
Borówka zaczyna kwitnąć
Na plantacjach borówek pojawiają się pierwsze kwiaty. Oczywiście rozpoczynają odmiany wczesne, takie jak Duke czy Patriot.
Wcześnie i nierówno
Patrząc w kalendarz, można zauważyć, że borówki zakwitły minimalnie wcześniej niż w latach poprzednich. Początek kwitnienia pierwszych odmian zbiega się zatem z kwitnieniem wiśni i jabłoni, a co ważniejsze, z pełnią kwitnienia rzepaku, co w rejonach o zróżnicowanej charakterystyce upraw sprawia dużą konkurencję o dostępność owadów zapylających.
Przechadzając się po kwaterach borówek, można zauważyć, że w obrębie jednej odmiany krzewy rozwijają się często nierówno, a wiele z nich ma pąki „wysterylizowane”, czyli z zainicjowanych pąków kwiatowych wyrastają jedynie liście, ponieważ część generatywna przemarzła zimą. Szczególnie widoczne jest to u odmiany Chandler, a jeszcze bardziej na stanowiskach odsłoniętych i wietrznych.
Zrónicowanie rozwoju kwiatostanów
Trzeba zadbać
Uwzględniając powyższe, należy zwrócić szczególną uwagę na zadbanie o rośliny tuż przed i podczas kwitnienia. Patrząc w prognozę pogody na najbliższe dni, nie napawa ona optymizmem. Spodziewane przymrozki i deszcze na pewno nie będą sprzyjać dobremu rozwojowi kwiatów i przebiegowi całego kwitnienia. Po fioletowych przebarwieniach liści już widać, że rośliny przechodzą ostatnio wiele stresów.
Tym, co dożywia i produkuje asymilaty dla rozwijających się kwiatów, są pierwsze liście, szczególnie te położone blisko pąków. Ich kondycja nie jest najlepsza, a im będą większe i bardziej zielone, tym lepszy będzie rozwój kwiatów. Wskazane jest zatem podawanie w tym momencie dolistnych nawozów o podwyższonej zawartości fosforu, bo to właśnie jego niedobory zmieniają barwę liści, w połączeniu z ważnym dla kwitnienia borem oraz produktami pobudzającymi metabolizm, jak algowy BM Start.
Fioletowienie liści - oznaka stresów, chłodów i niedoborów fosforu
Plantatorzy mający doświadczenie w uprawie jabłoni czy gruszy, analogicznie do tych gatunków, podają tuż przed kwitnieniem regulatory wzrostu zawierające gibereliny (GA 4+7 lub GA 4+7 z dodatkiem benzyloadeniny). W odróżnieniu od gatunków ziarnkowych nie powodują one powstawania owoców partenokarpicznych (bez zapylenia), ale z obserwacji łatwo dostrzec dużo bujniejszy wzrost pierwszych, najważniejszych liści i późniejszy luźniejszy pokrój grona, ułatwiający przesychanie jagód.
Popaduje
Po dość długim okresie bez opadów zapowiadane są deszcze. Daje to możliwość podania nawozów posypowych, które zostaną szybko wpłukane w głąb gleby i zagospodarowane jeszcze podczas kwitnienia. Tym, co na pewno warto teraz podać w formie posypowej, jest azot, ponieważ odpowiednią jego ilość trudno będzie dostarczyć tylko w formie fertygacji.
Dwie strategie ochrony
Patrząc na rozwój odmian wczesnych i późnych, należy przyjąć dwie odmienne strategie ochrony na najbliższe dni. Pojawią się opady i chłody, a zatem wilgoć, która sprzyja rozwojowi chorób. W odmianach, które mają otwarte kwiaty, nie ma miejsca na półśrodki, konieczne jest stosowanie najsilniejszych, dwuskładnikowych rozwiązań, jak np. połączenie fludioksonilu z cyprodynilem, oraz dalsza kontynuacja ochrony w oparciu o mocne substancje, takie jak pirymetanil, aż do momentu ustabilizowania się pogody.
Tam, gdzie kwitnienie nastąpi dopiero za kilka dni, można i warto sięgać po proste kontaktowe rozwiązania, czyli te zawierające kaptan, by bronić się przed patogenami jeszcze zanim kwiaty w pełni się otworzą.
Pomiędzy lub w mieszaninach zbiornikowych z wyżej wymienionymi fungicydami warto wkomponować laminarynę, czyli Vaxiplant, w celu zbudowania odporności roślin na choroby grzybowe, ale i bakteryjne.
Z racji ryzyka wystąpienia przymrozków możemy spodziewać się związanych z tym uszkodzeń tkanki zielonej. Z jednej strony będzie ona wymagała stymulacji do regeneracji, do czego można wykorzystać ASAHI. Z drugiej strony takie uszkodzenia podczas mrozów pozwalają na błyskawiczne infekowanie tkanek przez bakterie, głównie z rodzaju Pseudomonas, w warunkach niskiej temperatury.
NIe wszędzie kwiaty się już rozwinęły
Coś pełza
Po ostatnich ciepłych dniach na plantacjach pojawiają się różnorodne szkodniki. Mogą się tam pojawiać mszyce, na które tam, gdzie jeszcze nie ma kwitnienia, można się pokusić o zastosowanie acetamiprydu.
Podobnie jak w minionym sezonie, plantatorzy sygnalizują pojawienie się gąsienic piędzika przedzimka. Jedynym bezpiecznym w tym okresie, ale i w pełni skutecznym rozwiązaniem będzie zastosowanie Xentari WG, który zawiera specyficzne toksyny skierowane stricte do zwalczania gąsienic motyli, w żaden sposób nie wpływając na inne owady, w tym te pożyteczne i zapylacze.
Ze środków ochrony roślin należy korzystać z zachowaniem bezpieczeństwa. Przed każdym użyciem przeczytaj informacje zamieszczone na etykiecie i informacje dotyczące produktu. Zwróć uwagę na zwroty wskazujące rodzaj zagrożenia oraz przestrzegaj środków bezpieczeństwa zamieszczonych na etykiecie.