Wyniki sortowania jabłek, a wyższe wymagania jakościowe

W roku tak dużej produkcji temat jakości jabłek wraca ze zdwojoną siłą. Odbiorcy jabłek, zarówno sieci krajowe, jak i klienci zagraniczni, zwiększyli wymagania. Jabłka dla kluczowych w naszym kraju marketów muszą mieć między innymi minimum 50 proc. wybarwienia. I chociaż oznacza to, że jakość jabłek na półkach w supermarketach prawdopodobnie poprawi się (co cieszy wszystkich zainteresowanych), sadownicy chcieliby być informowani wcześniej o parametrach sortowania.

Bo wyższe wymagania ze strony odbiorców, to bardziej rygorystyczne sortowanie. Jak często okazuje się, 40 – 50 proc. jabłek jest obecnie odrzucanych. Sadownicy podchodzą do sortowania z dużą ostrożnością. Jak mówią, nie są informowani o wymaganiach zawczasu, przez co wyniki bywają zaskakujące. W zależności od odbiorcy końcowego jabłko może spełniać różne parametry jakościowe Zdarza się, że z tej samej partii jedna sportownia odrzuciła połowę jabłek, inna 10 proc.

Sprzedaż jabłek na sortowanie wydaje się polską specjalnością. Na Zachodzie takie transakcje są rzadkością i dotyczą raczej owoców, których jakość trudno ustalić przed zakupem (owoce po gradzie, ordzawione, itp). Jednak specyfika polskiej produkcji, gdzie wielu sadowników ma problem z uzyskaniem owoców odpowiedniej jakości była uzasadnieniem tego rodzaju handlu. W efekcie sprzedaż na sortowanie jest u nas standardem, a zakup po uśrednionej cenie to rzadkość i raczej dotyczy owoców i odmian bardzo pożądanych przez rynek (Gala, Golden), które budzą większe zainteresowanie również u nabywców z Zachodu.

Niestety, wadą sprzedaży na sortowanie jest niepewność co do jego wyników oraz ostatecznej wartości sprzedanych przez sadownika owoców. Poza tematem są próby oszustwa i tworzenia wyników sortowania "z głowy". Aby transakcja była rzetelna i nie powodowała nieporozumień należałoby na początku poznać kryteria sortowania. Ustalić rozmiary, jakie będą kwalifikowane, akceptowalne wady, poziomy wybarwienia, ceny oraz przeznaczenie jabłek niezakwalifikowanych jako deserowe (przemysł, soki, obieranie).

Jabłka mogą mieć różnych nabywców końcowych, każdy z nich ma inne wymagania, według których należy przygotować zamówienie. Oznacza to, że te same jabłka mogą być sortowane pod kątem koloru 30% lub 50%. W przypadku odmian dwukolorowych jest to zasadnicza różnica, choć obie wartości są powyżej przewidzianego prawem minimum.

Dobrą praktyką może być prośba o wysortowanie reprezentatywnej partii na próbę, aby ocenić wyniki i wówczas sprzedać resztę owoców, jeśli będą one dla nas satysfakcjonujące. Niestety, stopień skomplikowania nowoczesnych linii sortowniczych oraz ich wielkość powoduje, że nawet fizyczna obecność przy sortowaniu nie daje nam pełnego obrazu wyników sortowania. Ukłonem w stronę sadownika byłoby przerwanie sortowania, gdy duży odsetek owoców jest odrzucany z linii i powiadomienie producenta o tym fakcie. Wówczas sadownik ma możliwość podjęcia decyzji o kontynuowaniu bądź wycofaniu się z transakcji.

Sprzedaż jabłek za kilogram w skrzyni jest najlepszą formą transakcji z punktu widzenia sadownika, jednak, aby pośrednicy kupowali w ten sposób owoce, muszą mieć pewność co do wyrównanej jakości jabłek w całej partii. 

 

Komentarze  

0 #21 Roman 2018-11-26 07:20
Marcinie...cóż za idealizm i wiara w ludzi...
Nie musiała...chciała;)

No popatrz....czasem warto zaufać ..sortujacym też;)
Cytować
-2 #20 Marcin 2018-11-25 19:17
Cytuję Roman:
Dokładnie ...tak zakładam bo współpracuje z ucZciwymi ludźmi ...

