
Druga fala przymrozków – jak zabezpieczyć młode zawiązki przed mrozem?
Przymrozki po raz kolejny odcisnęły swoje piętno na uprawach sadowniczych. W dniach 27–28 kwietnia temperatury spadły miejscami do -5°C, a przymrozki sięgające -2°C objęły duże obszary sadownicze. Po pierwszym dniu przymrozków uszkodzenia były nieznaczne, miejscowe i występowały tylko na wybranych odmianach. Jednak drugiego dnia, kiedy temperatura spadła jeszcze niżej, szkody były już znaczące i dotknęły przede wszystkim najbardziej zaawansowane w rozwoju odmiany jabłek oraz niskie stanowiska, gdzie spływ zimnego powietrza powodował, że przymrozek trwał od północy aż do wczesnych godzin porannych.
Uszkodzone zostały nie tylko zawiązki z kwiatów królewskich, ale również pozostałe. W przypadku odmiany Red Jonaprince, uszkodzenia do wysokości 1,5 metra sięgają nawet kilkudziesięciu procent.
Mróz – jak zwykle – nie był „sprawiedliwy”, a najbardziej odczuli go sadownicy w regionie grójeckim. Czy te straty będą znaczące w skali krajowej produkcji jabłek? Często można usłyszeć od sadowników, że – wbrew pozorom – przymrozek „jest potrzebny”.
Obecnie trwa wnikliwy monitoring stanu zawiązków oraz pierwsze zabiegi regeneracyjne, w których w większości stosowano gibereliny GA4+7 w mieszaninie z nawozami wieloskładnikowymi. Bardzo często sięgali Państwo po nasz nawóz organiczno-mineralny STYMJOD.
Kolejną kwestią, która budzi wiele wątpliwości, jest obecnie przerzedzanie. Nie mamy pewności co do skuteczności regeneracji uszkodzonych zawiązków, a prognozy pogody zapowiadają kolejną falę przymrozków. Już za kilka dni wejdziemy w fazę bezpośrednio po kwitnieniu wszystkich odmian – a to właśnie wtedy zawiązki są najbardziej wrażliwe na nawet minimalne spadki temperatur poniżej zera.
Na podstawie obserwacji w sadach zalecam wstrzymanie się z zastosowaniem środków przerzedzających, ponieważ wszystko wskazuje na to, że jesteśmy przed drugą falą przymrozków.
Niestety, synoptycy zapowiadają kolejne spadki temperatur w dniach 5 i 6 maja. Sadownicy muszą wykazać się czujnością i determinacją w szybkim wykonaniu zabiegów dolistnych, wykorzystując sprawdzone preparaty odpornościowe, jak nawozy krzemowe i wapniowe.
Zanim wybierzemy odpowiedni preparat, należy poznać zasady działania tych składników oraz formy chemiczne, które przynoszą najlepsze efekty w ochronie roślin sadowniczych przed niekorzystnymi skutkami wiosennych przymrozków.
Tak wapń, jak i krzem, mają bezpośredni wpływ na fitohormony roślinne regulujące wzrost i rozwój roślin. Ich skuteczność zależy od udziału tych pierwiastków w procesach antystresowych. Oba są alkaliczne i wzajemnie się wspierają, ale tylko wówczas, gdy są aplikowane na liście oddzielnie lub razem w formie cieczy roboczej, pod warunkiem że są osłonięte organicznie, np. jako aminochelaty.
Aminochelaty wapnia (Ca) i krzemu (Si) to związki organiczne, które po aplikacji szybko rozpadają się w strukturach komórkowych do aktywnych jonów Ca²⁺ i Si⁺. Jony te stymulują fitohormony, wspierają polimeryzację (żelowanie) wody w komórkach oraz budowę ścian komórkowych. Powstałe w wyniku rozpadu aminokwasy i ich prekursory stanowią budulec dla białek organelli komórkowych.
