Owoce bez pozostałości

 

Od kilku lat dużo się mówi o szkodliwych pozostałościach w owocach i warzywach. Problem ten dotyczy nie tylko produktów świeżych ale i przetworzonych produktów (susze, koncentraty, soki, pulpy). Jest to zapewne spowodowane wprowadzaniem coraz bardziej restrykcyjnych norm wymaganych prawem ale i coraz to nowszymi i bardziej precyzyjnymi urządzeniami przeznaczonymi do analizowania próbek.

Najwyższe dopuszczalne poziomy pozostałości (NDP, ang. MRL – maximum residue level) określają maksymalną zawartość substancji czynnych środków ochrony roślin, które mogą pozostać w nieprzetworzonych warzywach i owocach, po prawidłowo wykonanym zabiegu ochrony roślin. Normy NDP służą przede wszystkim do weryfikacji, czy dany środek ochrony roślin został zastosowany prawidłowo. Jeżeli sadownik wykonywał zabiegi ochrony roślin zgodnie z zaleceniami, to warzywa i owoce mogą zawierać tylko śladowe ilości pestycydów – dopuszczone normami i w tych dawkach nie powinny być szkodliwe dla konsumenta.

Badania NDP najczęściej wymagane są przy eksporcie żywności do innych krajów Unii Europejskiej i Rosji. Często taki wymóg stawiają także hurtowi odbiorcy warzyw i owoców w kraju (zakłady przetwórcze, sieci hiper i supermarketów). Badania takie są wykonywane przez specjalnie do tego przygotowanych certyfikowanych laboratoriach posiadających akredytację na terenie całej Polski.

Najczęściej przyczyną przekroczenia norm zawartość szkodliwych substancji jest niewłaściwe stosowanie nawozów, ŚOR i regulatorów wzrostu opartych na substancjach chemicznych, które są kumulowane w owocach i warzywach. Przyczyną również mogą być niewłaściwe preparaty (np.: tanie podróbki ŚOR lub te nie zarejestrowane lub wręcz niedopuszczone do stosowania w danych uprawach a także preparaty o niejasnym lub nie w pełni znanym składzie).

Dużą odpowiedzialność za prawidłowe stosowanie ŚOR, nawozów i preparatów wspomagających ponoszą sami producenci, ale równie odpowiedzialni są producenci środków stosowanych w uprawie owoców i warzyw. Ważne aby polecane do stosowania preparaty były wysokiej jakości, posiadały stosowne rejestracje a przede wszystkim zawierały w opisie i na etykietach szczegółowe informacje co do składu i ewentualnej możliwości kumulowania się w owocach i warzywach oraz informacje dotyczące możliwości lub jej braku mieszania ich z innymi substancjami aktywnymi.

Należy również pamiętać że przestrzeganie okresów karencji dla poszczególnych środków chemicznych nie gwarantuje braku pozostałości, ponieważ niektóre są wykrywane nawet po 130 dniach od oprysku a zastosowanie kilku takich preparatów w czasie okresu wegetacyjnego sumuje się i sprawia że owoce mogą zawierać ich za dużo i normy mogą zostać przekroczone nawet wielokrotnie.

W ostatnich latach również dużo się mówi o preparatach opartych o naturalne składniki, które mają za zadanie wspomagać wzrost, odporność i plonowanie roślin, będąc jednocześnie bezpiecznymi w stosowaniu i spożyciu owoców i warzyw.

Do takich produktów nalezą te oparte o kwasy humusowe, ekstrakty z roślin i alg, preparaty bakteryjne zawierające pożyteczne mikroorganizmy, wyciągi z roślin oraz preparaty stosowane w ochronie biologicznej upraw.

Temat stale się rozwija i coraz więcej można znaleźć opinii naukowych i praktycznych opartych o badania i doświadczenia popierających wprowadzenia i stosowanie takiego typu preparatów. Oczywiście rynek tego rodzaju produktów stale się rozwija, należy więc zorientować się co oferują firmy i starać się wybrać te produkty które są wartościowe pod względem zarówno jakości, składu i działania ale i posiadania stosowanych rejestracji i certyfikatów.

Wychodząc naprzeciw potrzebom rynku polska firma Agrarius już od wielu lat proponuje produkty, które są pomocne w uzyskaniu wysokich i doskonałych jakościowo plonów, przy zachowaniu bezpieczeństwa zarówno jakościowego jak i żywnościowego, oraz preparaty które skutecznie wpływają na obniżenie zawartości szkodliwych substancji zarówno w owocach i warzywach ale i w glebie.

Bardzo ważnym elementem w ograniczaniu pozostałości stał się preparat bakteryjny bi fosfor, wspomagający rozkład tak popularnych fosforynów.

Temat fosforynów szczególnie nagłośniono w 2018-19 roku, ponieważ okazało się że często są one nadużywane w sadownictwie i warzywnictwie, ponieważ nie dość że są zawarte w ŚOR to jeszcze są stosowane w niektórych preparatach stymulujących wzrost roślin gdzie ich zawartość jest nie rzadko przemilczana. Forma jaką zawierają owe produkty to fosetyl lub kwas fosfonowy a warto wspomnieć że są one wykrywane w roślinach już nawet po jednym zabiegu.

