Spadek cen truskawek 06.06.2024

Nieco spadły ceny truskawek z szypułką. Oburza to plantatorów, ale jest dość logicznym następstwem rozwoju sytuacji w tym sezonie. Od początku zbiorów wszyscy z branży mówią o szybkim sezonie, zbiory truskawek mają skończyć się dużo wcześniej niż zazwyczaj. Odmiany dojrzewają bardzo szybko po sobie, do tego owoce na krzaczkach wybarwiają się nim osiągną pożądany rozmiar i trzeba je szybko zrywać. Problem dotyczy nie tylko Polski, ale też naszych sąsiadów z Ukrainy. Jak informowaliśmy w poprzednim artykule: Maliny pozwolą zarobić?, ceny truskawek spadły t/t z 1,48-2,47 USD/kg do 0,99-1,73 USD/kg (loco zakład). Nie ma wątpliwości, że musiało to wpłynąć na polski rynek i tutaj też przynieść obniżki. Wygłaszane publicznie tezy o intensywnym i potencjalnie krótkim owocowaniu truskawek też nie pomagają w utrzymaniu cen.

Wolumen dostaw rośnie, bo wszystko dojrzewa w oczach i plantatorzy chcą zebrać każdy owoc. W efekcie mamy kumulację dostaw i brak alterantywy na rynku dla zagospodarowania tych owoców. Przetwórnie dążą do jak najniższej średniej ceny zakupu surowca w sezonie, a więc logicznym jest, że w momencie wysokiej podaży obniżą ceny. Jeśli faktycznie sezon zacznie kończyć się dość szybko, to ceny mogą później nawet wzrosnąć, aby ściągnąć towar z rynku, ale raczej będzie to w sytuacji gdy dostawy będą już spadały a nie teraz, w kulminacyjnym momencie sezonu. Oczywiście przeciwdziałać może temu masowy import mrożonych truskawek z Egiptu, w okresie lipiec 2023-luty 2024 UE zaimportowała 88 tysięcy ton tych owoców, co było wartością aż o 25% wyższą niż w analogicznym okresie rok temu. Niższe koszty pracy, dobry klimat oraz bardzo niskie ceny energii elektrycznej powodują, że Egipt buduje potęgę swoich mrożonych owoców. Przez całe lata te same agrumenty grały na naszą korzyść, bo w relacji do Europy Zachodniej mieliśmy dużo niższe koszty prądu i pracy. W wyniku wejścia systemu ETS nasz prąd stał się jednym z najdroższych w Europie a wzrost kosztów robocizny każdy plantator widzi u siebie.

Obecnie oferty truskawek na tłoczenie wahają się w okolicach 3 zł/kg, owoce bez szypułek kosztują ciut poniżej 5 zł/kg. Patrząc na perspektywy ekonomicznej opłacalności produkcji tych owoców do przetwórstwa, to istnieje poważne ryzyko, że kolejne sezony nie będą zapowiadały się zbyt dobrze. Rynek mrożonek jest rynkiem globalnym i nie ma najmniejszych przeszkód aby importować te owoce (w postaci zamrożonej) z miejsc o niższych kosztach produkcji. Przez lata Polska eksportowała (głównie na rynki UE) około 100 tysięcy ton mrożonych truskawek a w roku 2023 raptem 60 tysięcy ton, jeśli dziś Egipt wysyła do UE ponad 80 tysięcy w pół roku, to pokazuje jak szybko tracimy ten rynek i raczej nie mamy wielkich szans na jego odzyskanie przy obecnych kosztach produkcji tych owoców. Już nie tylko produkcja przemysłowa przenosi się poza Unię, nawet ta nieskomplikowana produkcja rolna bardziej opłaca się poza jej granicami.

Nie przegap najnowszych wiadomości

icon googleObserwuj nas w Google News

Komentarze  

+2 #4 Poldek 2024-06-08 16:35
Może czas by chłopy obniżyły wypłaty pracownikom???

Wtedy zostanie w polu

To lepiej zarobić mniej niż pracownik i będzie ok
Cytować
0 #3 sukcesy PiS 2024-06-07 11:12
Cytuję Ira:
To o czym piszecie ma negatywnie działa na prawdę artykułu, zwiększona podaż nie ma nic do ceny skupu , szefostwo , dyrekcja czy udziałowcy, głównie z zachodu robią wszystko żeby polskiemu rolnikowi utrudnić życie, dlatego ZAMAWIAJĄ SIĘ CO DO CENy, robią wszystko żeby ustalić cenę na najniższym poziomie i podają cene dopiero pod wieczór,zeby dostawcy do końca dnia nie wiedział za ile sprzedali towar, a później zapłacą ile zechceą.Jest to obraza polskiego rolnika.


Każdy robi tak żeby zarobić

Nie moja wina że chłop nie umie policzyć kosztów i dodać marży

Polski rolnik już dawno sam siebie obrszil zbierając i wożąc za darmo
Cytować
+1 #2 Kyys 2024-06-07 07:55
A tak w ogóle to o co chodzi bo naprawdę ciężko złapać, i od kiedy w Polsce obowiązuje USD???
Cytować
-3 #1 Ira 2024-06-07 06:13
To o czym piszecie ma negatywnie działa na prawdę artykułu, zwiększona podaż nie ma nic do ceny skupu , szefostwo , dyrekcja czy udziałowcy, głównie z zachodu robią wszystko żeby polskiemu rolnikowi utrudnić życie, dlatego ZAMAWIAJĄ SIĘ CO DO CENy, robią wszystko żeby ustalić cenę na najniższym poziomie i podają cene dopiero pod wieczór,zeby dostawcy do końca dnia nie wiedział za ile sprzedali towar, a później zapłacą ile zechceą.Jest to obraza polskiego rolnika.
Cytować

Powiązane artykuły

Truskawki wciąż w cenie 18.06.2024

Ceny truskawek na finiszu sezonu [14.06.2024]

Ceny truskawek na Giełdzie Goławin 16.05.2024

X