Drony – podstawa nowoczesnego sadownictwa
O dronach, czyli bezzałogowych statkach powietrznych słyszymy bez przerwy – drony sparaliżowały ruch samolotów na lotnisku, Irańczycy zestrzelili dron amerykański… Wykorzystują je ekipy filmowe i telewizyjne do nagrywania ujęć z lotu ptaka. Powszechne stają się także w użyciu amatorskim, gdyż cena tych urządzeń spadła w porównaniu z latami minionymi, kiedy dopiero przebijały się na rynek. Czy tak bardzo wielofunkcyjne urządzenie znajdzie zastosowanie w nowoczesnym sadownictwie? Z całą pewnością.
Potencjalnych zastosowań dronów w sadownictwie i szerzej – w rolnictwie – jest bardzo dużo. Precyzyjne systemy monitorowania umożliwiają bieżący ogląd sytuacji w uprawach zajmujących nawet kilkaset hektarów. Zastosowanie dronów to jedno z działań wpisujących się w ideę rolnictwa precyzyjnego – takiego, w którym w dane miejsce aplikujemy tylko tyle nawozu czy środka ochrony roślin, ile w danym momencie jest potrzebne. Obecnie dawki nawożenia planuje się, przeliczając je w prosty sposób na kg czystego składnika na hektar. Gleba jest jednak zróżnicowana w obrębie kwatery, także siew nawozów bywa nieprecyzyjny – w tym samym momencie część drzew może potrzebować znacznie więcej azotu niż inne, trzy rzędy dalej. Nowoczesne drony mogą być wyposażone w czujniki chlorofilu, dzięki którym będą ustalać, gdzie nasycenie zielonego barwnika jest niższe – tam będzie trzeba zadać więcej azotu.
Drony wyposażone są w kamery wielospektralne, dzięki czemu zdolne są mapować powierzchnie sadów i tworzyć ich wirtualne modele, znacznie bardziej precyzyjne niż zdjęcia satelitarne. Czujniki podczerwieni pozwalają na bieżącą ocenę kondycji roślin i różnicowanie dawek środków produkcji, a także różnicowanie dawek wody aplikowanych przez systemy nawadniające.
Po przetworzeniu danych uzyskiwanych przez drony można oszacować plon, zlokalizować ogniska chorobowe i szkodniki, a także określić występowanie chwastów. Wreszcie możliwe jest sprzężenie systemów informatycznych przetwarzających dane uzyskiwane przez drony z maszynami rolniczymi (opryskiwacz, rozsiewacz do nawozów), aby urządzenia bez udziału rolnika wyliczały i punktowo stosowały niezbędne dawki środka produkcji. Takie rozwiązania są już na zachodzie, przede wszystkim na nowoczesnych farmach amerykańskich, stosowane.
Kolejne zastosowanie dronów to monitoring sytuacji meteorologicznej. W sadownictwie jest to szczególnie ważne podczas ochrony przeciwprzymrozkowej. Producenci doskonale wiedzą, że spadki temperatury z uwagi na ukształtowanie terenu czy siłę wiatru nie są na danej powierzchni równomierne. Bieżący monitoring temperatury w sadzie przy pomocy czujników podłączonych do drona umożliwiłby nie tylko wykrywanie miejsc, w których temperatura spada, ale także szybkie reagowanie. Jedna maszyna mogłaby zastąpić pracę kilku czy kilkunastu osób z termometrami, bez konieczności wychodzenia z domu.
Jeszcze inna potencjalna korzyść z bieżącego monitoringu sytuacji w sadzie, to ochrona przed złodziejami. Dron z łatwością wypatrzyłby zbirów kradnących młode drzewka i ułatwiłby policji ich schwytanie. Co więcej, drony można także stosować do odstraszania ptactwa z sadów czereśniowych. Bezzałogowe statki powierzne mogłyby także znaleźć zastosowanie do precyzyjnych oprysków, choć może w uprawie drzew owocowych, w którym istotna jest dokładna penetracja cieczy roboczej w korony drzew, znaczenie tej techniki będzie mniejsze. Co innego w uprawach jagodowych.
Sadownicy polują
-
Uszkodził kilkanaście ambon myśliwskich. Usłyszał zarzuty
Siedem zarzutów dotyczących uszkodzenia mienia i narażenia osoby na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty...
-
Sadownicy polują: Polscy myśliwi padają ofiarą agresji?
Taka teza pojawia się w artykule pt. „O agresji wobec myśliwych” autorstwa prof. dr hab. Dariusza...
-
Sadownicy polują: Czy godzi się zabijać zwierzęta dla trofeów?
Stosunek większości Polaków do zabijania dzikich zwierząt przez myśliwych jest taki, że działanie to...
Najnowsze artykuły
- Krajewski: Pomagamy rolnikom i rozliczamy nieprawidłowości
- Ceny żywność w górę – inflacja w październiku
- Producenci z UE wzywają do podjęcia działań w związku z utrzymującymi się obawami dotyczącymi rewizji umowy o stowarzyszeniu UE-Ukraina
- Produkcja jabłek w Turcji spadła o 50 procent
- Ciepłe dni przed nami, ale z deszczowymi akcentami
- Zabiegi pozbiorcze w sadach jabłoniowych
- Zamiast pomocy – rachunek na 30 tysięcy złotych. Sadownik nie dowierza, co zobaczył


Komentarze