Wycofanie jabłek z rynku - zbrodnia na sadownictwie

W przestrzeni publicznej już się rozniosło, że Związek Sadowników RP, w osobie Pana Posła Maliszewskiego, chciałby uruchomienia mechanizmu wycofania z rynku dla jabłek, pod pretekstem białoruskiego embarga. Oczywiście białoruskie embargo jest, jest problemem dla naszej branży i to nie małym, chociaż chyba jeszcze większym dla samych Białorusinów skoro musieli wprowadzić maksymalne ceny jabłek w sklepach. Jak przystało na prawdziwego sadownika, któremu los naszej branży leży bardzo na sercu a także z dbałości o swój własny biznes jestem przeciwny temu pomysłowi.

Mechanizm wycofania to – zaraz po parchu, Neonectrii i owocówce jabłkóweczce – jedno z największych zagrożeń dla produkcji jabłek w Polsce. Pomyślcie Państwo Sadownicy co się stanie z naszym rynkiem, gdy ten pomysł by się ziścił? Ostatnimi czasy tracimy kolejne rynki eksportowe i mamy problem z dochodowym zagospodarowaniem naszej produkcji. Do tego sytuacja na świecie jest na tyle dynamiczna, że nie wiemy czy nie grozi nam utrata kolejnych rynków. O rynek krajowy powinniśmy więc dbać, chuchać na niego i troszczyć się, aby nic go nie zakłócało, bo możliwe, że będzie on dla nas najistotniejszym albo i jedynym znaczącym źródłem popytu na nasze owoce na lata. Trzeba więc aby zapotrzebowanie płynące z tego rynku było stabilne i dające zarabiać na produkcji jabłek. Natomiast jeśli ziszczą się pomysły o uruchomieniu wycofania, to na ten rynek zostaną rzucone tysiące ton darmowych owoców najniższej jakości. Pamiętacie kolejki po darmowe owoce podczas ostatniego wycofania? YouTube jeszcze jest pełen tych filmików. Ludzie będą stać po skrzynki jabłek, będą je brać za darmo i nie będą kupowali owoców w sklepach. Darmowe owoce spowodują spadek cen jabłek w sklepach, spadek popytu i spadek naszych dochodów ze sprzedaży. Dostaniemy jakąś pulę pieniędzy za drugą klasę przeznaczoną na darmową dystrybucję, ale stracimy na sprzedaży pierwszej klasy do marketów, hurtowni i warzywniaków. Przyjmijmy, że rynek krajowy to 700 tys. ton a eksport na Białoruś to 100 tys. ton i na tyle też dostaniemy zgodę KE na wycofanie. Czy sądzicie, że stracimy z tych 700 tysięcy ton tylko wartość eksportu na Białoruś? Nie, będzie znacznie gorzej. Popyt ze strony rynku spadnie wprawdzie o 100 tysięcy ton, bo tyle mniej ludzie kupią w sklepach, ale wartość rynku nie spadnie o 1/7. Spadnie znacznie więcej. O pozostałe do zagospodarowania 600 tysięcy ton będzie walczyła dokładnie taka sama ilość dostawców, z których każdy będzie miał pełne chłodnie owoców. To tylko w chorych głowach urzędników te liczby się zerują. Każdy, kto ma pojęcie o ekonomii, o handlu wie, że wartość tych 600 tysięcy ton będzie niższa niż przed wycofaniem. Rynek zostanie zalany ofertami kupna jabłek, jeden przez drugiego będzie przebijał się z ceną, aby upłynnić swoją produkcję. Każda sortownia ma stałe koszty, armię pracowników do opłacenia i stałe podatki od nieruchomości, każda (nawet ta mała, prywatna u sadownika) chce więc zarabiać i będzie skłonna przebić konkurencję niższą stawką, aby tylko zdobyć zamówienie od marketu. Wszystko to ze szkodą dla dostawców, koszty zawsze są przerzucane, jak nie na odbiorcę to na dostawcę, tak działa rynek w przypadku dużego nasycenia. Co będzie, gdy mechanizm wycofania się skończy? Rynek wróci do normy? Ależ skąd! Na rynek zostanie rzucona dokładnie ta partia, która teraz trafiała na wycofanie. Przecież od wycofania produkcja w kraju nie zmaleje, każdy będzie dalej chciał sprzedać swoje owoce, nawet jeśli będą one drugiej klasy.

