Zbiór wieloetapowy – w tym sezonie opłaci się!

 

Przyglądając się sadom, które w tym roku obrodziły, można zauważyć duże rozbieżności, co do jakości owoców. Największy problem jest obecnie z wybarwianiem się – winne są tu małe różnice w temperaturach między dniem, a nocą. Inny kłopot to duże zróżnicowanie, co do dojrzałości zbiorczej. W takiej sytuacji doskonałym rozwiązaniem jest zbiór wieloetapowy.

Chociaż zalety zbioru wieloetapowego są polskim sadownikom dobrze znane, niewielu z nich mogło sobie na niego pozwolić. Powodem były niskie ceny jabłek, które nie wynagradzały ponoszonych kosztów za zbiór (tylko w przypadku Gali wyższe ceny dawały satysfakcjonującą rekompensatę za włożony wysiłek i koszty). Jednak ten sezon, jak podkreślali od wiosny eksperci, może być wyjątkowo pomyślny, dla tych, którzy mają co zbierać. Wysokie ceny jabłek pozwalają sadownikom na wcielenie w życie najlepszych praktyk sadowniczych z Zachodu. Wyrównane owoce z pewnością osiągną najlepsze ceny. Dziś każde jabłko nabiera wartości i opłacalnym jest zawalczyć o jego jakość.

Przez przymrozki, zawiązki rozwinęły się z kwiatów, kwitnących w różnym terminie. Sam proces kwitnienia także nie przebiegł sprawnie. Był on zakłócony przez niskie temperatury, deszcze oraz wiatr, pszczoły również miały utrudnioną pracę. Toteż zawiązki powstawały w rozciągniętym oknie czasowym, różną miały również siłę wzrostu. 

Owoce rosły więc w różnym tempie i w różnym tempie dojrzewają. Testy skrobiowe (w zależności od kwatery) pokazują dużo większe niż zazwyczaj zróżnicowanie, jeśli chodzi o dojrzałość zbiorczą. Są już owoce gotowe do zbioru (poprawnie wybarwione), są już również nieco przetrzymane (najczęściej te najmniejszych rozmiarów), ale także takie, którym do zbioru brakuje tydzień (największa grupa, najczęściej słabo wybarwiona). Samo wybarwienie także nie jest najlepsze. Dużo problemów jest z odmianą Szampion. Cięcie letnie było odkładane z powodu upałów, a obecnie warunki atmosferyczne również nie są zbyt pomyślne – różnice temperatur między dniem a nocą są zbyt niskie, aby jabłka dobrze kolorowały.

Zaleca się więc zbiór wieloetapowy w miarę dojrzewania poszczególnych jabłek na drzewie. Najpierw zdejmuje się owoce z obwodu korony oraz czubka drzewa, potem te ze środka. Dzięki temu partie owoców w skrzyniach są dużo bardziej jednolite, zarówno po względem koloru, jak i jędrności czy zdolności przechowalniczej. Będzie to miało również wpływ na ilość odsortu przemysłowego z jabłek deserowych.

Dotychczas zarzucano Polakom, że w naszych skrzyniach 30% to przemysł, a chociażby w Tyrolu tylko 3-5%. Przy wieloetapowym zbiorze, do skrzyń raczej nie trafią owoce bez rumieńca, zostaną one na drzewie do drugiego podejścia.

 

 

Powiązane artykuły

Jesienne cięcie korzeni

X