Specyfika handlu w Rosji

jablka-Skrzynka2Po wejściu Rosji do WTO Polacy mają nadzieję, że uda się podwyższyć udział w rosyjskim imporcie do 40%. Łatwiej nam teraz konkurować z Mołdawią i Ukrainą.

Jaka jest sytuacja w tym roku? W 2012 roku w Rosji odnotowano rekordowe zbiory jabłek, ale i rekordowy import. W związku z tym ceny w Moskwie w hurcie jesienią były najniższe od 3 lat, 15-25 rubli za kilogram. W 2011 roku najniższa cena wynosiła 27 rubli. Rynek bywa przepełniony, ale mimo wszystko od 5 lat obserwujemy stały wzrost importu (wzrósł on 3-krotnie). W 2012 roku zwiększył się o 17%.

Jabłka sprzedawane są głównie przez dokerów, dlatego że za odpowiednią opłatą są oni w stanie dokonać odprawy celnej w urzędach celnych. Stosowane są tzw. cenniki, ceny „urzędowe”, które są często wyższe od ceny na fakturze. Wymagane są różne dokumenty, o których wcześniej nie było mowy. Dużym problemem są pozwolenia transportowe zwłaszcza w styczniu, a procedura ich uzyskiwania nie jest łatwa, dlatego często na granicach obserwujemy bardzo długie kolejki.

Innym problemem jest niska przepustowość Urzędu Fitosanitarnego w Grójcu , jest to jedyny urząd, który ma uprawnienia na wydawanie zgody na eksport.

W Rosji bardzo ciężko jest wejść z owocami do sieci handlowej. Za spotkanie z przedstawicielem handlowym należy wnieść opłatę wysokości 1000 euro. Jest to opłata tylko za spotkanie, a nie za wejściówkę do sieci i wystawienie w niej swojego towaru.

Uwarunkowania w głębi Rosji różnią się od tego, co jest w Moskwie. Warto wyjść do regionów, warto próbować sprzedawać tam swoje towary. Wydział Promocji Handlu i Inwestycji pomaga choćby na targach, gwarantuje stoisko, na którym można wyłożyć materiały reklamowe (niestety tylko reklamowe). Stoisko w regionie kosztuje znacznie mniej niż w Moskwie, więc można je kupić niedużym kosztem. Poza tym oferujemy umawianie spotkań z ewentualnymi kontrahentami.
Rosja jest rynkiem bardzo chłonnym, o olbrzymim potencjale wzrostu, a regiony poza dużymi aglomeracjami nie są jeszcze dobrze rozpoznane przez konkurencję, więc warto tam wchodzić.

Opracowane na podstawie wypowiedzi Anny Madej, sekretarza Wydziału Promocji Handlu i Inwestycji przy Ambasadzie RP w Moskwie

Powiązane artykuły

X