Odmiany klubowe, czyli jak wyróżnić się na tle konkurencji?

 

Odmiany klubowe to z pewnością jeden z najsilniej promowanych w tym momencie trendów. Wielu ekspertów przekonuje, że to właśnie do nich należy przyszłość branży. Dlaczego? Ponieważ są sposobem na wyróżnienie się. Jabłka markowe uznawane są za towar premium, o czym świadczy nie tylko najwyższa jakość, ale również cena ­– za kilogram najbardziej popularnych odmian trzeba zapłacić w niemieckich supermarketach około 3 euro. Jednak, chociaż mówi się o nich bardzo dużo, powierzchnia nasadzeń nie jest na razie znacząca.  Czy odmiany klubowe mogą więc zagrażać tym standardowym?

Odwiedzając stoiska wystawców na targach Fruit Logistica 2018 w Berlinie nie sposób ominąć tych prezentujących znane marki: Kanzi, Pink Lady, Kiku, Joya czy Evelina. Stoiska te budzą największe zainteresowanie ­– są zauważalne nie tylko dzięki zazwyczaj imponującemu metrażowi, ale także rzucającej się w oczy aranżacji. Właściciele marek nie szczędzą również środków na promocję ­­– począwszy od rozdawanych gadżetów, przez zatrudnianie hostess i modeli, po degustacje (nie tylko jabłek). Przykładem może być kultowe stoisko Pink Lady, które co roku przyciąga prawdziwe tłumy.

Nakłady na promocję odmian klubowych są olbrzymie, ale poziom cen uzyskiwanych za te odmiany również jest bardzo zadowalający. Jak podaje zeszłotygodniowy raport z rynków hurtowych w Niemczech, dla przykładu francuska Pink Lady w rozmiarze 75/80 sprzedawana była za 2,05 eur/kg, tj. 8,54 zł/kg, a włoskie Kanzi  70/75 za 2,20 eur/kg, tj. 9,10 zł/kg. Ceny w supermarketach są jeszcze wyższe. W niemieckich sieciach Kanzi można kupić za około 3 euro/kg.

Nie da się ukryć, że jabłka z polskich stoisk, niestety, wypadają na tym tle dosyć blado. Co prawda, nie można odmówić im wysokiej jakości wizualnej, ale nie mają swoich marek i niczym się nie wyróżniają. Są zwykłym standardem, o czym świadczy też cena.

W tym momencie dochodzimy do zasadniczej kwestii ­– w jakim celu powstają odmiany klubowe, marki? Otóż po to, aby wyróżniać się na tle konkurencji. W perspektywie globalnej najwyższa jakość towaru to już tylko bazą i konieczne jest wejście na wyższy poziom. Wspominaliśmy o tym ostatnio w artykule o niemieckiej marce Red Prince®, pod którą kryje się zwykły Red Jonaprince. Odmiany klubowe czy nadawanie marek standardowym odmianom pozwala na wyróżnienie się. Które jabłko skuteczniej przyciągnie uwagę konsumenta? Red Prince® ze sticerem, na wytłoczce i w pudełku z napisem „Jedyny prawdziwy z koroną” czy jabłka „no name”, nawet, jeśli miałyby najwyższą jakość?

Warto jednak naszym zdaniem zauważyć, że wraz z marką idzie i cena. I owszem, na zachodnich, bogatszych rynkach, konsument jest w stanie zapłacić 3 euro za kilogram jabłek premium. Ale nie należy zapominać, że na standardowy towar też jest zapotrzebowanie.

O odmianach klubowych mówi się tak dużo, że można by sądzić, iż odgrywają znaczącą rolę na rynku (co jest notabene wynikiem ich szeroko zakrojonej promocji). Jednak, jak zauważył Pan Walter Guerra (podczas swojego wykładu na targach MTAS 2018), odmiany klubowe to zaledwie 5% - 10 % całości europejskiej produkcji. Jedynie odmiana znana jako Pink Lady ma znaczący udział w strukturze odmian.