Tak właśnie dochodzimy do kolejnej kwestii, którą popsuje mechanizm wycofania – utrzymanie poziomu produkcji. Normalnie na rynku jest tak, że producenci, którzy nie mogą sprzedać zyskownie swoich owoców ograniczają produkcję. Jeśli oni nie wypadną z rynku, to w kolejnym sezonie będziemy mieli problem z zagospodarowaniem sensownym naszych zbiorów. Jeśli dziś damy im pieniądze za wycofanie, to oni polecą do sklepów, nakupią oprysków i dalej będą próbowali produkować, zalewając jesienią ponownie rynek swoim towarem.

Dla dobra sadownictwa, dla dobra naszych gospodarstw i naszych rodzin musimy dostosować produkcję do swoich możliwości sprzedaży. Unia ani rząd nie mogą co roku nam dawać zapomogi i wycofywać z rynku naszych owoców, tak się nie da funkcjonować. Mechanizm wycofania to gwarancja rozchwiania na lata naszego najcenniejszego rynku – rynku wewnętrznego – oraz gwarancja dalszych problemów w przyszłości. Pamiętacie poprzednie wycofania po embargu rosyjskim? Uratowały naszą branżę? Coś zmieniły?

Komentarze  

+3 #20 Robert 2022-02-17 06:29
Cytuję Guest:
Cytuję Robert:
A może by Pan napisał o spotkaniu w ubiegłym tygodniu, Prezesów kilku grup producenckich i ich kontakcie z Dohlerem w sprawie obniżenia cen jabłek przemysłowych, bo zbyt dużo muszą płacić za jabłko deserowe.
To jest prawdziwa zbrodnia na polskim sadownictwie proszę Pana.


Gdzie,kiedy,zdjęcia,dowody, świadkowie.
Bo tu napisać można wszystko

I co nie miałem racji? Wczoraj Dohler obniżył ceny jabłek przemysłowych. Zbieg okoliczności?
Cytować
-1 #19 Guest 2022-02-13 16:14
Cytuję Robert:
A może by Pan napisał o spotkaniu w ubiegłym tygodniu, Prezesów kilku grup producenckich i ich kontakcie z Dohlerem w sprawie obniżenia cen jabłek przemysłowych, bo zbyt dużo muszą płacić za jabłko deserowe.
To jest prawdziwa zbrodnia na polskim sadownictwie proszę Pana.


