Rząd rolnikom na czas epidemii: kredyty, kredyty…

 

Otrzymałem właśnie komunikat prasowy z Ministerstwa Rolnictwa, który zatytułowano „Wsparcie dla gospodarstw rolnych w czasie epidemii”. Z zaciekawieniem zagłębiłem się w jego treść... Ku mojemu zdziwieniu, informuje on, że wypłata znacznej części środków z pomocy suszowej zostanie odroczona.

Ale to nic, ponieważ minister rolnictwa oferuje rolnikom inny rodzaj pomocy - bardzo korzystnie oprocentowane kredyty na czas epidemii! Co prawda, na razie mogą z nich korzystać wyłącznie rolnicy dotknięci klęskami oraz ci, którzy planują inwestycje. W komunikacie możemy jednak wyczytać, że już wkrótce planuje się zakres pomocy rozszerzyć na wszystkich producentów rolnych, a pula środków będzie w razie potrzeb powiększana.

Powstrzymam się od komentarza w tej sprawie, pozostawiając Państwu możliwość wyrobienia sobie własnego zdania na ten temat. Pamiętajmy jednak, by w czasie zbliżającego się kryzysu ostrożnie podchodzić do zadłużania się i zaciągania zobowiązań – tak, aby rzucone nam koło ratunkowe nie pociągnęło nas na dno jak kowadło...

Poniżej pełna treść komunikatu.

 

– W bardzo trudnej sytuacji, w jakiej znalazł się praktycznie cały świat, na pierwszym miejscu znajduje się walka o zdrowie i życie ludzi. Epidemia wpływa również na sytuację ekonomiczną. Trudności dotykają wszystkie sektory. Dotyczy to także rolnictwa. Niestety wcześniej zaplanowane wydatki będą musiały poczekać – powiedział dziś minister rolnictwa i rozwoju wsi Jan Krzysztof Ardanowski i poinformował o podejmowanych działaniach.

Prowadzone są bardzo zaawansowane rozmowy z Komisją Europejską, aby niewykorzystane do tej pory środki z PROW 2014-2020 przesunąć, nie na inwestycje - jak było to zaplanowane 7 lat temu, tylko na bezpośrednie wsparcie dla gospodarstw.

Tydzień temu został uruchomiony bardzo duży kredyt obrotowy, tzw. klęskowy - w wysokości 1 mld złotych.

– Ci wszyscy, którzy mieli oszacowane klęski mogą uzyskać bardzo nisko oprocentowany kredyt na 100 proc. strat, rozliczany w 50 proc. fakturami od czasu wystąpienia tej klęski, czyli zaległe faktury na środki do produkcji będą uwzględnione – podkreślił minister.

Jak dodał minister, jeżeli w ciągu kilkunastu dni okaże się, że zainteresowanie tym kredytem jest bardzo duże, to pula środków zostanie zwiększona do 2 mld zł.

Uruchomiony został również preferencyjny kredyt klęskowy - inwestycyjny, dla tych rolników którzy czują się na siłach realizować inwestycje. Ta akcja kredytowa opiewa na 0,5 mld złotych.

– Pod koniec kwietnia, po uzgodnieniach z Komisją Europejską, a sądzę, że będzie to pozytywna decyzja, uruchomimy kredyt obrotowy już dla wszystkich rolników, nie tylko tych, którzy objęci byli klęską. Wysokość środków, które będą uruchamiane dla gospodarstw, to ponad 1 mld złotych z dotacją ze środków UE, a realizowanej przez Bank Gospodarstwa Krajowego – zapowiedział minister Ardanowski.

Szef resortu rolnictwa poinformował również, że w ciągu najbliższych dwóch tygodni powinno zakończyć się wypłacanie środków w ramach dopłat bezpośrednich. Do tej pory zrealizowanych zostało już ponad 96 proc. wypłat. Ponadto zrealizowano w ok. 50 proc. wypłatę środków na zakup materiału siewnego, a reszta zostanie wypłacona w pierwszym tygodniu po świętach.

– W odniesieniu do bezpośredniej pomocy suszowej Rada Ministrów podjęła decyzję, że w pierwszych dniach po świętach zostanie wypłaconych 278 mln złotych, które dotrą do 90 tysięcy rolników. Większym gospodarstwom zostanie wypłacona część środków. Na pozostałą będą musieli zaczekać. Niestety konsekwencje koronawirusa ponosimy wszyscy – powiedział minister rolnictwa i rozwoju wsi.

Jak dodał minister Ardanowski te środki nie przepadają lecz będą wypłacone w późniejszym czasie.

Polska, jako jedyny kraj w Europie, stosuje bezpośrednią pomoc suszową. Takiego wsparcia nie mają rolnicy w innych krajach UE.