Oczywiście czasem zdarzają się różne klopsy ale wszystko zostaje zawsze wyjaśnione....

Rozumiem,że żonie też nie ufasz;)


Ufam, bo musiała wziąć wszystko jak leci, że tak powiem "każdy kilogram" Marcina. Nie tylko tego gdy jest ubrany w elegancki garnitur ale też tego gdy wraca śmierdzący Siarkolem z pryskania ;)
Cytować
+1 #19 Roman 2018-11-25 18:53
Dokładnie ...tak zakładam bo współpracuje z ucZciwymi ludźmi ...

Oczywiście czasem zdarzają się różne klopsy ale wszystko zostaje zawsze wyjaśnione....

Rozumiem,że żonie też nie ufasz;)
Cytować
-2 #18 Marcin 2018-11-25 16:58
Cytuję Roman:
Roman ma od zawsze jedną postawę....

Produkcją wysokiej jakości,zdrowych owoców odmian pożądanych przez rynek


Wtedy żadna sortownia nie jest straszna Panowie ...

Obawiają się tylko producenci badziewia


Z góry założyłeś pełną uczciwość sortujących. Cóż za idealizm i wiara w ludzi.
Cytować
+2 #17 Andrzej 2018-11-25 15:34
Dodam jeszcze że ciągle wkurza mnie taka informacja, że oto Czesi wykryli w polskich jabłkach przekroczenia... Pytam...CZYJE TO BYŁY JABŁKA ?...Pytam, a odpowiedzi jak zwykle, brak...
Cytować
+2 #16 Lukas 2018-11-25 11:57
Zgadzam sie z Andrzejem co do odpowiedzialności zgadzam się że trzeba postawić przedewszystkim na jakość nie ilość. O jakość muszą dbać wszyscy i grupy i markety.A tak oddajemy byle jaki towar za byle jakie pieniądze w ręce ludzi którym też na nim nie zależy bo kupią przecież następne jabłka.
Cytować
+4 #15 Andrzej 2018-11-24 20:35
Widzę że chyba wymieniamy poglądy na temat odpowiedzialności za wykonaną pracę...Więc żeby było jasne, dodam że stoję na stanowisku że odpowiedzialność zbiorowa po którą tak chętnie sięgamy jest niewłaściwa, bywa że przestępcza a nawet zbrodnicza...Spotykałem się z nią w życiu wielokrotnie... Najlepsza / najgorsza / klasa w szkole, najlepsza drużyna harcerska, kompania w wojsku itd... W sadzie byłem często świadkiem jak brygadzista pokrzykiwał " hej tam wy na końcu, poprawcie się " !... To wszystko lipa...Bo odpowiedzialność za stopnie, zdobyte sprawności, strzelanie na strzelnicy i robotę wykonaną w sadzie może być tylko INDYWIDUALNA... I proszę pamiętać że nigdy nie osiągniemy pożądanej jakości np. w czasie zbioru, zanim każda skrzynia nie zostanie sprawdzona kilka razy w ciągu dnia i oznakowana karteczką z datą, kwaterą, odmianą i NAZWISKIEM osoby zbierającej...I tak samo przy sortowaniu...Jeśli w danej chłodni jabłka składa kilku lub kilkudziesięciu sadowników, to one powinny być sortowane tak, żeby wiadomo było co wstawił Kowalski a co Jabłoński...NIGDY w ten sposób, że wiadomym będzie co nam przywieżli sadownicy z Pcimia Dolnego...A jeśli ktoś uważa że może być jakieś uśrednienie, to znaczy że mentalnie jest ciągle 100 lat za...Neandertalczykami...Dlacz ego Neandertalczykami ?... Bo oni podobno żyli w komunie, w której wszystko było wspólne...
Cytować
+3 #14 Lukas 2018-11-24 19:32
Pracowałem na dwóch sortowniach i mam znajomych którzy pracują do dziś. To co się tam wyprawia to przeciętnemu sadownikowi serce by złamało. Bałagan niegospodarność brak nadzoru nad pracownikami z zaprzyjaźnionego kraju którzy wiecznie" nieznaju i nieumieju".Płacenie 2gr zaprzemysł który został na miejscu przetłoczonu na sok NFC wieczne zwroty bo ternim przekroczony bo zamarzły na parkingu przed sklepem bo się paleta wywaliła wszystko wrzucają przerzucają na sadownika i okazuje się że jest 65% przemusłu
Cytować
+3 #13 Roman 2018-11-24 18:17
Roman ma od zawsze jedną postawę....