Gdzie,kiedy,zdjęcia,dowody, świadkowie.
Bo tu napisać można wszystko
Cytować
+5 #18 Robert 2022-02-13 13:00
A może by Pan napisał o spotkaniu w ubiegłym tygodniu, Prezesów kilku grup producenckich i ich kontakcie z Dohlerem w sprawie obniżenia cen jabłek przemysłowych, bo zbyt dużo muszą płacić za jabłko deserowe.
To jest prawdziwa zbrodnia na polskim sadownictwie proszę Pana.
Cytować
+8 #17 Sadownik2 2022-02-07 15:00
Pan Pruszkowski piszę jak typowy teoretyk.A każdy prawdziwy sadownik pamięta poprzednie 'wycofanie z rynku ' czyli masowe rozdawnictwo i wiele przekrętów .Jeżeli teraz miałoby się to odbywać w podobny sposób [nie wydajei się ... Pana Pruszkowskiego mnie nie uspokaja ] to ..
brak słów dostatecznie obelżywych jakimi nazwę ludzi którzy to wprowadzą.Jedyny sposób wycofania nie niszczący rynku i sadowników to rozdrobnienie wycofywanych jabłek rozdrabniaczem na polu.
Cytować
+8 #16 jagoda 2022-02-02 15:15
Prezesi Rajpolu w core team jagodowym działają i mogą nie mieć czasu wycofywać
Cytować
+10 #15 Guest 2022-02-02 07:21
Cytuję Jacek Pruszkowski:
Są dwa aspekty tego zagadnienia, o których nikt nie wspomina, a autor artykułu, jak wynika z tekstu, zwyczajnie nie ma pojęcia. Pierwszy to taki, że wycofanie z rynku jest prawnym elementem i narzędziem interwencji na rynku owoców i warzyw, wynikającym z prawa Unii Europejskiej. Drugi to taki, że wycofanie w ramach unijnego prawa odbywa się wyłącznie za pośrednictwem Organizacji Producentów. Jeśli OP realizuje program operacyjny to co roku, niezależnie czy był kryzys czy nie było, ma prawo wycofać ilość owoców proporcjonalną do dokonanej sprzedaży. Są również w Polsce OP, które wycofują owoce z rynku co roku i mają do tego prawo w całym cyklu trwania własnego programu operacyjnego. Jeśli Unia zdecyduje o dodatkowym wsparciu, wycofanie (również sadowników indywidualnych) może odbywać się wyłącznie za pośrednictwem OP. To wcześniejsze wycofanie było wprowadzone na podstawie Specjalnego Rozporządzenia i dlatego sadownicy mogli wycofywać indywidualnie. Unia raczej nie zdecyduje się na to kolejny raz. Jeśli oważy się na ten mechanizm, to będzie on polegać na przyznaniu kwot poszczególnym Państwom, które będą następnie będą dystrybuowane poprzez programy operacyjne OP. W Polsce to zadanie w zasadzie niewykonalne, z uwagi na niewielką ilość OP realizujących program operacyjny.

To Raj Pol pierwszy zacznie wycofywanie jabłek-jak do tego dojdzie p. Jacku???
Cytować
+13 #14 Leon 2022-02-01 14:34
Wycofanie z rynku TAK ale rozdawnictwo NIE.Co pod tym rozumiem:wycofanie ale w formie utylizacji w biogazowniach(choć tu się dziwię że jeszcze to nie nastąpiło po 2018 r.ale widać tu mocne lobby zachodnich właścicieli przetwórni i lenistwo ZSRP z miłościwie panującym p.Prezesem Mirosławem M.)i to były najlepszy sposób bo przecież wszystko ma być eco(zielony bałagan UE)-moge się mylić a rozdawnictwo to kolejna okazja dla kombinatorów i Grup Producentckich na zrobienie biznesu roku. Pozdrawiam i życzę zdrowia po zjedzeniu kolejnego jabłka,marchewki, ziemniaka,papryki,gruszki itp...itd
Cytować
+10 #13 Tomasz 2022-02-01 10:58
Witam
Ja się zajmuję warzywnictwem
I jest jak jest raz się zarobi raz dołoży.
Za godziwe ceny rynkowe nie chcę w żadnej postaci dotacji czy 500 plus.
Podsumowując:
Za dużo żeby umżeć za mało żeby żyć.
Cytować
+12 #12 Ekonom 2022-02-01 08:12
O pan Jacek.
To tak jak z podatkami.tez są dwa aspekty.
Albo omija się je przez cwaniactwo i zgodnie z prawem nie płaci i udaje autorytet
Albo
Tak jak reszta grup się je płaci