 

Źródło: Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi

Komentarze  

-3 #8 Roman 2020-04-13 15:00
Cytuję Guest:
Roman 75% (a może i więcej) sadowników jest samowystarczalnych w zakresie opału. Ba większość z nich posiada zapasy kilkuletnie, bo jesteśmy przewidujący i pracowici. Ja osobiście od 15 lat nie nabyłem ani kilograma węgla. Przewidujący sadownik, i taki który nie ma zatorów płatniczych nabywa paliwo już w okresie zimowym z myślą o nowym sezonie. A Twoje socjopatyczne teoretyzowanie wzbudza w nas wszystkich niesmak. Co Ty zrobisz ze swoimi mądrościami jak ,,padnie'' internet?! Przyjdzie Ci popatrzeć w lustro i powiedzieć sobie prosto w oczy: Jestem bez internetu nikim.



Mi zarzucasz socjopatów a ty jesteś wszystkimi....ciekaee

Da się to leczyć...tylko trzeba zacząć...obybszybko
Cytować
+5 #7 Guest 2020-04-13 05:43
Roman 75% (a może i więcej) sadowników jest samowystarczalnych w zakresie opału. Ba większość z nich posiada zapasy kilkuletnie, bo jesteśmy przewidujący i pracowici. Ja osobiście od 15 lat nie nabyłem ani kilograma węgla. Przewidujący sadownik, i taki który nie ma zatorów płatniczych nabywa paliwo już w okresie zimowym z myślą o nowym sezonie. A Twoje socjopatyczne teoretyzowanie wzbudza w nas wszystkich niesmak. Co Ty zrobisz ze swoimi mądrościami jak ,,padnie'' internet?! Przyjdzie Ci popatrzeć w lustro i powiedzieć sobie prosto w oczy: Jestem bez internetu nikim.
Cytować
-9 #6 Roman 2020-04-12 17:51
Cytuję Guest:
Roman łańcuch powiązań zaczyna się od rolników, no chyba że odżywiasz się czerpiąc energię z promieni słonecznych... O prąd się nie martwię, bo na hałdach polskiego węgla jest na pół roku zapasu, paliwo leci ,,na łeb'' i chętnych coraz mniej, a internet no cóż niech się martwią ci co są od niego uzależnieni. Bo tych( co nie daj Boże), którzy stracą chleb ponieważ internet dawał im zatrudnienie, bardzo chętnie zatrudnię u siebie w charakterze pomocnika rolnika.



Tak bo rolnik paliwo i środki do produkcji ma z kosmosu


Traktory wyjadą w pole na wodzie,zasieją i zasadza ....właśnie co i skąd????

Ta...polskiego węgla start a palisz rosyjskim...skończ prawić te banialuki i zajmij się czymś pożytecznym
Cytować
+3 #5 Guest 2020-04-12 15:14
Roman łańcuch powiązań zaczyna się od rolników, no chyba że odżywiasz się czerpiąc energię z promieni słonecznych... O prąd się nie martwię, bo na hałdach polskiego węgla jest na pół roku zapasu, paliwo leci ,,na łeb'' i chętnych coraz mniej, a internet no cóż niech się martwią ci co są od niego uzależnieni. Bo tych( co nie daj Boże), którzy stracą chleb ponieważ internet dawał im zatrudnienie, bardzo chętnie zatrudnię u siebie w charakterze pomocnika rolnika.
Cytować
+1 #4 Iva 2020-04-11 19:48
Kredyty trzeba umieć dawać i monitorować. Obniżać stopę procentową kiedy rolnik pożyczkobiorca wykazuje mniejsze dochody niż zamierzone i mniejsze niż średnia obliczona przez bank. To jest skuteczność bankowa w spłacalności klienta. Bankrut nie spłaci kredytu. No tak... to nasze polskie banki.
Cytować
-2 #3 Roman 2020-04-11 04:37
Cytuję Prawda:
Czekam aż zabraknie jedzenia wtedy zaczną pewnie w końcu coś dawać rolnikom a nie pętlę na szyję zakładać kredytem...


Czekaj aż zabraknie paliwa,pradu, i internetu...nie pożyjesz wtedy długo nawet jedząc dwoje jabłka ..

Czas zrozumieć,że istnieje cały łańcuch powiązań,którego jesteśmy ogniwem...i one wszystkie są ważne a rolnicy nie są wyjątkowi...każdy jest
Cytować
+17 #2 Olek 2020-04-10 19:36
A co rząd robi np w sprawie tb fruit ktory nie płaci rolnikom i skupom od ponad pół roku ???zacząć trzeba od płynności dostawca przetwornia A nie od gornolotnych słów Ardanowskiego...
Cytować
+24 #1 Prawda 2020-04-10 18:55
Czekam aż zabraknie jedzenia wtedy zaczną pewnie w końcu coś dawać rolnikom a nie pętlę na szyję zakładać kredytem...
Cytować

Powiązane artykuły

A jednak się opłaca

Związek między jakością a ceną

Rynek decyduje

X