W wielu badaniach potwierdzono, że aplikacja fosforynów w formie nawożenia dolistnego miała szkodliwy wpływ na rośliny rosnące w warunkach niedoboru fosforu w glebie. Również dolistne nawożenie fosforynami roślin niedostatecznie zaopatrzonych w fosfor powodowało ich karłowaty wzrost a nawet zamieranie (za Jackiem Sawickim : badania Thao i in., Hirosse i in., Avilla i in., Schroetter i in). Należy więc pamiętać że fosforyny nie są źródłem fosforu dla roślin, mogą być co najwyżej źródłem problemów dla sadownika i firmy, która kupuje od niego owoce.

Preparat bi fosfor jest oparty na czystych kulturach bakterii Bacillus megaterium, „superbakterii” odpowiedzialnej za rozkład wszystkich złożonych i uwstecznionych form fosforu do form przyswajalnych i co najważniejsze bezpiecznych dla roślin. Stosowanie preparatów opartych na glebowej bakterii fosforowej staje się koniecznością w uprawach warzyw i plantacjach truskawek, drzew i krzewów owocowych. Bakteria ta wpływa na poprawę przyswajalności fosforu dla roślin, niwelując ryzyko pobierania form szkodliwych (np.: fosforynów) oraz przyczynia się do oczyszczania gleby z pozostałości zawierających fosfor po nawozach i ŚOR. Preparat bi fosfor najlepiej stosować jesienią i wiosną, gdy występują najlepsze warunki wilgotnościowe do rozwoju tej bakterii. Na plantacjach nawadnianych bi fosfor możemy stosować przez cały okres uprawy formie oprysków lub wraz z nawodnieniem.

Do poprawy jakości owoców i warzyw przyczyniają się również inne pożyteczne bakterie, które uczestniczą w przemianach fizyko-chemicznych zachodzących w glebie. Działają one podczas rozkładu materii organicznej, wytwarzają enzymy i substancje wzrostowe, udostępniają składniki odżywcze dla roślin, zwiększają wykorzystanie związków pokarmowych przez rośliny i ograniczając występowanie chorób grzybowych w glebie przyczyniają się do lepszego stanu fitosanitarnego plantacji. Do takich bakterii należą Bacillus azotofixans (produkt bi azot) i Bacillus subtilis  (preparat bi protect).

Zgłębiając temat szkodliwych pozostałości nie sposób nie wspomnieć o kwasach humusowych, które również spełniają bardzo ważną rolę w ich ograniczaniu. Wiele od dawna mówi się o roli kwasów humusowych do poprawy struktury gleby, ostatnio wspomina się również o dobroczynnej roli jaką pełnią w roślinach. W sezonie 2019-20 podkreślamy istotną rolę humin w kumulowaniu wody i udostępnianiu jej roślinom w okresach suszy. Warto również przypomnieć ich rolę w ograniczaniu pobierania szkodliwych substancji z gleby przez korzenie roślin. Dzieje się to dlatego, że kwasy humusowe zawarte w związkach próchniczych posiadają cudowną zdolność do pochłaniania i wiązania szkodliwych a wręcz toksycznych substancji a nawet metali ciężkich, również tych pochodzących z nawozów i środków ochrony roślin.

Firma Agrarius w swojej ofercie posiada kwasy humusowe najnowszej generacji pozyskane w procesie podobnym do naturalnej humifikacji zachodzącej w glebie tyle że kontrolowanym i mocno przyspieszonym - Lignohumat Super. Gwarancją działania tego produktu jest bardzo duża aktywność w glebie, doskonała rozpuszczalność i łatwość aplikacji a przede wszystkim skoncentrowana forma (preparat sypki) o zawartości kwasów humusowych aż 95% (w tym kwasów fulwowych 20-25%. To jedyny na rynku taki preparat posiadający rejestracją MRiRW. Preparat ten stosuje się w formie oprysku doglebowego najlepiej jesienią i wiosną lub za pomocą fertygacji. Doskonale nadaje się do stosowania z preparatami bakteryjnymi.

Bardzo ważne dla upraw sadowniczych i warzywnych jest również dokarmianie roślin mikroelementami, które biorą udział w wielu procesach fizjologicznych rośliny. Nawozy takie powinny się cechować nie tylko dobrą wchłanialnością przez liście, ale i odpowiednim składem dostosowanym do poszczególnych upraw. Ważne również aby nawozy nie zawierały balastów w postach azotu i innych związków, które stanowią wypełniacze. Nowością na rynku są nawozy SOLER (Friut, Red, Green, Brown), które dzięki innowacyjnej formie żelowej są bardzo skuteczne i efektywne, a przejrzysty skład wpływa na bezpieczeństwo ich stosowania w uprawach ogrodniczych.

Więcej informacji na www.agrarius.eu i https://activ.com.pl/pl/sklep/pl/65_agrarius

                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                           dr inż. Anna Ambroszczyk, Agrarius

Komentarze  

+1 #1 Roman 2020-06-15 20:44
Wspaniale....tylko co z tego skoro za takie owoce nie można uzyskać wyższej ceny rekompensującej dodatkowe nakłady...

A w lata nieurodzajne nikt nie pyta o pozostałości tylko o jabłka ..
Cytować

Powiązane artykuły

Parch zaatakuje zaraz po świętach

Czy Twoja gleba ma już paszport?

Związek między jakością a ceną

Sadownicy polują

X