Produkcją wysokiej jakości,zdrowych owoców odmian pożądanych przez rynek


Wtedy żadna sortownia nie jest straszna Panowie ...

Obawiają się tylko producenci badziewia
Cytować
+1 #12 Andrzej 2018-11-24 16:32
@Guest...A nie zachodzi obawa że przy uśrednianiu wszystkiego ci lepsi będą równać do tych słabszych ?... Bo jest wśród ludzi takie zjawisko... Ja nie jestem w grupie więc nie wiem jak to wygląda w praktyce...Ale z życia wiem, że najlepiej jest gdy KAŻDY ODPOWIADA ZA SIEBIE... Tak przynajmniej bym chciał, aby mnie tak traktowano...Tak, czyli indywidualnie i z osobna, bo inne podejście to zawsze podejrzenie, że ja jestem w porządku a inni wożą się na mnie...
Cytować
+3 #11 Guest 2018-11-24 15:17
dlaczego tak kombinujecie? rozwiazania sa
1. prawdziwa grupa sortuje tylko jablko grupowiczow i usrednianie wszystkiego.Slabsi grupoeicze dostaja nakaz poprawy na przyszlosc i tyle.
2. jezeli jest zakup zewnetrzny to tylko wstepne sortowanie lub dogadywanie sie do ceny za cale skrzynie

Inne i aktualne rozwiazania powoduja klotnie i konflikt interesow.Ronan jak widac po postach wlasnie stosuje takie praktyki no ale coz jak sie dziala z przypadku bez zadnej strategii to tak jest.Nakupujcie jeszcze wuecej przypadkowego syfu to bedzie jeszcze lepiej :)
Cytować
0 #10 Marcin 2018-11-24 14:14
Cytuję Roman:
Nie da się inaczej kupić owoców niż na sortowanie..

Dopiero widmo odrzucenia 50% szrotu może skłoni producenta do poprawy jakości


Wręcz przeciwnie. Powinno być tylko kupowanie za kilogram w skrzyni. Wówczas sortownia, aby nie wtopić, kupowałaby tylko wówczas gdy jest pewna jakości owoców. Dziś kupują wszystko jak leci, najwyżej odrzucą połowę. Gdyby było tylko kupowanie za kilogram, to połowa sadowników została by z jabłkami w komorach, bo żadna firma nie podjęła by ryzyka zakupu ich jabłek. Za rok, dwa zostaliby na rynku tylko porządni producenci.
Cytować
-1 #9 Roman 2018-11-23 19:38
Andrzeju....we wszystkim zgoda....też widziałem to za granicą

Tylko ma zacznijmy od siebie....uderzmy się w piersi....wyprodukują.y super jakość,zbierzmy hiperjakosc i dajmy taka jakość na sortowanie a problemów nie będzie....

Większość produkuje szrot,zrywa wszystko do skrzyń i chce sortować w domu....

Nie sposób w ten sposób przygotować tira jednakowych jabłek...do tego sadownicza mentalność...skoro zerwane trzeba sprzedać....zielone pod spód czerwone na górę,do tego że te,y drobne przecież nikt nie zauważy....a w sądzie dursban z omitem

