Jabłka wreszcie mają ceny

Nie wiem co się stało (choć mam pewne przypuszczenia), lecz wreszcie sadownicy zaczęli wyceniać swoje owoce przeznaczane do sprzedaży. Bardzo mnie cieszy widok ogłoszeń z podaną propozycją cenową sprzedaży. Abstrahujemy teraz od samych wartości tychże cen, lecz najistotniejsze w tym jest, że wreszcie ludzie zaczynają sami próbować kształtować rynek, na którym przychodzi im działać. Uważam tę malutką zmianę z "ile dajesz?" na "oferują po..... " za jedną z najistotniejszych zmian, jakie muszą zaistnieć w naszej branży, aby wreszcie sadownictwo stało się normalnym biznesem.

Oczywiście tych zapytań "ile dajesz?" dalej jest sporo, lecz fakt, że coraz więcej jest ogłoszeń sprzedaży z cenami, daje nadzieję na zmianę modelu handlu. Wielokrotnie o tym pisałem, nawoływałem do własnej inicjatywy w kształtowaniu rynku, bo uważam wychodzenie z własnymi propozycjami cenowymi za pewien przełom w mentalności naszego środowiska. Pytania "ile dajesz?" to kwintesencja mentalności czasów GS-ów i głębokiego PRL-u. W tamtym systemie dostawcy nie mieli nic do powiedzenia, ponieważ cena była urzędowa i na negocjacje miejsca nie było. To nie był rynek, to nie był biznes a właśnie traktowanie sadownictwa jako biznesu, gospodarstw jako firm jest warunkiem sine qua non wyjścia naszej branży z kryzysu. Dlatego musimy odrzucić tamtą mentalność i dlatego tak bardzo mnie cieszy, że sadownicy wreszcie przejawiają chęć wpływu na rynek. Rynek to ludzie: producenci, pośrednicy, sklepy, konsumenci. Wszyscy oni wpływają na siebie nawzajem, każdy chce sprzedać jak najdrożej i kupić jak najtaniej. Jeśli my – jako producenci – abdykujemy ze swojej strony z prób wpływania na tenże rynek, to jego kształtowanie pozostawiamy w rękach innych i oni go próbują kształtować i kształtują, oczywiście we własnym interesie i pod siebie. Właśnie świadomość tego, że jesteśmy biznesmenami, że prowadzimy firmy i działamy na rynku, jest nam potrzebna teraz najbardziej. To warunek podstawowy jakichkolwiek pozytywnych zmian w naszej branży.

Musimy zacząć próbować wpływać na rynek jabłek, tym bardziej, że mamy najlepsze ku temu narzędzie – owoce. Cały ten handel jabłkami opiera się na tym, że ktoś te owoce chce, chce je kupić, chce je zjeść, bądź przerobić na soczek czy szarlotkę. Bez nas, bez naszych owoców całego tego handlu nie będzie, więc to my mamy najlepsze narzędzie do wpływu na resztę uczestników rynku. Oczywiście ten wpływ nie jest nieograniczony, wszak jabłka można przywieźć zza granicy, bądź zjeść mandarynkę czy banana. Jednak mając to narzędzie powinniśmy z niego korzystać w naszym, najlepiej rozumianym, interesie. Przestańmy milcząco akceptować dyktat innych, wychodźmy sami z inicjatywą cenową. Jeśli przeszarżujemy z cenami, to rynek nam o tym powie. Nie bójmy się wysyłać własnych propozycji do klientów, przestańmy wszystkich pytać o ceny, zacznijmy je sami proponować. Cieszę się, że ogłoszenia o sprzedaży z ceną pojawiają się coraz częściej. Bardzo mnie denerwowały komentarze co niektórych sadowników, którzy domagali się obowiązku pisania cen w ogłoszeniach zakupu jabłek. Udowadniali tym samym jak bardzo patologiczne było ich myślenie o rynku i jak antyproducenckie, w gruncie rzeczy, było ich nastawienie. Choć jestem pewien, że większość z nich do dziś sobie nie zdaje sprawy jak zasadnicza różnica jest między samodzielnym wychodzeniem z ceną, a czekaniem na propozycje cenowe kupujących. Tym bardziej cieszy mnie wreszcie, że pewna część z nas jednak zaczyna pisać te ceny w swoich ogłoszeniach sprzedaży, że rozumie, iż to jest biznes, że to jest rynek i najgorszym co można zrobić, to czekać aż inni za nas ustalą ceny.

 screen1

prtc

prc3

 

 

Komentarze  

0 #6 Krzysztof 2023-05-08 06:52
U nas w sklepie, najsmaczniejsze i dorodne jabłka, można kupić za około 3 zł za jeden kilogram.
Cytować
+3 #5 mundry 2023-03-20 17:43
Cytuję Chochlik:
i co z tego, że pojawiają się takie ogłoszenia jeśli jabłko można kupić tanio na Broniszach.

i co z tym jablkiem z bronisz zrobisz? na patelnie wysypiesz?
tylko do tego to sie nadaje
Cytować
0 #4 Pon 2023-03-20 15:08
Chochlik to jedz i kupuj na broniszach i nietruj dupy
Cytować
+2 #3 Chochlik 2023-03-20 10:36
i co z tego, że pojawiają się takie ogłoszenia jeśli jabłko można kupić tanio na Broniszach.
Cytować
+2 #2 rekin biznesu 2023-03-20 06:00
Powinien ale najczęściej nie zawiera bo mało kto zna kosz produkcji
Cytować
+10 #1 Tygrysy biznesu 2023-03-18 22:27
Ile dajesz, to może być pytanie złodzieja chcącego sprzedać szybko łup, a nie producenta rolnego za swój produkt, który powinien znać koszt wytworzenia, narzut i cenę detaliczną produktu na półce sklepowej.
Cytować

Powiązane artykuły

Czy Twoja gleba ma już paszport?

A jednak się opłaca

Związek między jakością a ceną

X