Polska nie ma własnej odmiany klubowej, a o marki ciężko jest walczyć (ze względu na nikłe środki na promocję). I mimo że nasadzeń odmian klubowych w Europie nie jest wiele, to są one dla nas konkurencją ze względu na to, że zdecydowanie różnicują ceny i stawiają wyraźną linię między „tanim standardem” a wysoką jakością premium.

Produkcja odmiany klubowej jest szansą za polepszenie opłacalności produkcji. Szczególnie widać to we Włoszech, Francji i Holandii, w której maleje powierzchnia sadów jabłoniowych na rzecz gruszy, ale udział odmian klubowych w strukturze nasadzeń rośnie. Szacuje się, że stanowią one aż 20%. Najpopularniejsze to Kanzi, Junami i Wellant. Ciekawostka: Dlaczego nie sadzi się tam Red Jonaprinca? Koszy produkcji w Belgii i Holandii są zbyt wysokie, żeby uprawiać ta odmianę. Potrzeba jest tam takich odmian, które będą na wyższym poziomie cenowym (Konferencja, a także Elstar, który jest ciągle popularny!).

Jak zwrócił uwagę Pan Guerra zafascynowani nowymi odmianami są Amerykanie. W stanie Waszyngton, który produkuje najwięcej jabłek, jest silne przekonanie, że właśnie odmiany klubowe są przyszłością. 75% nowych nasadzeń to odmiany klubowe! Szczególnie silne zainteresowanie jest tam Honeycrispem, o którym mówi się MoneyCrisp  (jabłko, które przynosi pieniądze) oraz jego ośmioma klonami, które sprzedawane są  pod następującymi markami: Honey Crunch, SweeTango, Pazazz, EverCrisp, SnapDragon, Cosmic Crisp, Rave, Sugar Bee Apple.

Kilka następnych lat przyniesie odpowiedź czy opłacalnym jest w te nowe odmiany inwestować – zauważa Pan Guerra i podkreśla, że chociaż odmian klubowych jest dużo, niewiele z nich wyróżnia się czymś szczególnym. Można mówić o nich po postu, „kolejna dobra odmiana”. Na świecie aktywnych jest 80 programów badawczych. Czy dla tylu odmian jest miejsce na półkach supermarketów?  Które z nich odniosą sukces?

Żeby nie było tak kolorowo, warto napisać o problemach z uprawą niektórych odmian klubowych. Jeden z zagranicznych ekspertów, Pan Gerard Poldervaart, opowiadał na Spotkaniu Sadowniczym w Sandomierzu o Kanzi. ­- Część producentów jest zadowolona z tej odmiany, ze względu na wysokie ceny, jakie można otrzymać.  Ale z drugiej strony, jest grupa producentów, która aż tak bardzo zadowolona nie jest, głównie ze względu na problemy z rakowaceniem drzew. W związku z tym rezygnują z jej uprawy. W wielu przypadkach sadownicy wycinają sady po 6,7 latach. W mojej opinii KAnzi jest lepsze dla ciepłych terenów Niemiec. Czy jakaś odmiana nadaje się do polskiego klimatu? - Obawiam się, że nie ma w tej chwili dobrej odmiany dla Polski i Holandii – powiedział Pan Poldervaart.  

Poniżej kilka odmian klubowych prezentowanych na targach Fruit Logistica w Berlinie: 

Honeycrisp
Ambrosia
HoneyCrunch
Choupette
Evelina
Evelina
Fengapi
Joya
Envy
Jazz
Kissabel
HoneyCrunch
Honeycrisp
Honeycrisp
Kanzi
Envy
Envy
HoneyCrunch
Evelina
Choupette
Choupette
Joya
Joya
Pink Lady
Wellant
Wellant
Cameo
Cameo
LoliPop
LoliPop
Junami
Modi
Melannurca Campana

Powiązane artykuły

Najmniej zawodne odmiany czereśni

Czereśnie o jasnej skórce

Kosmiczna odmiana jabłek wkrótce na rynku

X