Nie szukajmy winy u innych ...
Cytować
+2 #8 Andrzej 2018-11-23 19:10
@Roman...Gdy Ci podam gdzie i kiedy to widziałem, to tak jakbym podpisał się nazwiskiem...Ale nazwiska nie podam, bo zasadą internetu jest anonimowość...Tak moja jak i Twoja...To w co tak nam tu w Polsce trudno uwierzyć, widziałem 45 lat temu w Wenatchee a firma / rodzaj spółdzielni / nazywa się Skookum i istnieje do dziś...W Ameryce, oczywiście...To tam sadownik i jego jabłka po włożeniu do chłodni otrzymywały numer tak, że nawet kierownik sortowni i pakowni nie wiedział czyje jabłka sortuje i przeznacza do handlu... Nie wiem czy nawet prezes firmy miał wgląd w to, co było w pamięci komputera i zadowolić się musiał wydrukiem z informacją o wyniku firmy dopiero po zakończonej sprzedaży przechowywanych jabłek...Nie wiem czy zechcesz w to uwierzyć, tak jak prawie nikt w Polsce nie chce mi uwierzyć że można rwać jabłka na akord i zachować jakość, podobnie jak ciąć, przerzedzać zawiązki, pryskać a nawet kosić trawę - wszystko na akord...Więc uwierz mi, że są takie kraje na świecie, w których to o czym wspomina hulek nikomu nawet do głowy by nie przyszło...I to dlatego my, ze swoją mentalnością a zwłaszcza uczciwością i stosunkiem do swojej ale i czyjejś pracy, jesteśmy 100, albo i więcej lat za tymi, którzy kapitalizm budują już ponad 200 lat...
Cytować
+5 #7 uy 2018-11-23 18:38
Andrzej tak działają grupy producenckie.Niestety u nas 99% pod nazwa grupa kryją sie firmy handlowe.Sa zmuszone prowadzic handel w innym przypadku nie zarobia na koszty gdyz przeineestowali w grunty, budynki itp.
Tak sie planuje biznesu tak sie planowalo skok na kase a jak wyszlo to widac co raz bardziej
Cytować
+3 #6 Stanisław 2018-11-23 17:48
tylko głupek może twierdzić .że za 40 gr można wyprodukować owoce o dobrej jakości.
Ja czekam na zimę stulecia bo tylko ta może rozwiązać ten problem .
Cytować
-5 #5 Roman 2018-11-23 06:46
Tak wskaż ich personalnie i podpisz się z nazwiska

Wszystko wyświetl.zdemaskuj oszustów

Działaj dla dobra branży

Czekam na wyniki
Cytować
+5 #4 Andrzej 2018-11-22 22:55
A jednak są na świecie takie miejsca, w których sadownik, członek czegoś w rodzaju spółdzielni, otrzymuje numer i pod takim numerem jego jabłka są przechowywane a następnie anonimowo sortowane i co najważniejsze, anonimowo sprzedawane...A po skończonym sezonie sadownik dostaje wydruk z komputera na którym jest podana kwota jaką uzyskały w handlu jego jabłka...Dzieje się tak w pewnym kraju do którego nam brakuje pewnie ze 100 lat, jak chodzi o organizację i co najważniejsze UCZCIWOŚĆ i ZAUFANIE w biznesie, w którym my dopiero raczkujemy...
Cytować
+12 #3 hulek 2018-11-22 21:05
o czym Wy mówicie? jest coś takiego jakprosorting. Losowo 2 - 3 skrzynie wynik i decyzja albo robimy biznes albo nie, proste?Wiecie dlaczego to nie przejdzie? bo te jabłuszka na tych mega sortowniach są tak wymieszane że nie ma identyfikacji producenta i wynik sortowania to wynik uśredniony z większej partii. I wstępne sortownie oczywiście ograniczałyby złodziejstwo i oszustawa polskich januszy biznesu. Prima jedzie na zachód, odsort jedzie jako I klasa na polski rynek a sadownik dostaje kopa w dupę i jeszcze potrafią się śmiać z niego? mam wskazać personalnie takich mega cwaniaków? mam też wskazać gdzie jabłuszko z ukrainy zaparkowało a pojedzie sobie dalej jako polskie? syf, żenada i kamieni kupa. Taki los zgotowali sobie sami sadownicy... niestety
Cytować
-5 #2 Andrzej 2018-11-22 20:48
Owoce powinny być sortowane anonimowo...A nie tak jak jest w tekście, że byłaby możliwość przerwania sortowania i zawiadomienia o tym sadownika...
Cytować
-14 #1 Roman 2018-11-22 20:18
Nie da się inaczej kupić owoców niż na sortowanie..

Dopiero widmo odrzucenia 50% szrotu może skłoni producenta do poprawy jakości
Cytować

Powiązane artykuły

Czy Twoja gleba ma już paszport?

A jednak się opłaca

Związek między jakością a ceną

X