Grupy producentów zaczęły wspólny handel

logo San export groupGrupy Producentów Owoców i Warzyw z Sandomierszczyzny powołały do życia spółkę eksportową – San Export Group, która będzie sprzedawać m.in. jabłka, a także szukać nowych rynków zbytu. Jednak zadań realizowanych przez spółkę jest znacznie więcej. O powstaniu tej firmy handlowej oraz perspektywach działania rozmawiamy z jej prezesem – Januszem Stasiakiem.

Które grupy producentów są założycielami i udziałowcami San Export Group?
- Spośród siedmiu wstępnie uznanych grup producentów owoców i warzyw w powiecie sandomierskim, pięć z nich zainicjowało utworzenie spółki eksportowej. Są to: Owoc Sandomierski, Sad Sandomierski, Refal, Złoty Sad i Sangrow. Warto jednak dodać, że pozostałe dwie grupy również już zadeklarowały chęć przystąpienia do spółki.

W jaki sposób zrodziła się koncepcja założenia wspólnej firmy handlowej?
- W ramach przygotowań do konferencji ogrodniczej w Sandomierzu, która odbyła się w dniach 30-31 sierpnia, spotykaliśmy się i wiele dyskutowaliśmy z przedstawicielami grup producentów. Jako prezes Lokalnej Grupy Działania Ziemi Sandomierskiej, która wspiera przedsiębiorczość, osobiście włączyłem się do tego projektu. Powstała koncepcja spółki eksportowej. Projekt uszczegółowiliśmy i w efekcie została utworzona wspólna firma handlowa.

Jakie są główne cele? Co zamierzacie Państwo osiągnąć powołując firmę do istnienia?
- San Export Group będzie realizować kilka zadań. Przede wszystkim będzie zwiększać sprzedaż towaru jakim dysponują grupy producentów, szukać nowych rynków zbytu, realizować promocję zagraniczną. Chcemy znaleźć nowych odbiorców na rynkach wschodnich, nie tylko w Rosji, ale w Kazachstanie i innych państwach w tym rejonie. Firma będzie poszukiwać nowych odbiorców na rynkach Europy Zachodniej, w krajach Bliskiego Wschodu, w Północnej Afryce. Ważne jest znalezienie alternatywnego odbiorcy dla naszych jabłek, gdyż rynek rosyjski jest bardzo podatny na zawirowania polityczne, wpływające na handel. Poza tym chcemy wprowadzić markę handlową dla owoców, która do tej pory w naszym rejonie nie funkcjonowała. Naszym zamierem jest ujednolicić normy jakościowe i opakowania, a także system produkcji owoców, w tym ochrony sadów. Pozwoli nam to na uzyskiwanie zawsze  tych samych wyników kontroli towaru na pozostałości środków ochrony roślin, bez względu na producenta, który go dostarczył. Jest to niezmiernie ważne, przede wszystkim w realizowaniu wysyłek towaru do Federacji Rosyjskiej.

Jakim towarem dysponują udziałowcy, jaki potencjał wspólnie tworzą?
- Grupy producentów, które weszły do spółki zrzeszają ok. 250 indywidualnych sadowników. Ich oferta to w 85% jabłka, ale w dwóch z powyższych grup produkowane są także warzywa. Pozostałe owoce jakie są produkowane to wiśnie, morele, brzoskwinie i śliwy. Potencjał przechowalniczy tych grup to ok. 40 tys. ton, nie uwzględniając obiektów w indywidualnych gospodarstwach. Natomiast zeszłoroczny eksport grup był na poziomie 35-40 tys. ton. Celem nowej firmy będzie zwiększenie tych parametrów w ciągu najbliższego roku o 20%. Spółka w przypadku uzyskiwania dużych zamówień będzie mogła szukać towaru poza grupą, czyli dokupować go od innych producentów.

Kiedy San Export Group rozpocznie oficjalnie działalność? Czy na berlińskich targach Fruit Logistica 2014 już się pojawi?
- Obecnie jesteśmy w trakcie rejestracji, został już wybrany zarząd spółki. Zatem kończymy etap spraw formalnych i w najbliższych tygodniach zaczniemy działalność. Mamy nadzieję, że w Berlinie będziemy mogli się już wspólnie zaprezentować jako San Export Group.

Powiązane artykuły

X