Grząska gleba uniemożliwia prace

 

Pogoda krzyżuje plany sadowników – grząska gleba nie pozwala na wykonywanie prac. W szczególnie niekorzystnej sytuacji są ci, którzy planowali uprawianie gleby pod przedplon i zasianie żyta. Łatwego zadania nie ma również przy wyrywaniu sadu oraz stawianiu konstrukcji. Wielu sadowników zrezygnowało z podcinania korzeni.

– Rzeczywiście,  tegoroczna pogoda wyjątkowo nie sprzyja wykonywaniu prac w sadzie. Chociaż nasz sprzęt może pracować nawet w wodzie, kłopot jest przede wszystkim z ciągnikami, które w wiele miejsc wjechać nie mogą – mówi Pan Adrian Kamiński, którego firma – SilverSad, zajmuje się stawianiem konstrukcji w sadach. – W ciągu ostatnich dwóch tygodni prace są szczególnie utrudnione, bo ciągniki nie mogą dowozić pali i słupów – dodaje.

Podobny problem pojawia się przy wyrywaniu karp i oraniu pól. Bywa, że w błocie zakopują się nawet koparki. Jak mówi w rozmowie z nami jeden z sadowników z powiatu rawskiego, nie wszystkie kwatery pozwalają na wjazd jakimkolwiek sprzętem. Chociaż zaorać udało mu się wszystkie wytyczone kwatery po sadzie, z talerzowaniem nie poszło już tak łatwo. Nie wiadomo, czy gleba zdąży osuszyć się na tyle, żeby dokończyć prace i zasiać żyto na przedplon, które, co prawda, można siać do grudnia, ale pozostaje jeszcze obawa przed szybkim przybyciem zimy.

 

Powiązane artykuły

Jesienne cięcie korzeni

X