Prawda panie Jacku?
Jedna szczera odpowiedź zakończy moje docinki.
Cytować
-12 #11 Jacek Pruszkowski 2022-02-01 07:31
Są dwa aspekty tego zagadnienia, o których nikt nie wspomina, a autor artykułu, jak wynika z tekstu, zwyczajnie nie ma pojęcia. Pierwszy to taki, że wycofanie z rynku jest prawnym elementem i narzędziem interwencji na rynku owoców i warzyw, wynikającym z prawa Unii Europejskiej. Drugi to taki, że wycofanie w ramach unijnego prawa odbywa się wyłącznie za pośrednictwem Organizacji Producentów. Jeśli OP realizuje program operacyjny to co roku, niezależnie czy był kryzys czy nie było, ma prawo wycofać ilość owoców proporcjonalną do dokonanej sprzedaży. Są również w Polsce OP, które wycofują owoce z rynku co roku i mają do tego prawo w całym cyklu trwania własnego programu operacyjnego. Jeśli Unia zdecyduje o dodatkowym wsparciu, wycofanie (również sadowników indywidualnych) może odbywać się wyłącznie za pośrednictwem OP. To wcześniejsze wycofanie było wprowadzone na podstawie Specjalnego Rozporządzenia i dlatego sadownicy mogli wycofywać indywidualnie. Unia raczej nie zdecyduje się na to kolejny raz. Jeśli oważy się na ten mechanizm, to będzie on polegać na przyznaniu kwot poszczególnym Państwom, które będą następnie będą dystrybuowane poprzez programy operacyjne OP. W Polsce to zadanie w zasadzie niewykonalne, z uwagi na niewielką ilość OP realizujących program operacyjny.
Cytować
+12 #10 Zzz 2022-02-01 05:55
Skąd pewność, że pańskie gospodarstwo nie upadnie? Choć mechanizm wycofania owoców z rynku oczywiście jest chory. Sukcesywnie, co roku przekazywać rekompensaty za wycofanie się z produkcji jabłek rolnikom. Do ustalenia czas zaprzestania produkcji. I wcale nie musi, to być całe gospodarstwo. Jeżeli decyzjami politycznymi odbiera się chleb nie dając nic w zamian, to jest wymiar człowieczeństwa?
Cytować
-1 #9 Daniel 2022-01-31 19:20
Cytuję Chochlik:
Cytuję Daniel:
Cytuję Ekonom:
Cytuję Iza:
Jakoś nie jesteście przeciwni rozdawnictwie 500+ tylko bierzecie i cichutko siedzicie a jak jabłka rozdać to już przeszkadza .Rozdanie jabłek doprowadzi do upadłości gospodarki dobrze że darmowe pieniądze co bierzecie nierozwalily gospodarki.pozdrawiameaysb



Każdy normalny i myślący człowiek jest przeciw każdej formie dotacji i socjalu.
Ludzie mają pracować i samo na siebie zarabiać a nie darować na przedsiębiorczej części społeczeństwa

Roman zmieniłeś się w ekonoma?muszę zerknąć na inne forum w co lub kogo przeksztalciles proroka?



Może do treści się odniesiesz???
Bo nie znam Romana

Już się odnoszę Roman ie.tez nie jestem za wszelkimi dotacjami.uwazam że to zło. Wszelkie socjalne i dotacje do rolnictwa nie powinny istnieć.kazdy niech na siebie pracuje.podejzewam że 80procent wolaloby mieć możliwość godnie płatnego zajęcia niż wyciąganie łapy po gotowe pieniądze.ale jest jak jest.nic na to nie poradzę.taki był zamysł unii europejskiej.i taki jest zamysł obecnie rządzących.dawac dawać dawać.nikt z biorących nie myśli o konsekwencjach.a elektorat rośnie.kazdy budzi się dopiero po czasie.madry Polak po szkodzie
Cytować
-1 #8 Chochlik 2022-01-31 15:34
Cytuję Daniel:
Cytuję Ekonom:
Cytuję Iza:
Jakoś nie jesteście przeciwni rozdawnictwie 500+ tylko bierzecie i cichutko siedzicie a jak jabłka rozdać to już przeszkadza .Rozdanie jabłek doprowadzi do upadłości gospodarki dobrze że darmowe pieniądze co bierzecie nierozwalily gospodarki.pozdrawiameaysb



Każdy normalny i myślący człowiek jest przeciw każdej formie dotacji i socjalu.
Ludzie mają pracować i samo na siebie zarabiać a nie darować na przedsiębiorczej części społeczeństwa

Roman zmieniłeś się w ekonoma?muszę zerknąć na inne forum w co lub kogo przeksztalciles proroka?



