Nie zaleją nas owoce z Antypodów?

jablkazielW Polsce wciąż jeszcze chłodnie pełne owoców mimo wzmożonego eksportu. Niepokojem napawają informacje z południowej półkuli o wysyłce jabłek z tegorocznych zbiorów, między innymi do Europy.

Międzynarodowe stowarzyszenie eksporterów z półkuli południowej - SHAFFE, skupiające największych producentów i jednocześnie eksporterów z tamtego rejonu (Argentyna, Australia, Brazylia, Chile, Nowa Zelandia, Peru, Republika Południowej Afryki i Urugwaj) ma także swoje problemy. Przedsiębiorstwa żeglugowe ogłosiły niedawno stawki frachtowe na 2013 rok i już wiadomo, że będą one wyższe.

Członkowie SHAFFE eksportują corocznie około 8,7 mln ton świeżych owoców, głównie drogą morską. Wzrost cen frachtu wygeneruje koszt około 650 mln USD.  Będzie to więcej o 1,50 dolara do każdego 18-kilogramowego opakowania. Przy cenie około 1 dolara za kilogram owoców oznacza to wzrost kosztów o 8,3-11%.

Członkowie stowarzyszenia mówią o spadku konkurencyjności i szkodliwości takiego cennika i nie poddają się. Wprowadzono go nagle i będzie miał daleko idące konsekwencje dla sektora produktów świeżych. Najprawdopodobniej wzrosną ceny owoców z południowej półkuli.

Źródło: fruchtportal.de

Powiązane artykuły

X