszy nie nadająca się do innego zagospodarowania .


Święta prawda ale ludzie nie rozumieją gospodarki łowieckiej. Nie wiedzą jak ta praca wygląda od kuchni. Chcieliby tylko efektów na które by i tak narzekali. Do tego jeszcze wylewanie pomyjow na myśliwych i nastawianie ludzi przeciwko.
Rolnik dostrzega myśliwego w momencie kiedy dzik ryje mu sad, ziemniaki albo kukurydze
Cytować
-1 #5 myśliwy 2020-06-15 15:20
[quote name="Roman"


To je zabijajcie zanim namnoza się do nadmiernej liczby osobników i narobią szkód...

Te opowieści o selekcjonowaniu,dokarmianiu i dbaniu to mieszczuchów wciskaj.... ''
.
.
Masz prostą receptę ale widzisz nie każda prosta rada jest skuteczna. Tak jak radzisz
może się sprawdzić w kurniku nad którym hodowca ma pełną kontrolę ale z dziką zwierzyną jest inaczej. Myślistwo kojarzy się większości z zabijaniem dla frajdy a nie z tzw gospodarką łowiecką. Gospodarowanie polega na mądrych kalkulacjach, czego i ile można pozyskać żeby w najmniejszy sposób nie zaszkodzić danej populacji . Mimo wielowiekowego istnienia myślistwa populacja dzikiej zwierzyny ma się bardzo dobrze ( np sadownicy to potwierdzą że zajęcy jest jak nigdy dotąd )
.
.Plany łowieckie uzgadniane są z Izbami Rolniczymi , Gminami , Nadleśnictwem oraz PZŁ . Dodam jeszcze że istnieją dodatkowe plany odstrzałów sanitarnych wyznaczanych przez Krajowego Weterynarza.
Każdy z tych podmiotów ma określone oczekiwania wobec myśliwych : Rolnicy spodziewają się odszkodowań za szkodę jak od towarzystwa ubezpieczeniowego i całodobowego dozoru ich upraw , Nadleśnictwo ograniczenia zwierzyny płowej ponieważ nie mogą odtworzyć młodników które są zgryzane ,Weterynaria ograniczenia ze względu na ASF. W tym miejscu kończy się
,, frajda " dla myśliwego a zaczyna ciężka robota do której przystosowani są nawet nieliczni myśliwi ( w większości kół ) , bo mają odpowiednie wyposażenie ( specjalistyczna broń , dostosowany środek transportu ) dużo wolnego czasu , dobrą kondycję zdrowotną itp.
.
Nic z pozyskanej przez myśliwego zwierzyny nie jest zmarnowane . Nawet owo trofeum to część tuszy nie nadająca się do innego zagospodarowania .
Cytować
+5 #4 Stach 2020-06-15 13:21
Tak bardzo ciekawy jestem czy któryś z miłośników przyrody który zabija dla przyjemności, powiesił choć jedną budkę lęgową, wystawił poidełko z wodą i czy dokarmia wróble i sikorki zimą, posługując się karmnikiem...
Cytować
+2 #3 Roman 2020-06-15 07:46
Cytuję Ekonom:
A dla mnie to normalność. Zwierzęta są po to żeby je zabijać jeśli robia szkody, inaczej i tak same zdechną. A jak kto inaczej myśli to niech pozwoli musze żeby go gryzła.



To je zabijajcie zanim namnoza się do nadmiernej liczby osobników i narobią szkód...

Te opowieści o selekcjonowaniu,dokarmianiu i dbaniu to mieszczuchów wciskaj....
Cytować
-5 #2 Ekonom 2020-06-15 05:03
A dla mnie to normalność. Zwierzęta są po to żeby je zabijać jeśli robia szkody, inaczej i tak same zdechną. A jak kto inaczej myśli to niech pozwoli musze żeby go gryzła.
Cytować
+1 #1 las 2020-06-14 21:21
Dla mnie zabijanie dla przyjemności lub w celu pozyskania trofeum, to jakiś poważny defekt osobowości...
Cytować

Powiązane artykuły

X