Może do treści się odniesiesz???
Bo nie znam Romana
Cytować
-6 #7 Daniel 2022-01-31 14:42
Cytuję Ekonom:
Cytuję Iza:
Jakoś nie jesteście przeciwni rozdawnictwie 500+ tylko bierzecie i cichutko siedzicie a jak jabłka rozdać to już przeszkadza .Rozdanie jabłek doprowadzi do upadłości gospodarki dobrze że darmowe pieniądze co bierzecie nierozwalily gospodarki.pozdrawiameaysb



Każdy normalny i myślący człowiek jest przeciw każdej formie dotacji i socjalu.
Ludzie mają pracować i samo na siebie zarabiać a nie darować na przedsiębiorczej części społeczeństwa

Roman zmieniłeś się w ekonoma?muszę zerknąć na inne forum w co lub kogo przeksztalciles proroka?
Cytować
+12 #6 Ekonom 2022-01-31 11:10
Cytuję Iza:
Jakoś nie jesteście przeciwni rozdawnictwie 500+ tylko bierzecie i cichutko siedzicie a jak jabłka rozdać to już przeszkadza .Rozdanie jabłek doprowadzi do upadłości gospodarki dobrze że darmowe pieniądze co bierzecie nierozwalily gospodarki.pozdrawiameaysb



Każdy normalny i myślący człowiek jest przeciw każdej formie dotacji i socjalu.
Ludzie mają pracować i samo na siebie zarabiać a nie darować na przedsiębiorczej części społeczeństwa
Cytować
-12 #5 Iza 2022-01-31 11:06
Jakoś nie jesteście przeciwni rozdawnictwie 500+ tylko bierzecie i cichutko siedzicie a jak jabłka rozdać to już przeszkadza .Rozdanie jabłek doprowadzi do upadłości gospodarki dobrze że darmowe pieniądze co bierzecie nierozwalily gospodarki.pozdrawiameaysb
Cytować
+13 #4 Ekonom 2022-01-31 11:03
Cytuję Iza:
Można niewycofywac jabłek jeżeli zapzapłacicie zamnie wszystkie rachunki i dacie na utrzymanie.A czy hurtownie czy markety martwią sę o nas czy taka cena owoców nie doprowadzi nas do upadłości gospodarstw.Niebede patrzył w przyszłość co zaszkodzi a co nie każdy chce żyć .Więc jestem jak najbardziej za wycofaniem


Jak nie umiesz zarobić na jabłkach to na etat a nie łapy wyciągasz po darmowe pieniądze.
Trzeba było inwestować w gospodarstwo,chłodnie,nowe nasadzenia odmian które dają zysk to byś zarobiła na rachunki.
Proste???
Cytować
-15 #3 Iza 2022-01-31 10:57
Można niewycofywac jabłek jeżeli zapzapłacicie zamnie wszystkie rachunki i dacie na utrzymanie.A czy hurtownie czy markety martwią sę o nas czy taka cena owoców nie doprowadzi nas do upadłości gospodarstw.Niebede patrzył w przyszłość co zaszkodzi a co nie każdy chce żyć .Więc jestem jak najbardziej za wycofaniem
Cytować
+22 #2 Ekonom 2022-01-31 10:48
Tak,zmieniły
Paru pośredników między sadownikami a bankami żywności.Zostali milionerami

Reszta jak zwykle dostała na chleb i przedłużyła swoją agonie
Cytować
+23 #1 olo 2022-01-31 10:06
Wycofanie dla mnie znaczy, że towaru na rynku nie będzie nigdzie. Mówię tutaj o owocach, które zostaną na to wycofanie przeznaczone. Najchętniej widziałbym je biogazowni jak banany w innych krajach. A gaz taki drogi. Dobry byłby też spiryt, do odkażania szeroko pojętego :gardło, ręce, zamaranięte szyby.
Cytować

Powiązane artykuły

Niezbędnik sadownika – przewodnik po giberelinach

Parch zaatakuje zaraz po świętach

Związek między jakością a ceną

X