Wzmocnienie ścian komórkowych wynika m.in. z wewnątrzkomórkowej syntezy krzemianów wapnia. Krzemiany wapnia (Ca₃Si₃O₉) tworzą duże pierścieniowe cząsteczki, które są słabo rozpuszczalne w wodzie i trudne do przyswojenia przez liście ze względu na ich wielkość i ładunek elektryczny. Dlatego skuteczność preparatów zawierających jednocześnie wapń i krzem w formie krzemianów jest znikoma przy aplikacji nalistnej.
Jeśli jednak synteza krzemu i wapnia zachodzi wewnątrz komórki, a nie w zbiorniku opryskiwacza, proces ten sprzyja trwałości ścian komórkowych oraz poprawia jakość owoców, liści i nowych przyrostów.
Krzem (Si⁺) przyczynia się również do zwiększonego pobierania potasu i wapnia, rozwoju masy korzeniowej, syntezy chlorofilu i innych barwników asymilacyjnych, a także intensyfikacji fotosyntezy. Dzięki fosforylacji zwiększa zawartość cukrów, polimeryzację cytoplazmy (żelowanie), co podnosi odporność na przymrozki i suszę. Si⁺ stymuluje produkcję fitoaleksyn – naturalnych substancji wspierających odporność roślin na patogeny.
Dodatkowo krzem wzmacnia odporność mechaniczną, ograniczając rozwój chorób grzybowych i żerowanie szkodników. Niweluje również toksyczność metali ciężkich, takich jak glin, mangan, żelazo, cynk czy kadm. Najbardziej pożądana w aplikacji dolistnej jest forma ortokrzemowa krzemu.
Wapń (Ca⁺) – integralnie wspierający działanie krzemu – wpływa na rozwój systemu korzeniowego i pędów, funkcjonowanie błon cytoplazmatycznych, zwiększa odporność na stres oraz reguluje gospodarkę azotową. Sprzyja rozwojowi liści i produkcji asymilatów. Aplikowany nalistnie w lipcu i sierpniu zapobiega chorobom przechowalniczym jabłek (takim jak gorzka plamistość podskórna czy rozpad mączysty), zwiększa jędrność owoców truskawek i malin, a także ogranicza sokowanie i pękanie wiśni i czereśni.
Wapń jest antagonistą potasu, magnezu i jonów amonowych (NH₄⁺). Krzem natomiast działa neutralizująco i stabilizująco w tym zakresie, zapobiegając zakłóceniom w gospodarce wodnej i mineralnej roślin.
Należy pamiętać, że zarówno wapń, jak i krzem to pierwiastki trudno przemieszczające się w roślinie – nawet przy optymalnym nawożeniu i pH gleby >6,4, a tym bardziej w warunkach suszy hydrologicznej, która już objęła znaczną część kraju. Dlatego aplikacja nalistna tych pierwiastków jest obecnie konieczna – szczególnie w okresie przymrozków.
Objawy niedoboru wapnia (Ca): jasnozielone liście wierzchołkowe z żółtobrązowymi plamkami, pękanie zawiązków, drobnienie owoców, gorzka plamistość, oparzelizna gruszek, szklistość i rozpad miąższu, niska jakość przechowalnicza.
Objawy niedoboru krzemu (Si): blednięcie blaszek liściowych od brzegów, niespecyficzne nekrozy, zahamowanie wzrostu.
Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom sadowników, Przedsiębiorstwo Handlowo-Usługowe JEZNACH sp.j. wyprodukowało skuteczne nawozy dolistne: Cal-org (wapniowy) i Sil-org (ortokrzemowy). Oba nawozy są zasadowe i nie należy ich mieszać z innymi nawozami ani środkami ochrony roślin. Aplikację dolistną należy przeprowadzać od fazy różowego pąka, przez koniec kwitnienia, aż do zaawansowanej wegetacji, zgodnie z instrukcją na opakowaniu.
Pamiętajmy, że aplikacja wapnia i krzemu wiosną jest niezbędna, aby uchronić miąższ jabłka przed brązowieniem wokół komór nasiennych. To zjawisko spowodowane jest opóźnionym transportem wapnia do zalążków, co prowadzi do ukrytych wad owoców, dyskwalifikujących je jako towar wysokiej jakości.