„Sezon rozpoczął się dla nas bardzo pozytywnie”

Trudna sytuacja w branży logistycznej na świecie odciska swoje piętno na branży produktów świeżych. Ponieważ brakuje kontenerów, a ceny transportu znacznie wzrosły, jest to wyzwanie dla eksportujących jabłka. Jeden z eksporterów twierdzi, że udało mu się zbudować solidne relacje z firmami logistycznymi, dzięki czemu jego przesyłki są traktowane priorytetowo.

Sezon na jabłka w Polsce przyszedł wcześniej niż oczekiwano, mówi Aniruddh Ramesh, dyrektor polskiej firmy zajmującej się eksportem jabłek LVMG Grupa: "Sezon na jabłka rozpoczął się bardzo wcześnie i pozytywnie dla nas pod względem sprzedaży, ponieważ jest więcej owoców niż w sezonie 2020-2021. Jednak oznacza to również, że ceny były niższe niż w ubiegłym roku. Na szczęście pogoda w sierpniu, wrześniu i październiku była bardzo sprzyjająca dla zbiorów jabłek. Naszym sadownikom zależało na szybszej sprzedaży części owoców, gdyż przewidywali, że ich komory przechowalnicze będą się szybko zapełniać. Niektórzy sadownicy mieli również jeszcze dostępne zapasy z ubiegłorocznych zbiorów, co dodatkowo przyczyniło się do bardzo szybkiego rozpoczęcia nowego sezonu jabłkowego."

LVMG koncentruje się na rynkach, które mają długi czas tranzytu, ponieważ ich produkty są dostosowane do podróży na duże odległości, mówi Ramesh. "Nasze główne rynki to subkontynent indyjski, Bliski Wschód i Azja Dalekiego Wschodu. Popyt z tych krajów był bardzo silny ze względu na ceny, ilości i jakość owoców. Podobają im się odpowiednie rozmiary, kolor i jędrność naszych owoców. Białoruś odbierająca w tym roku mniejszy wolumen z Polski z powodu napięć politycznych może mieć na nas wpływ, ale tylko nieznaczny. Ponieważ owoce, które pozyskujemy są uprawiane i przechowywane na specjalnie długie trasy tranzytowe, co wiąże się z wysokimi wymaganiami jakościowymi. Jako firma nie wysyłamy większych wolumenów na Białoruś."

Sezon jabłkowy niesie ze sobą pewne wyzwania, stwierdza Ramesh. Zwiększone koszty transportu, a także niedobór kontenerów byłyby problemem, gdyby firma nie miała dobrych relacji z firmami logistycznymi. "Logistyka była w tym roku sporym wyzwaniem, ale to samo można powiedzieć o sytuacji w zeszłym sezonie. Dużo korzystamy z dróg drogowych i morskich, dlatego wzrost cen ropy na świecie, niedobory kontenerów chłodniczych, zmniejszenie liczby rejsów i opóźnienia w tranzycie są dla nas wyzwaniem. Jednakże, ponieważ od kilku sezonów mamy regularne wysyłki do naszych miejsc docelowych, mamy dobre relacje z firmami logistycznymi i spedycyjnymi, które mogą zapewnić nam priorytetowe traktowanie naszych przesyłek."

"W Polsce pojawiły się dla nas inne wyzwania, takie jak obecny poziom inflacji, który spowodował wzrost cen opakowań, a także braki w dostawach produktów takich jak skrzynie drewniane, palety drewniane i kartony. Wszystko to spowalnia naszą produkcję. Ponadto trudniej jest pozyskać pracowników do zbioru i pakowania owoców, dlatego przyjmujemy tylko te zamówienia, które jesteśmy w stanie zrealizować na czas. Pomimo tych czynników, przewidujemy dobry sezon dla nas i naszych stowarzyszonych sadowników, jak również dla naszych dostawców produkcyjnych i logistycznych." podsumowuje Ramesh.

Źródło: Freshplaza.com

Powiązane artykuły

Jak wygląda handel na Broniszach? [21.12.21]

Rewolucja w sadownictwie. Nowe trendy konsumenckie

Polskie jabłka nadal najtańsze w UE...

X